Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dzieci nad morzem

Polecane posty

Gość gość

Byłam w tym roku na urlopie nad naszym polskim morzem i zadziwił mnie jeden fakt. Pogoda niestety nie dopisywała, można było całkowicie zapomnieć o opalaniu się na plaży, było zimno, nad samym morzem wiał wiatr, ludzie chodzili poubierani w kurtki. Nikt się nie kąpał w wodzie poza... no właśnie, poza malutkimi dziećmi. Zobaczyłam bardzo dużo przypadków gdzie matki dzieci stoją nad brzegiem morza poubierane w kurtki, z kapturami na głowach a w tym czasie ich dzieci w samych majteczkach bawią się po szyję w zimnym morzu. Bardzo mnie to zdziwiło. Czy to ma służyć jakiemuś wzmocnieniu odporności u dzieci czy może raczej ich wykończeniu ? :/ I dlaczego mamusie tych dzieci, skoro takie mądre, że porozbierały dzieci to same nawet stóp w wodzie bały się zamoczyć, tak było zimno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcelina z gdyni
to jest bardzo nieodpowiedzialne i nieprzemyślane zachowanie mające negatywny wpływ na zdrowia dziecka! zdaje się że matki tak postępują aby mieć chwilę dla siebie i uwolnić się od dziecka lecz nie zdają sobie sprawy z tego że dziecko mimo że nie narzeka na zimną wodę to i tak może się rozchorwać! pojedzie taka matka nad morze za 500plus a potem dzieciak się rozchoruje a my podatnicy będziemy płacić za leczenie, nawet Petru ma racje w tej sprawie: http://polskaracja.com/kolejna-wpadka-petru-wakacje-nad-morzem-sa-dla-dzieci-wideo/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha, musiałyśmy być w tym samym czasie nad morzem. Też zarejestrowałam taki widoczek: matka w kurtce pikowanej, późnojesiennej, w spodniach, synek może półtora roczny w samych spodenkach. :) Oczywiście takich przypadków było więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat widzialam nad jeziorem. Woda taka ze az cialo dretwialo z zimna a jedna mądra wsadzila dziecko w ponton taki dla niemowlat i trzymala to dziecko w wodzie godzine sama moczac sie tylko do kolan. Jak w koncu wziela to dziecko z wody to skórę mialo sina. Niestety takie pustaki mamuski mozna spotkać wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wystarczy isc jutro i przejsc sie brzegiem baltyku, to zobaczycie co sie dzieje, nawet moj pies nie chce wejsc do takiej wody a dzieci pelno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo one dostały za darmo 500+ i chciały pokazać sie jakie to one chepi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na wakacjach miałam podobnie. Nieraz pochmurnie, wietrznie, temp. ok 17-18 st. Może nie że aż kurtkę, ale nieraz miałam cieplejszą bluzę, i ewentualnie bose stopy pomoczyłam brodząc przy brzegu, a mały w kąpielówkach, nurkuje, szaleje. Hartowanie? Wykańczanie? Nie, po prostu moje dziecko do tego stopnia uwielbia wodę i kąpiel że temperaturę tejże wody ma w nosie. Skoro chce, lubi, daje mu to radość- to czemu nie? Jak porządnie zmarznie (chociaż szalejąc w takiej wodzie wcale nie marznie aż tak bardzo) to wychodził, opatulałam go ręcznikiem, czasem coś przegryzł i często... wracał znowu do wody. Zresztą on w ogóle dobrze się czuje w niższych temperaturach i woli zimę od lata, chociaż słowo daję, nie wiem po kim ma takie upodobania. Ciepłe kraje z nim odpadają. Nigdy po takiej kąpieli ani cienia kataru nie miał. Nigdy go też do takich nie zachęcałam- zresztą nie wiem jak miałabym to robić, musiałabym sama do wody wtedy wejść :P Natomiast zupełnie nie rozumiem takiej sytuacji na polskim wybrzeżu- co innego jak jest kąpielisko, basen, pomosty z odgrodzonym "brodzikiem", ale puszczać malucha po szyję w wodzie a rodzic na brzegu? To już proszenie się o tragedię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś [22:05 tragedią jest to że są takie mamusie jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:05 - jasne, jak lubi to niech szaleje:) Jak lubi skakać przez ognisko to też niech skacze. Jak lubi się bawić nożami, to niech się bawi 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę porównujecie kąpiel w zimnej wodzie do zabawy nożami bądź skakania przez ognisko? Gratuluję wybujałej wyobraźni... W takim razie nie dziwię się już oburzeniu mamusiek które takie sytuacje obserwują z brzegu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już z moim dwulatkiem nie pojade nad polskie morze, bo on tez uwielbia wodę, a ta jest u nas lodowata. Nie sposób go utrzymać na brzegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież nie od dziś wiadomo, że dzieciom zimno nie przeszkadza. Wy tak nie miałyście za dzieciaka, że usta sine, ale człowiek zapierał się przed rodzicami, że mu ciepło, byle tylko nie kazali wychodzić? Mój syn też wejdzie do zimnej wody, do takiej, do której ja nie mam ochoty wchodzić. Robicie z igły widły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam nad morzem, moje dzieci biegaja prawie gołe po plazy, gdy dorosli chodza w kurtkach. Powód - dzieci ( w kazdym razie moje) sa w ciaglym ruchu, w tym samym czasie my, dorosli, glownie stoimy i ich pilnujemy. Gdybysmy biegli, rowniez byloby nam cieplo. Nie pamietam, zeby moje dzieci mialy chocby katar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie. ja pamietam za dzieciaka,a bylo to ponad 20lat temu,ze tez zimno nam nie przeszkadzalo. Czesto i gesto chodzilismy mokrzy,bo zlapal nas deszcz albo ktos wpadl w kaluze i nikt nawet nie pomyslal by wrocic do domu sie przebrac. Nie bylo na to czasu. Wszystko schlo na Nas. Mama tez czesto opowiadala jak bylismy mali,ze ciezko bylo nas odgonic od wody(basen,jezioro) niezaleznie od pogody. Bieganie boso,w polanej bluzce czy obsikanymi majtami. Zawsze bylo Nam cieplo i nic nie przeszkadzalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W obszczanych majtach latałaś, matce się nie chciało ciebie przebrać i jeszcze się tym chwalisz? patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak latalam jako 2 latek w obszczanych majtach ;) co w tym dziwnego? Ty tez jako smrod latalas obsikana albo osrana i zapewniam Cie,ze nie zawsze polecialas do mamy w podskokach pochwalic sie,ze poraz setny zrobilas niespodzinke w majtki. A skoro jestes az tak niedomyslna i slabo laczysz fakty to dopowiem Ci w sekrecie,ze mama mnie przebierala,bo nie wiem czy wiesz ale w tym wieku mamy co jakis czas konktroluja czy smrod narobil w gacie czy nie. Pozdrawiam hejterke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×