Angielski na studiach problem

Słuchajcie, trzeba na studiach chodzić na angielski na poziomie B2... a ja nawet B1 nie ogarniam tak do końca :/. Miałam dwuletnią przerwę w nauce od liceum, i nie posiłkowałam się przez ten czas angielskim ani się go nie uczyłam, jedynie czasami seriale po angielsku. Pod względem mowy, akcentu jest kiepsko, ale jeszcze gorzej jest z gramatyką :/. Zrobiłam nawet test kwalifikujący i miałam tylko 12 punktów (do 25 jest poziom B1... niższych nie ma). Wstyd niesamowity, co ja mam zrobić? Nie chcę iść na studia i tam dukać. Może w te 2 tygodnie powtórzę sobie gramatykę i jakieś inne rzeczy, polecacie jakieś strony czy kursy?

up

W internecie jest pełno stronek, z których możesz się pouczyć. Powtórz sobie gramatykę i spróbuj zrobić jakieś ćwiczenia itp. W razie czego może pogadaj z kimś z uczelni żeby ci pomógł trochę. Może jakieś korki? U nas na uczelni zrobili też takie grupy bardzo początkujące, bo nie wszyscy uczyli się w licemu angielskiego, a na studiach znowuż nie mieli innego wyjścia, więc może i u ciebie nie będzie tak źle.