Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

gdy "przyjaciólka"wyszla za mąż i urodzila dziecko przestała sie odzywać..

Polecane posty

Gość gość
Na mądre wypowiedzi reaguj***ardzo spokojnie uwierz mi :) ale jesli takie cos ja ty sie wypowiada na tematy ktore nie ma pojecia i nazywa mnie idiotka czy dzieckiem no to sorry..masz racje nie powinnam sie znizać do tak niskiego poziomu i nie odpisywac Ci ale chcialam sprawdzic jak daleko możesz sie jeszcze posunąc w swojej glupocie.;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rada taka zeby z nia pogadać tak?bardzo inteligentna rada . powtorze 11 raz dla ludzi ograniczonych: ona nie ma ochoty zebym pisała.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem o jakim spokoju ty piszesz bo juz w samym zalozonym temacie jest histeryczna nuta :-)Napisalam do Ciebie pierwszy raz o 18:05 i pisalam "autorko",zaproponowalam abys sie z nia spotkala,porozmawiala...ty pierwsza wyskoczylas z nerwami i obrazilas ,nazwals mnie kretynka. Oczekujesz szacunku dla siebie wiec sama go okazuj bo dalej Nie pozostalo mi nic innego jak dostosowac swoj poziom do twojego,nie bylo to trudne . koncze ta zenade i mimo wszystko zycze dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaproponowałaś zebym sie z nia spotkała i napisala do niej jak ja ewidentnie podkreslalam ze ona nie ma na to ochoty wiec mialam ta rade uznac za powazna?;D XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy wy nie macie innego sposobu komunikacji niz telefon? Prosze cie...nie moglas zadzwonic albo po prostu kupic jakiegos drobiazgu dla malenstwa i odwiedzic jej? Uwierz mi,ze ucieszylaby sie i zobaczyla,ze tobie naprawde zalezy. Zmykam. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak bylam tam u niej 2 razy u malego kupilam mu miśka.ona ewidentnie nie byla zadowolona z mojej wizyty,albo cos innego ja zdenerwowalo..byla inna niz zwykle.jesli na rozmowe nie ma ochoty to nagle z wizyty ma sie ucieszyc? jakies inne madre rady ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jesteś pewna, że ona cię uważa za przyjaciółkę, a nie po prostu starą znajomą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chsz madrych rad to opisz dokladnie sytuacje. Skad mialysmy wiedziec,ze juz u niej bylas i to dwa razy?Trzeba bylo tak od razu napisac,ze bylas u niej i w trakcie wizyty ona zachowala sie w taki sposob a nie, Uczepilas sie tego telefonu jakby na swiecie nie bylo innego sposobu na kontakt. Jak dla mnie to ona nie traktowala cie jak przyjaciolke a nawet jesli to taka z dzieciecych lat a teraz wyraznie oddzielila ten rozdzial od swojego zycia i nic nie mozna tu zrobic. Daj sobie z nia spokoj i zajmij swoim zyciem tak jak ona to robi. Sa w zyciu wieksze tragedie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka to gówniara ze średnią wieku 20-22.Ewidentnie patologiczne i znerwicowana.Brak dojrzałości nadrabia agresją.Nie dziwię się, że twoja koleżanka nie ma ochoty dopuszczać do dziecka kogoś tak wulgarnego i prymitywnego.A teraz wylej wiadro pomyj w swoim stylu.Koleżanka cię nie trawi , taka jest prawda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak nie znasz sytuacji to po chuj sie wypowiadasz i wymyslasz jakies bztety ktore sobie uroisz w twojej chorej glowce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 12 27 prawda jest taka ze jestes jakims no lifem ktory nie ma co robic tylko siedziec na kompie i oceniac ludzi swoja miara patrzac tylko i wylacznie z perspektywy swojego marnego zycia,. nie dopuszczajac do siebie mysli ze ktos moze byc bardziej madrzejszy i zaradniejszy..a jak jest to trzeba mu ublizac w internecie XDDDD alez to załosne..dojdz do tego do czego ja doszłam wlasnymi siłami to wtedy pogadamy..a tymczasem zegnam gownarzerie i ludzi ograniczonych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś to jak nie znasz sytuacji to po ch*j sie wypowiadasz i wymyslasz jakies bztety ktore sobie uroisz w twojej chorej glowce jesteś kretynką co właśnie udowodniłaś , na to czekałam , panno z rynsztoka. i jeszcze się dziwisz ,że koleżanka cę olewa xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do "ze kolezanka cę olewa" : ty nie musiałaś nic udowadniać ..to rzucało sie w oczy juz po twoim pierwszym wpisie XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie brnij w to dalej bo stajesz sie coraz bardziej żałosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko już nie zanudzaj , bo każdy ma cię w doopie , nawet ja xd.Tak przy okazji , twój wspaniały zasób słownictwa sugeruje kamienicę i brak matury.Kto chciałby zadawać się z mentalną dresiarą , o umyśle ameby i języku zenka spod budki? Mało bystra jesteś skoro nie wpadłaś na to , że twoja koleżanka dorosła, i nie ma ochoty zadawać się z żulicą>>>:D Nikt nie gustuje w plebsie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wracaj do mycia brudnych skarpet i do garów lepiej XDtam gdzie twoje miejce. Bo nawet w internecie nie wypadasz na bystrą ..nie wiem jak ty ale ja juz koncze bo ja w przeciwienstwie do ciebie mam jakies zycie i jak narazie towarzystwa mi nie brakuje na poziomie ..a rozmowa z jakąs baba co sie uwaza za nie wiadomo kogo "wielka pani domu " prosto ze wsi co wiadomo gdzie byla i co widziala.. na garnuszku meza nie wnosi nic co moglo by mnie zainteresowac ..zarabiaj sama na siebie tak jak to mozemy pogadać ..wiec zulica nazywaj sama siebie bo mnie jak na razie nie brakuje na jako takie godne zycie .🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba już wiemy dlaczego ta kobieta nie chce mieć z autorką nic wspólnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:24 Dokladnie. W zyciu nie dopuscilabym swojego dziecka do takiej osobniczki :-) Ta wariatka chyba bierze osoby piszace za jedna i ta sama osobe :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agniieszka
