Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jestem po zawodówce ale, mogłabym być lekarzem...

Polecane posty

Gość gość
no nawet nie jest droga, ale czy to jak się będzie piło w ciągu dnia jedną butelke to znów się nie narobi szkód w odwrotną stronę? że za dużo tych minerałów się przyjmie i też może być nie dobrze zwłaszcza jak już ją na stałe wprowadzę i będę ją pić codziennie przez tydzień miesiąc rok lata... http://www.jedzpij.pl/woda-mineralna-WYSOWIANKA-lekkogazowana-15l-pakiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale pieprzenie. Taaa ,jesteś lekarzem. Goowno wiesz o biochemii, anatomii, a to że coś przeczytałaś w internecie nie czyni cię jeszcze kimś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Generalnie chodzi o to żeby ta woda którą pijesz nie była wyjałowiona-musi zawierać to czego ty nie magazynujesz i co jest ci stale potrzebne a przy tym wszystkim chodzi o to, żeby ta woda miała takie ph by nie przelatywała przez Ciebie jak deszczówka przez rynnę, tylko zatrzymywała się w twoim organiźmie i nawilzała wszystkie twoje organy od środka-dlatego musi być lekko słonawa Jeśli juz musisz napic się ustronianki wsyp tam szczyptę soli himalajskiej -wystarczy szczypta na 1,5 litra a już zmienisz jej niewłaściwe ph. Poza tym woda nie powinna cię zakwaszać a taka przeciętna woda zakwasza twój organizm-dlatego jeśli już zamawiasz ją w knajpie bierz z cytryną albo pij tą którą polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to powiedz co jeszcze polecasz wodę będę pić tą Wysowianke, od czasu do czasu 2-3 razy w tygodniu pare orzechów brazylijskich, bo wątróbkę lubie czasami jem ale tylko drobiową lubie, jajka też często jem albo sadzone albo omlet albo jajecznica jakaś, ogólnie jem pieczywo ciemne pełnoziarniste i ryż brązowy i makaron też ciemny durum, kasze gryczaną (czasami paloną, czasami nie paloną, różnie mówią która lepsza) do tego owoce warzywa i staram się też wypijać tygodniowo przynajmniej 1-2 litry świeżych soków, takich stu procentowych a nie jakiś nektarów albo oszukanych gdzie soku jest 15% albo takich z zagęszczonego soku. No i sporty - ja 3 razy w tygodniu cwiczę na domowej siłowni i 2 razy w tygodniu godzine pływam na basenie. Unikam fast foodów, chipsów i innych słonych przekąsek, ze słodyczy to jem tylko dobrą gorzką czekoladę kostke-dwie dziennie (chociaż od czasu do czasu sobie pozwolę, bo jednak umiar trzeba znać ale jak sie raz na miesiąc pizze zje to chyba nie problem ?) Co by pani lekarka po zawodówce jeszcze poleciła? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:39 Tutaj nie chodzi o to co kto przeczytał. Tutaj chodzi kto i z czym sie zmaga, lub zmagał i jak sobie z tym radzi, lub jak sobie zdołał z tym poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:42 Poleciłabym Ci jeszcze przystopować ze zbożami i wykluczyć pszenicę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 10:39 Tutaj nie chodzi o to co kto przeczytał. Tutaj chodzi kto i z czym sie zmaga, lub zmagał i jak sobie z tym radzi, lub jak sobie zdołał z tym poradzić. x Czyli lekarka po zawodówce nie mogłaby leczyć np. prostaty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale to co mam wtedy jeść na śniadania kolacje? ja to jednak tradycyjnie kanapkowo, czasami tam jakieś leczo sobie zrobie albo musli zjem czy jajecznice, albo omlet na kanapki do tego pomidorek ogórek itp wędlinka, ser, twaróg a co powiesz o płatkach kukurydzianych np corn flakes z mlekiem na śnaidanie? albo te inne płatki np CiniMiniss (one wlasnie nie są kukurydziane tylko chyba wlasnie zbożowe) zamiast chleba co jeść? a na obiady to jem 2x w tygodniu ryby (zazwyczaj dorsz albo łosoś, czasami śledzie matjasy bo lubie), 1x w tygodniu jem wołowinę, zazwyczaj robię jako steki a czasami gulasz jakiś wołowy robie, a tak to kurczaka jem (kupuje zagrodowego całego) i jak go podziele to mam 2x pierś (to mam na dwa obiady) i dwie ćwiartki, podwójne nóżki to też mam na dwa obiady i zostaje mi się cały kuper korpus i dwa skrzydełka to z tego jakąś zupe zawsze robię, no i czasami jem własnie wątróbkę drobiową, czasami pierś z kaczki, a nie raz całkowicie jakieś danie jarskie bez mięsne, od czasu do czasu też kupuje sobie skoki królicze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myslę że trzeba umieć wsłuchać się w swoje ciało i obserwować..lekarz widzi nas raz za czas i praktycznie nic o naszym ciele nie wie.Przepisuje sie leki dla ogółu i tyle.Człowiek czuje kiedy mu czegoś brakuje i instynktownie sięga po dany produkt.