Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zaluje ze wczesniej bylam taka wybredna a teraz latka leca

Polecane posty

Gość gość

Mam teraz 28 lat. Jak miała 20-25 to chodziłam na mase roznych randek. nie wiem czemu, ale jak nawet facet był przystojny, po studiach i w ogóle ogarnięty życiowo to go odrzucałam bo nie podobał mi sie jakis tam szczegół w jego stylu bycia, zachowaniu... I tak sobie odrzucałam ich bez wiekszych skrupułów. A teraz mam faceta na stałe od dawna, ale on sie na meza z kolei nie nadaje.. I teraz załuje, ze odrzucałam tamtych. Nawet jeden student stomatologii sie mna interesował, teraz juz jest po studiach, ma wlasny gabinet i pewnie kupe hajsu, no i zone tez juz ma :O Gdybym go nie odrzucila teraz ja bym mogla byc jego zona, choc licze tez finansowo na siebie bo nie chcialabym byc zalezna od faceta, ale we dwojke zawsze latwiej, wiec lepiej jak facet ma troche kasy mimo wszystko... Troche sie tym podlamalam :O Jeszcze "stara" nie jestem, ale juz nie mam tylu wolnych do wyboru co wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja Cię rozumiem :( Wyszłam za mąż z miłości, chociaż spotykałam się z chłopakami dość majętnymi. Albo z domu, albo mającymi świetnie płatne zawody. Ale nie - ja się zakochałam... Fajnie jest, jesteśmy już ze sobą 10 lat, ale jak przychodzi proza życia to się zastanawiam czy nie lepiej byłoby wtedy wybrać łatwiejsze życie niż zaharowywać się na spłatę kredytu i drżeć czy któreś z nas nie straci pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za idiotki materialistyczne za takie podejście w piekle sie bedziecie smażyły, związek - małżeństwo TYLKO z miłości a nie dla kasy tępe istoty Niech Bóg wam wybaczy bo nie wiecie co robicie, to życie jest tylko krótką chwilą ku wieczności. Wolisz mieć tu dobrze i d**y dawać bogaczowi którego nie kochasz, mieć pozornie szcczęśliwe i łatwe życie ale za to wszystko cierpieć po śmierci, czy też przepękać na tym świecie w niedoli i niedostatku ale za to potem być szczęśliwą na wieki? A po to wlasnie jest miłość że nie ważne czy ktoś jesg gruby czy chudy, biedny czy bogaty, chińczyk czy murzyn - KAŻDY może dzięki miłości być szczęśliwym. I na tym też związek polega by być ze sobą zarówno na dobre jak i na złe, by się wspierać kochać w trudnych chwilach i by też cieszyć się sobą i życiem w tych lepszych chwilach. Kobieta lecą na kase to zwykła wywłoka, pusta szmata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też patrzyłam wtedy na to co do którego "czuje", jak nie czułam chemii to facet mi nie pasował i juz. A na prawdę byli i przystojni i majetni w jednym. Albo dobrze rokujący na "dobrych" studiach i bogaci z domu, tak jak ten co studiował stomatologię... Nie kręcił mnei zbytnio, ale nie byl najgorszy z wyglądu, może trzeba było z nim być? On już wtedy chcial zalozyc rodzinę, wiec pewnie byłabym jego żoną.. Kurde, ale ja głupia byłam...Zebym teraz miala tyle rozumu co teraz to inaczej bym to wszystko rozegrała. A teraz mam gorzej bo w większości faceci są zajęci albo żonaci. A tacy to chcą niezobowiązującego seksu i małe szanse, ze porzucą wieloletnią partnerkę, albo żonę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Nie osądzaj ich, Je Bóg osądzi... sprawiedliwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:55- a może wcale bym nie cierpiała, może miłość by przyszła z czasem bo z charakteru wcale nie byli źli... Tylko nie czułam do nich "tego czegoś". A ten do którego czułam i z którym jestem dzisiaj właśnie często jest chamski i nieodpowiedzialny, wiec sie na męża nie nadaje. Po prostu dokonałam złego wyboru i tyle, trzeba się było kierowac rozsądkiem, ale ja wtedy nawet nie myslałam o ślubie, umawiałam się tak na luzie i nie przejmowałam tym zbytnio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite 152
ja też odrzucałem dużo dziewczyn , które mnie podrywały i oferowały randki .. Nigdy im nie dałem szansy , ale nie żaluje tego Bo teraz moje życie jest łatwe .. Zyje na fajnym poziomie .. A kobieta to jednak obciążenie dla faceta , bo musi wydawać kase nią i marnować czas na randki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite 152
