Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nwmcorobic

JA JUŻ NIE DAJĘ RADY TO MNIE MĘCZY PROSZĘ POMOCY

Polecane posty

Gość nwmcorobic

Przejdźmy do tematu. Od 3 (?) dni myślę o moim byłym. Przypomniałam sobie o nim w drodze do szkoły, tak nagle z d**y. Od 2 to tylko chwilę, a dzisiaj cały dzień. Stało się to tak nagle, kiedy leżałam w łóżku koło mojej mamy, coś mnie ukuło w sercu i się zwinęłam (dosłownie). W tedy o nim pomyślałam. Zerwałam z nim ja, po 5 (xD) dniach związku, serio, jakoś mi przeszkadzał, poza tym, żyliśmy w dalekiej odległości, bardziej e-miłość poznaliśmy sie w grze, był chory, miał aspergera, powiedział mi to po 3 dniach związku, był ogółem dziwny... Jak nie odbierałam telefonu (a gadaliśmy 45 minut temu) to mówił, że sie trząsł i musiał iść do pielęgniarki, dzwonił o 7 rano mimo iż mówiłam, że wstaje na 8, ciągle chciał gadać, był zazdrosny o pierdoły, nie miał rodziców i mówił mi że mieszkał w poprawczaku czy coś, mówił mi, że to niby bo rodzice, że brak i tam mieszka, ale nie wiem, potem jak widziałam jego zdjęcia to było jeszcze gorzej, nie był w moim typie i wierzył w każde głupie żarty moich znajomków z neta). Nazwijcie mnie pustą dziunią, ale k***a no był przeciwieństwem mojego ideału z charakteru i wyglądu, poza tym zawsze jak z nim gadałam, i przed i po zakończeniu rozmowy, cała się trzęsłam i źle się czułam, brzuch mnie bolał jak cholera, nawet moja mama pytała się czy dobrze się czuję. Jestem osobą która się szybko zakochuje, nawet w osobie która przejdzie obok. Od zerwania minęło chyba 1 lub 2 lata, i jak zerwałam czułam się z***biscie, serio nigdy nie byłam szczęśliwsza! BYŁAM WOLNA! Moja taka prawdziwa miłość do niego trwała 1 dzień, dopóki nie rozmawialiśmy, ajkoś potem czułam się coraz gorzej. Chcę powiedzieć, że był to taki mój prawdziwy chłopak. (mimo iż miałam wcześniej nawet męża - w przedszkolu ;p i jakieś "dzieciece" miłostki) Chcę dodać, że nie myślałam o nim, a nawet o nim zapomniałam... hmm czemu to tak nagle wróciło? Dziwnie się czuję, tak jakby mnie coś gniotło w sercu, jestem cała ciepła, najbardziej na prawej ręce i jakbym miała jakieś takie gumowate oczy, ale nie nie kocham go, sama nie wiem o co chodzi. Może jestem zazdrosna tak myślę? Bo nie wiem nie walczył o mnie jak o swojego byłego? Może po prostu chcę mieć kogoś, a on był pierwszy to wspomnienia (które i tak są złe) Co się dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nwmcorobic
poprawka wstawałam o 7 a on dzwonił o 6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nwmcorobic
jakoś jak to napisałam poczułam się jakby coś ze mnie spadło trochę, może musiałam się wygadać po prostu? mimo iż dalej coś myslę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nwmcorobic
aa jebać to zaczęłam o nim myśleć, kiedy byłam sama a poza tym jestem niewyspana od 3 miesięcy XDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że emocje Tobą zawładnęły. One mogą spłatać figla i rządzić naszymi myślami. A więc opanuj je. To nic nie znaczy. Sama twierdzisz, że go nie kochasz. Więc myślę, że to po prostu minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×