lepiej mieszkać w wynajmowanym mieszkaniu(z lokatorami) czy akademiku?

Oczywiście dawno już wybrałam, ale jestem ciekawa zdania aktualnych/byłych studentów.;)

gggb polecam to osiedle https://www.youtube.com/watch?v=ky0T587x5LM cały filmik

Ty śmietniku won do piwnicy mieszkać

jezeli stac:) to naturalnie ze w wynajmowanym mieszkanku:)))) i oczywiscie samemu:))mialam takie szczescie ze rodzinka mi doplacala:))

akademik najlepsze co mi się przytrafiło. tylko że dla ludzi niepijących nie polecam. bardzo żałuję że już nie będę mieszkać w akademiku. też to miało swoje wady. np. czasem ktoś przychodził do mojej łazienki skorzystać bo jego była zajęta. raz ktoś przyszedł nasrać. lub walenie do drzwi o trzeciej w nocy. w kuchniach też są pożary. akademik dla niektórych raj dla innych udręka.

w akademiku nie tylko mieszkają biedni studenci mnie stać było na mieszkanie to samo mam bogatą koleżankę która mieszka w akademiku.

Jezeli stawiasz na nauke to odradzam"akademik":(

gość dziś Boże co za zawiść i jad.:D współczuje takim ludziom.;)

a i jeszcze coś aka a aka to różnica. ja mieszkałam w spokojnym w którym mieszkali prawicy takie nerdy skończone srające w gacie na widok dziewczyny, ale i mieszkałam w takim, w którym gdy tylko puściłam głośniej jakieś discopolo, od razu ktoś wchodził i stawiał mi dużą wódę np. bols 0,7 za darmo a po pół godziny pokój pełny był ziomków których nawet nie znałam. i chlało się do upadłego.

Problemow z forsą nie mam i rodzina bez problemu tez by mi opłaciła, ale nie lubię ich naciągać(szczególnie babci:P).

;)

wszystko co wiem opisałam. niektóre akademiki są jak klasztory a w innych się tylko chleje. ale jak ktoś w ogóle nie pije to lepiej mieszkanie.