jakbym miał kobiete i dzieci , to moje życie nie byłoby takie łatwe jak teraz ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne, najlepiej obrażać innych (mówię do tej z 08:55) , szczególnie jak się ma 15- lat i nic nie wie o życiu. Tak jak autorka napisała - student stomatologii nie był zły z wyglądu ale nie było chemii :( No cóż - po jakimś czasie chemia i tak mija, a człowiek dopiero wtedy się orientuje w co się wpakował. Z perspektywy 10 - letniego małżeństwa mogę powiedzieć, że zarówno z mężczyzną wybranym z rozsądku jak i z chemii pewnie teraz żyłoby mi się podobnie. Więc czyż nie byłoby milej żyć bez lęku o to czy starczy do wypłaty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje też może nie byłoby tak bezstroskie jak teraz bo bym miała więcej obowiazków, ale chcialabym już mieć męża i dziecko, tylko moze niekoniecznie z tym facetem co z nim jestem bo on jest totalnie nieodpowiedzialny, no i zarabia średnio...Jednak patrze troche na zarobki faceta, sama tez mysle o swojej karierze, robie rozne kursy po studiach i sie ciagle rozwijam, ale we dwojke jest latwiej sie czegos dorobic, no nie oszukujmy sie tak jest... wtedy jakos inaczej na wszystko patrzylam, zylam chwila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:01- i tak jest właśnie w tym zwiazku co teraz jestem. Chemia i tak minęła i ta fascynacja co była kiedys, została szara rzeczywistość, jestem z nim bo jestem, ale coraz gorzej będzie mi znaleźć kogoś wolnego i na poziomie, takie prawda... kilka lat temu masę facetów z perspektywami było wolnych, a teraz już są zajęci. A ten stomatolog ma naprawdę ładną żonę, no i ona widać miała głowę na karku, nie to co ja ,głupia...Albo był jeszcze taki jeden przystojny chłopak, który skonczył prawo i sie mna interesował, wygladał na ogarniętego życiowo i był fajny z charaketeru, możen troche nieśmiały i to mnie odstraszyło :O Ale ja jestem glupia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Michał- wtedy nie wiedziałam czego chcę, teraz wiem, tylko będzie mi trudniej niż wtedy... Wyjść za mąż za byle kogo to nie sztuka, ale znaleźć faceta w miare przystojnego i do tego zaradnego i dobrego dla kobiety już gorzej, a ja takich miałam na wyciagniecie ręki :O Oczywiscie nie wiem jakimi byliby mężami, ale podejrzewam, ze dobrymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie Ty jedyna, jeśli Cię to jakoś pocieszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał121212
To w kim sie zakochujemy i odczuwamy chemie, nie zalezy od swiadomosci tylko od nieswiadomosci. Najlepiej wychodza na tym te, ktore nieswiadomie zakoc***a sie w bogatych ogarnietych facetach. :) mowie wam idzcie na kozetke. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" A teraz mam faceta na stałe od dawna, ale on sie na meza z kolei nie nadaje." Co za idiotka xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
same old story, mój ex - gdybym nie bujala w obłokach to bym mu wówczas nie odmawiała du.py i by mnie przez to pewnie nie zdradził. dziś ponoć dorobił się w Szwecji i jest wziętym budowlancem, dobre 6 koła pewnie zarabia. dom by mk wybudował fachowo i możliwie po dobrych kosztach. no takie życie. a i wozilby mnie a tak to zostają mi pociągi i piesze drogi krzyżowe z kg+mami zakupów. do takich rzeczy facet się przydaje :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja wyszlam za maz z rozsadku w wieku 23 lat. on mial swietna prace, bylismy najlepszymi kumplami, myslalam, ze lepszego kandydata nigdy nie znajde. Nigdy nie wierzylam w motylki w brzuchu ani w romantyczna milosc. rozwiodlam sie w wieku 28 lat bo sie zakochalam w kims innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w czym niby mąż komplikuje życie? Tym, że mi sprząta bo ja nie lubie?:) Życie we dwoje jest dużo prostsze. Bogatego męża sobie nie wziełam bo ze słabej rodziny, bez mieszkania i to ja zarabiam 2 