właśnie wróciłam z korków z francuskiego :D

właśnie wróciłam z korków z francuskiego :D

Smakowała pałka? :)

Nie. Uczyłam się gramatyki.

Chyba ssania i zaciągania

Nic lepszego nie potrafisz wymyślić? :D

Od dawna się uczysz?. Dlaczego akurat francuski?.

Młoda dupcia,wszystko przed nią :D

Od roku. Mam go w szkole. Miałam do wyboru niemiecki albo francuski, wybrałam ten drugi i obie grupy mają zajęcia oddzielnie. Po prostu bardziej mi się podobał, jak dla mnie jest łatwiejszy, a lekcje luźne - chodzi tylko ok 10 osób z dwóch klas, więc mniejszość, z tego powodu czasem lekcje przepadają(bo niemieckiego szkoda) i jak dla mnie jest to plusem :)

To że przepadają to zdecydowanie nie dobrze.

Zależy dla kogo :) zaległości z takich lekcji odrabiam na korkach, więc zwykle jestem do przodu z materiałem. Uczę się głównie w domu albo na zajęciach, a w szkole właściwie sprawdzam to, co umiem szybciej niż reszta.

Jakby nie przepadał nie byłoby zaległości i mogłabyś uczyć się tego czego nie znasz.

Da się to ogarnąć ;)