Dziwna sytuacja, kobieta ma nowego psa i mój go lubi

Otóż.była sobie pani X. Miała starego chorego psa,którego mój strasznie nie lubił nie wiem dlaczego i atakował. Ta pani się wkurzala. Awanturowalysmy się. Problemem było, dlaczego mój "agresywny "pies nie chodzi na smyczy. Minęły dwa miesiące. Tamten jej zdechł, wzięła następnego tej samej rasy,tylko młodego pol rocznego, ten pies lata bez smyczy i chce się bawić, mój pies lubi go i też chce się bawić. Nie wiem tylko co z relacjami,bo my się z ta babka nie lubiłyśmy,a teraz psy się lubią

no co za k****a debil.

TERA KOLEJ NA BABKE ZEBY ZDECHLA, AMENT.

chodzą tacy debile z agresywnymi psami i jeszcze uważają że to wszystko OK że ich pies jest agresywny i atakuje.

Taki z niego agresor,że z nowym psem się bawią jak dwa wariaty

A doszło już między nimi do aktu seksualnego, czy tylko po nodze Ci jeździ? Rozumiem, że jak się piesek zerżnie, to odwracasz głowę i idziesz dalej? Ale jak pies nagina się jak kangur, to z zaciekawieniem patrzysz jak mu spod ogona kloc wyłazi. Znam ja takich, u mnie na osiedlo to sami tacy miłośnicy zwierząt co przy pomocy psów zasr/ywają chodniki, parki, trawniki.

uwielbiam patrzeć na psa w pozycji kangura :D :D a psim stolcem bym wykarmiła wszystkie drące jape bachory na osiedlu

Samym gufnem, tak bez chleba? :0

Smycz jest obowiązkowa w miejscach publicznych. A do pani zagadaj i po kłopocie.