razy więcej od niego ale jest wspaniałym mężczyzną. Wystarczy że ja mam kasę, jakoś łatwo mi w życiu przychodzi więc jest dobrze. Zresztą młodzi jestesmy, w wieku autorki, a on jest zaradny więc jeszcze się dorobi. Jestesmy razem od 10 lat a ja dalej myślę o nim z czułością w sercu, więc chyba dobrze wybrałam. A kasa w zyciu nie jest najważniejsza, naprawdę bardziej się liczy z kim przez to życie idziemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z was zdziry materialistyczne. Ciekawe co wy macie do zaoferowania oprocz zarośniętej kaczpy i plaskiej klaty. Żałosne:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z was zdziry materialistyczne. Ciekawe co wy macie do zaoferowania oprocz zarośniętej kaczpy i plaskiej klaty. Żałosnepechowiec.gif X a Ty myślisz, że wszystko jest częścią handlu wymiennego? I kto tu jest materialistą?? Ja mam do zaoferowania dokładnie tyle samo co każda inna dziewczyna, która wchodzi w związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama47- dlaczego idiotka, po prostu wybralam tego, myslalam ,ze go kocham, ale on okazał sie nieodpowiedzialny, jestem z nim bo teraz jest mniejszy wybór wsrod facetow na jakims poziomie, moze powinnam za niego wyjść bo potem juz w ogóle bedzie mi zle kogos znalezc? Ale to chyba tez nie bedzie dobre bo z nim jest ciezko wytrzymac... Wczesniej byłam idiotka, to przynaje Ci racje bo zle wybieralam. W ogole jakbym postepowala inaczej to moje zycie teraz mogloby byc zupełnie inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:26- a tu sie mylisz bo nie uważam, ze mam mało do zaoferowania, jestem wykształcona i to nie jest byle jaki kierunek,ambitna, jestem atrakcyjna, w zyciu tez uważam, ze nie jestem zła partnerka, mam swoje wady, ale i wiele zalet... Tyle, ze już latka mi poleciały do przodu i tego czasu sie nie cofnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chociaz pocieszam się tym, ze wlasciwie to nie wiem jakby wygladało moje malzenstwo z jednym czy z drugim, moze tez byłoby rozczarowanie, do tego pewnie dziecko, na pewno nie miałabym tele czasu dla siebie co teraz, ale i tak zaluje bo chcialabym miec juz swoja rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał121212
Faceci czym wy sie bulwersujecie? Przeciez i tak wiadomo, ze malo ktora kobieta wchodzi w zwiazek i wychodzi za maz z rozsadku. :) to maly bardzo maly procent jest wyrachowany, reszta dziala pod wplywem chemii i emocji. A to ich p********ie, ze "moglam wyjsc za bogatego..." to tylko p********ie i nic wiecej. Jesli laska ma do wyboru bogatego i biednego to i tak wybierze tego, fo ktorego odczuwa chemie, a nie racjonalna kalkulacje. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:34 no to proszę konkretnie-waga,stan skóry i włosów ,jaka figura-czy masz talie osy,płaski brzuch i zgrabne dlugie nogi,wydatne i jędrne piersi,gladkie jedrne cuało?Młoda twarz,wydatne wargi,duże oczy ,maly prosty nos,maly podbródek? Chcesz faceta z kasą,a bądźmy szczerzy -facet z kasą nie weźmie sobie brzyduli bo ma dobre wykształcenie....W sumie zaden facet który na wybór nie weźmie nieatrakcyjnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9:43 facet wezmie taka do ktorej bedzie odczuwal chemie, kobieta z reszta tez. Zrozumcie, ze nie ma czegos takiego jak swiadomy racjonalny wybor - NIE MA! Tym wszystkim rzadzi id i chemia.. (czyli emocje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj nie chce mi sie nawet wypisywać swoich wad i zalet, ale nie zbrzydłam przez te kilka lat, nie zapuscilam sie ani nie przytyłam, uwazam, ze nie jest zle, ale tez wygladam juz o ilka lat powazniej bo tyle mi w koncu przybylo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co TY możesz wiedzieć o tym jaką kobietę sobie weźmie facet z kasą?? Co to za bzdury? Że mają być takie a takie usta, taki brzuch? Każdy woli coś innego. Żadna z podanych przez Ciebie cech nie gwarantuje znalezienia "bogatego" męża a ich brak nie przekreśla szans... Dorośnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×