Czy niszczyc rodzinę i przyznac się że on nie jest ojcem czy lepiej

zachować to dla siebie i być najlepszą pod słońcem matką, żoną.

Już nie jesteś ani najlepszą pod słońcem matka ani żoną. Twoje sumienie, Twoje decyzja - sprowadziłaś groźbę ogromnej, wiszącej traumy która może zniszczyć życie i Twojego męża i przede wszystkim dziecka... Rób co chcesz, niestety największe konsekwencje i tak poniosą dziecko i mąż.

A ile ma dziecko?

zawsze to wychodzi na jaw. Jak nie zarazisz się od lowelasa hpv-em, to przypomni mu się za 2 lata, że jednak chciałby potatusiować. Oby dziecko nie musiało długu spłacać po ojcu, którego nie znało :/ ale ty jesteś głupia, po co to zrobiłaś??

Przecież i tak się wyda prędzej czy później. Dziwię się, że jeszcze nic nie wyszło na jaw przy okazji wizyt u lekarza i badań. Wykluczenie ojcostwa w dzisiejszych czasach to pestka, wystarczy przeanalizować grupę krwi.

Dziecko ma 3 lata, krew tak sama jak ja.

Juz zniszczylas. Ja nie mialabym odwagi i sumienia tak oszukiwac nawet jesli dziecko bylo by owocem zdrady...

Bylo niedawno to prowo.

Moja żona miała romans. Wybaczyłem jej, bo bardzo ją kocham. Problem w tym, że w tym czasie zaszła w ciążę. Nie byłem pewny, czy ze mną, dlatego zdecydowałem się na wykonanie testów dna. Firma www.gentest.org.pl testy wykonała bardzo szybko. Jestem już spokojny. To ja jestem tatą.