Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie wiem co robić...

Polecane posty

Gość gość

Mam pytanie do was, to co robię to jest akt desperacji i wiem o tym. Mam taką sytuację, od paru miesięcy mam kontakt z dziewczyną, którą można powiedzieć odbilem gościowi, ale to głównie nie z mojej winy, bo to była nagonka głównie z jej strony, a po za tym jej były był takim idiotą i mało tego cpunem, a ona to po prostu dziewczyna marzenie i marnowala sobie przy nim życie, ale mniejsza w to. Mój problem polega na tym, że zakochałem się w niej jak nigdy w żadnej dziewczynie, szczerze mam tylko 18 lat i prawda jest taka, że o miłości wiem nie wiele, ale kocham ją całym sercem i tego jestem pewny. Było po prostu jak w bajce, czułem przy niej szczęście i spełnienie miło tego, że teoretycznie nawet z nią nie byłem, układało się wszystko bardzo dobrze i szło w jedną stronę, na impresie, która miała miejsce parę dni temu nie odstepowalem jej na krok i to samo z drugiej strony, zachowywalismy się jak para i to byla bliskość z obu stron, dzisiejszego dnia mimo tego, że o tym wiedziała po prostu postanowiłem jej wyznać co czuje i chce z nią po prostu być, bo tylko przy niej widzę sens zycia, byłem pewny, że mnie nie odtraci, bo to była naprawde mega klarowna sytuacja i po prostu czułem jak jest. Kupiłem róże i miałem zamiar po skończeniu szkoły się z nią spotkać i to po prostu zrobić i nie zdążyłem, przed jej ostatnia lekcja (bo uczymy się w jednej szkole) powiedziala, że musi mi coś powiedzieć i dowiedziałem się, że nie chce się pchać póki co w nowy związek, bo dopiero przeżyła zawód i chce pożyć swoim życiem i się bardziej zająć sobą niż druga połówką. Najgorsze, że mi powiedziała, że jestem dla niej ważny, ale nie w tym sensie co bym chciał, nie pojmuje tego, bo było zupełnie inaczej i dobrze o tym wiedziałem i to czułem. Z dnia na dzień taka zmiana, nie rozumiem tego. Ogólnie jestem typem takiego mało uczuciowego chłopaka. Bardzo mało razy w życiu płakałem, lubię zadymy, afery, bójki i raczej mały wpływ miały na mnie takiego typu bodźce, ale to co się stało mnie przerosło, usiadłam i zacząłem ryczeć jak dziecko, dla niej się zmieniłem, zacząłem dbać o szkole, unikać bójek, spokojniejszy się zrobiłem, po prostu miała na mnie mega pozytywny wpływ i dla niej byłem gotowy zrobić wszystko.. Nie chcę jej tracić, ona jest dla mnie najważniejsza, bez niej nie widzę sensu życia, cały dzień nie mogę sobie znaleźć miejsca, czas mi się tak masakryczne dłuży, a jedyne o czym myślę to jest ona.. Proszę o jakąś poradę co powinienem robić, bo nie moge bez niej żyć, po prostu nie mogę .. Może powinienem poczekać, dać jej czas lub coś z tych rzeczy... Może coś innego jest na rzeczy. Lub co gorsza ktoś.... Mam straszny mętlik w głowie, nie wiem kompletnie co mam robić. Proszę was o jakieś porady, bo samemu się nie odnajdę i chyba nie dojdę do siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwsza miłość ....ale ta pierwsza rzadko kiedy jest na całe życie więc i Ty będziesz musiał jakoś z tego się otrząsnąć. Dziewczyna widocznie poczuła się przez ciebie osaczona , za dużo Ciebie było a dziewczyny lubią takich trochę łobuzów których trzeba zdobywać . Odpuść sobie , daj jej czas, jak zobaczy że przestałeś o nią zabiegać może doceni Twoją miłość i wroci. Mądre słowa napisał Paulo Coelho ---""Jeśli coś kochasz- puść to wolno. Jeśli wróci, jest twoje, jeśli nie- nigdy twoje nie było"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałbym tak się poczuć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj - piękny ten cytat z Paulo Coehlo! Autorze, jesteś bardzo młodziutkim chłopakiem i to Twoja pierwsza miłość, a ta ( niestety !) rzadko kiedy bywa szczęśliwa i spełniona. Zastosuj się do tego cytatu przytoczonego przez 18.48. Jeśli ta dziewczyna ma być z Tobą- wróci a jeśli nie- nigdy nie była Twoja. I ZAPAMIĘTAJ JEDNO: przed Tobą jeszcze całe życie a... "każda miłość jest pierwsza"... Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj jej czas, to jedyne wyjście, kiedy jesteś zakochany ciężko jest wytrzymać bez kontaktu z tą osobą, jednak musisz wytrzymać, jeśli ją osaczysz i będziesz natarczywy, już nigdy nic z tego nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odezwij się , jak to się potoczyło u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×