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:53 Wiesz co. no ja nauczyłam się nie jeść za wiele pieczywa - z racji tego że przez lata cierpiałam na celiakię Moje jelita były takim swoistym barometrem-nie jadłam niczego po czym czułam się gorzej czyli odzwyczaiłam się od zbóż ziemniaków itp. Ale teraz raz na jakiś czas pozwalam sobie. Najwięcej w mojej diecie zostało surowizny-sałat i wszelkich surowych warzyw-bo to one dostarczały mi niezbędnych enzymów ale tak jak mówię odkąd poskromiłam choroby, niedobory-(miałam ich trochę i przez lata nie byłam w stanie poczuć się lepiej) czuję się świetnie-a chyba przede wszystkim o to chodzi-prawda? Jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze sie czuję, a kiedyś jadłem mnóstwo zwykłego białego chleba i też sie dobrze czułem, to też może od metabolizmu zależy, jednemu służy taki chleb a inny od razu ma problemy jak go je, no ale jednak dobry chleb z mąki razowej z błonnikiem i do tego jeszcze z ziarnami typu słonecznik, dynia to chyba nie jest zły? dodatkowo nie kupuje go w markecie tylko w takiej małej rodzinnej piekarni, chleb bez chemii i na zakwasie naturalnie a nie taki dmuchany chleb na drożdżach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:53 Musisz wiedzieć że zboża są modyfikowane. One nie są takie jakie były pierwotnie. Mają w sobie wiele anty-odżywczych substancji których ty nie trawisz. Jedną z bardziej niebezpiecznych bo obecną w podstawie naszej diety, czyli właśnie w zbożach pszenicy jest białko wga-nie poddaje się ono żadnej odróbce-jest w 100% niestrawialne i ma bezpośredni wpływ na zdrowie-wiesz że potrafi doprowadzić do zwykłej infekcji bakteryjnej w sytuacji w której normalnie mógłbyś jej uniknąć?-Ale to mały pikuś w porównaniu z tym co robi z tobą długofalowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzisiaj jest wszystko modyfikowane i wszędzie chemia, jakby tak mieć na to wszystko patrzeć to człowiek albo nie jadłby nic i by zdechł z głodu albo by zwariował od sprawdzania co jest czym tak naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:05 To jak reagujemy na współczesną pszenicę i w ogóle żywność gmo ma związek raczej ze słabym ogniwem-a każdy z nas ma w sobie takie słabe ogniwo-każdy własne, każdy inne. Jeden będzie miał katar, drugi od razu rzs itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:09 ooo nie mam ochoty ;) Wolę pozostać sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...zresztą , po zawodówce na studia? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA tylko dodam że wędliny robię swoje własnę, czasami wędze bo mam wędzarnie (a mięcho kupuje od znajomego gospodarza co karmi świnie tradycyjnie śrutą, kartoflami gotowanymi itp a nie jakimiś paszami chemicznymi i innymi hormonami) a czasami można np kawałek schabu zamarynować w przyprawach i upiec w piekarniku czy to w naczyniu żaroodpornym albo w rękawie i po wystygnięciu masz własną smaczną wędlinkę i nie dość że zdrowiej i pewniej bez chemii to jeszcze nawet taniej niż w sklepach to wyjdzie, natomiast warzywa i owoce mam swoje przynajmniej przez okres letni bo uprawiam swój ogródek, więc marchew pitruche seler, cebule itp mam swoje, a z owoców maliny jeżyny, jabłka, gruszki, śliwki, wiśnie, czereśnie, truskawki wszystko naturalnie sobie samo rośnie bez żadnych chemii i nawozów. W tym roku mam zaprawionych owoców (kompoty, dżemy itp) prawie 