Ciemnogród kontra nowoczesność, czyli, tak naprawdę, nie ma tutaj mądrzejszych!!

Od dawna dostrzegam, że ci, którzy myślą kryteriami nowoczesności, na każdym kroku próbują dopiec tym, którzy myślą kompletnie przeciwnie, po staroświecku. I odwrotnie. Kiedy zaczyna się jakaś dyskusja, obojętnie, czy to w internecie, czy w życiu realnym, jeden drugiego próbuje zbesztać. A ja się pytam: dlaczego? Czy każdy musi zgadzać się ze zdaniem drugiego? Czy wszystko należy popierać, respektować? Mam zmienić zdanie, bo ktoś chce, bym myślała jego kryteriami? Mnie nie obchodzi, jak kto żyje, dopóki nie jestem w to życie wtrącana. Dziwne czasy nastały, bo na wszystko, co złe, znajduje się coraz to bardziej "logiczne" wytłumaczenia. Zło jest złem i takie też powinno pozostać. No, ale kiedy słyszę, że ktoś próbuje to przekształcić na coś, co nie jest, jednak, takie najgorsze, to mnie szlag trafia. Bo ja się z tym nie zgadzam i zgadzać się nie będę, mimo, że ten owy ktoś wciska mi do głowy swój obrany światopogląd. Ludzie, zrozumcie, że każdy ma swój mózg i swoją prawdę, czy się Wam to podoba, czy nie. Tyle.