idealne cechy na męża

hej! jak uważacie jakie cechy powinien mieć kandydat na męża? czy uważacie ze powinno się iść za głosem serca czy rozsądkiem? jeżeli chodzi o mnie to poznałam chłopaka (ja ma 21 lat on 23), on jest bardzo czuły, miły, tulasny, potrafi mnie wysłuchać (ale czy wesprzeć? z tym chyba trochę gorzej) spokojny, grzeczny, nie imprezuje, bez żadnych zobowiązań, długów, bez nałogów, wykształcony(tzn studiuje), z nawet dobra praca(już w zawodzie), nawet jest dość przystojny.. tylko jest pewne ale... nie czuje tego czegoś, nie ma tej chemii z mojej strony.. pytanie do was czy z czasem może ona przyjść? nudzę się z nim... tzn nie potrafi mnie zaskoczyć.. każde spotkanie z nim wygląda tak samo, rozmowa, tulenie, całowanie, jest strasznie niewyżyty.... (z drugiej strony to młody chłopak wiec jakoś mu się nie dziwie)... praktycznie zawsze nasze spotkania przesiadujemy w aucie, w parku, czasami u mnie.. zabrał mnie raptem dwa razy do kina.. co o tym wszystkim myślicie, może to ze mną jest coś nie tak? może ja za dużo wymagam? zawsze marzyłam o takim facecie, a kiedy już jest to coś mnie odpycha.. może to nie jest facet dla mnie? może sami jesteście/ byliście w podobnej sytuacji? jestem ciekawa waszych opinii na ten temat usmiech.gif

pewnie dlatego że jest niski.

nie jest

Powiem Ci, że ja idealnego kandydata znalazłam przypadkiem i niewiele brakowało, a dałby sobie spokój, bo strasznie nie chciałam się z nim spotykać. Ale prawda jest taka, że jeśli nie czujesz tej chemii, to będzie z tego taki wymęczony związek. A po co, skoro jesteś młoda i masz szansę poznać kogoś, w kim się naprawdę mocno zauroczysz. Chłopak wydaje się być w porządku, ale nie każdy fajny facet jest jednocześnie facetem, z którym chcesz czegoś więcej. W Twoim wieku słuchałabym serca, na rozsądek jeszcze przyjdzie czas.

tylko boje się że później już takiego nie spotkam i będę żałować że teraz odrzuciłam takiego faceta

Twoj facet to zbok i ruchacz zostaw go

Twoj facet to zbok i *****cz zostaw go

dlaczego tak uważasz?

Nie przesadzaj. Masz 21 lat, przed Tobą całe życie. Wiązanie się z kimś ze strachu, szczególnie w tym wieku, to przejaw skrajnej głupoty. To nie średniowiecze, że musisz zaraz wychodzić za mąż. Zrobisz jak uważasz, ale ja osobiście wolałam być sama, niż z facetem, który jest mi zasadniczo obojętny emocjonalnie.

może i masz racje Haze :) dzięki za odpowiedź i za poświecenie czasu :)

Pisze to z doświadczenia kogoś, kto jest od Ciebie prawie 10 lat starszy i był w tej samej sytuacji x lat temu. Najlepszym sprawdzianem jest wyobrażenie sobie tego faceta za 20 lat, z nadwagą, łysiną, w zapierdziałych gaciach i zapytanie samej siebie, czy będę go wtedy potrafiła znieść i nie zwariuję.

Brak chemi to zla wrozba ,ja jestem ze swojm facetem 23 lata I ta chemia nie raz nas laczyla po klótniach;) I jest bardzo potrzebna :) wiec zapomnij ze po czasie sie pojawi predzej zaniknie calkowicie