200 słoików na zimę, do tego drugie 200 słoików z ogórkami - kiszonymi i konserwowymi, buraczki, fasolka szparagowa itp co ziemia daje to wekuje i przez całą zime mam swoje kompoty dżemy i dodatki do obiadów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też dysponuję własnymi kiszonkami i nie jadam kwaszonek ze sklepów bo się ich boję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogarnęłaś 5 chorób? Gratulacje, jeszcze 10 000, chemia, fizjologia, morfologia, anatomia, farmacja i możesz nazywać siebie lekarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:33 No a tobie nie chciało sie przeczytać uważnie wszystkiego i zrozumieć. Są choroby i choroby Większość jednak to choroby tzw. cywilizacyjne łatwe do wyleczenia a przede wszystkim do nie-zachorowania -wystarczy wrócić do korzeni a osiągnięcia nauki połączyć z tym co wartościowe a nie dochodowe. Bo jak tak dalej pójdzie to, więcej będzie chorób genetycznych niż nabytych w reakcji na coś co nam nie służy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A poza tym temat topiku miał prowokować-wiadomo każdy z was miał tutaj zajrzeć; Nie uważam się za lekarza -chodziło o to by uzmysłowić wam, jak wiele zależy od nas samych i w których przypadkach lekarze nie są wcale potrzebni, a jednak cały przemysł farmakologiczny odpowiada na potrzeby schorzeń wynikających z niewłaściwego odżywiania, najgorsze jest to że, robi to w sposób kontrowersyjny i szkodzi zamiast pomagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Moja wiedza obejmuje znacznie szerzej temat zdrowia, ale już naprawdę nie mogę się dłużej rozpisywać, zmykam do zajęć zarobkowych. Pa pa wszystkim, miłego dnia. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boze chron nas przed samozwanczymi lekarzami opetanymi teoriami spiskowymi z neta.naczytala sie o pszenicy bo niedawno byl o tym wielki szum.koncerny produkujace zywnosc bezglutenowa wypowiedzialy wojne glutenowi.to samo z woda ;) pani wyczytala o jakims gatunku i jak dziecko siegnela po to co wyczytala :) lub jej ktos polecil.radze obejrzec film " w pogoni za rozumem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boze chron nas przed samozwanczymi lekarzami opetanymi teoriami spiskowymi z neta.naczytala sie o pszenicy bo niedawno byl o tym wielki szum.koncerny produkujace zywnosc bezglutenowa wypowiedzialy wojne glutenowi.to samo z woda ;) pani wyczytala o jakims gatunku i jak dziecko siegnela po to co wyczytala :) lub jej ktos polecil.radze obejrzec film " w pogoni za rozumem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka poczytała sobie książkę Michała Tombaka i widzicie jaka jest mądra. Bez urazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlewka3
,,,gość dziś Boze chron nas przed samozwanczymi lekarzami opetanymi teoriami spiskowymi z neta.naczytala sie o pszenicy bo niedawno byl o tym wielki szum.koncerny produkujace zywnosc bezglutenowa wypowiedzialy wojne glutenowi.to samo z woda oczko.gif pani wyczytala o jakims gatunku i jak dziecko siegnela po to co wyczytala usmiech.gif lub jej ktos polecil.radze obejrzec film " w pogoni za rozumem"''' -A tobie pseudo inteligentna krowo nie przyszło przypadkiem do głowy że sytuacja może mieć się z goła odwrotnie do sposobu w jaki ją pojmujesz? A może temu co ty uważasz za słuszne i czym sie kierujesz w życiu jest znacznie bliżej do opętanych teorii spiskowych których pamiętaj motywem zawsze są pieniądze! Ty nie wiesz na jakim żyjesz świecie? Nie potrafisz logicznie myśleć? Jak czytam takie mądre jak ty ręce opadają mi do samej piwnicy. Bo ci autorka napisała że jest po zawodówce, to nie wypada pochylić się nad jej teorią?:D Tylko że czytaj głąbie ze zrozumieniem! Ona się wyleczyła .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
– Jedyny wniosek, jaki mogę poprzeć całym swoim autorytetem naukowym to ten, że Polacy są po prostu głupsi od innych narodów – mówi dr Ściemiński. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×