Tak, jak napisałaś, to przyjaciółka w cudzysłowiu. Gdy nie miała zajęcia, to wtedy byłaś super, ma zajęcie - jesteś be. Jak się rozwiedzie - wtedy Ty znów będziesz super ale nie daj się znów wciągnąć w tę znajomość, kiedy jej się zacznie nudzić. Prawdziwa przyjaciółka ZAWSZE znajdzie czas na telefon, czy SMS-a. U mężczyzn raczej ta tendencja nie występuje, by po ślubie odtrącać kolegów. Dlatego potem faceci mają z kim spędzić czas, wyjść z domu, a takie kobiety, które odwróciły się od przyjaciółek zostają potem nudnymi kurami domowymi bez swojego życia. Żyją życiem męża i wściekają się, że on ma kolegów (ma, bo zawsze ich szanował), a one nie mają nikogo, skoro dawniej wszystkich olały. Prędzej czy później się odezwie - gwarantuję Ci to, ale Ty nie bądź naiwna wtedy. Postaraj się zaprzyjaźnić z lojalnymi osobami, którym nie będziesz potrzebna tylko na czas, gdy się nudzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Je!bac znajomych, nigdy wiecej angazowania sie w przyjaznie czy znajomosci. Tylko pieniadze sie licza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agniieszka
Od takich pseudo koleżaneczek, co są tylko, jak zajęcia nie mają, to wiadomo, że kasa ważniejsza, ale są też wartościowi, lojalni ludzie, warci wielkich poświęceń. W życiu przyjaźń jest bardzo ważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie doczytalam czy wasza telefoniczna komunikacja ograniczala sie tylko do smsow czy dzwonilas do kolezanki a ona nie odbierala telefonow? Zgodze sie ze odpisanie na smsa nie wymaga wczesniejszego planowania, nawet w lawinie obowiazkow mozna zdawkowo napisac cos w rodzaju - "sorry mam sporo na glowie jak znajde chwile to napisze / zadzwonie itd". Jesli tak bardzo ciebie meczy ta sytuacja to zakomunikuj jej to szczerze, nawet w smsie. Napisz ze odnosisz od jakiegos czasu wrazenie ze sie narzucasz i martwi cie ten brak odzewu z jej strony. Jesli nie uslyszysz zadnej odpowiedzi, trudno nie zmienisz nic na sile. Moja kumpela ma dwoje malych dzieci, w dodatku jest samotna matka ale jakos potrafi popisac czasami ze mna na whatsapie, korespondencja ta jest wprawdzie bardzo fragmentaryczna bo wiadomo obowiazki, ale jakas kominukacja istnieje. Cierpliwosci ci zycze;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwna ta przyjaciółka. To musi być bardzo przykre ale po prostu ją olej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przykre, że twoja przyjaciółka się tak zachowuje, ale wydaje mi się, że jest pod wpływem swojego męża, który chce ją mieć dla siebie. Ja nie olałabym tej przyjaźni, chociaż widać, że przechodzicie poważny kryzys z winy przyjaciółki, bo ona odsunęła się od ciebie. Próbowałaś się z nią kontaktować, ale nic to nie skutkowało - na razie bym zrezygnowała, ale nie odpuściła. Ja wykonałabym na twoim miejscu jeden krok: napisała sms, zadzwoniła albo osobiście się z nią spotkała. I powiedziała, że widzisz, że coś się między wami popsuło, to cię bardzo martwi i smuci, bo tęsknisz za nią i potrzebujesz jej. Ale jednocześnie masz nadzieję, że ona kiedyś to zrozumie i żeby wiedziała, że ty zawsze będziesz dla niej dostępna i będziesz czekała na jej gest, znak, wiadomość. Nieważne, że być może nic ci na to nie odpowie albo odwróci się, oleje cię. Ważne, że być może zrozumie swój błąd i przypomni sobie to, że ty nie zrezygnowałaś z tej przyjaźni. Ja nie olałabym przyjaźni, bo o przyjaźń się walczy, to zbyt... ważna, potrzebna i piękna relacja między ludźmi, żeby z niej rezygnować. Rozumiem, że czasem po prostu coś się kończy i nie ma już co ratować, ale wydaje mi się, że tu jednak są szanse na odbudowę. Trzeba przynajmniej spróbować i nie poddawać się Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety tak robia, ale to zalezy tez od człowieka, poszukaj sobie innej kolezanki, ja tez przez to przechodziłam i takich znajomych nie potrzebuje, ktore sie kontaktuja tylko jak faceta nie maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a rozmowa z jakąs baba co sie uwaza za nie wiadomo kogo "wielka pani domu " prosto ze wsi co wiadomo gdzie byla i co widziala.. na garnuszku meza nie wnosi nic co moglo by mnie zainteresowac ..zarabiaj sama na siebie tak jak to mozemy pogadać ..wiec zulica nazywaj sama siebie bo mnie jak na razie nie brakuje na jako takie godne zycie . Autorko :)jesteś już śmieszna , wszyscy z ciebie ryli zwłaszcza moi znajomi , którzy zarabiają łacznie ze mną więcej niż ty plebsie przez rok u siebie na żulowatej dzielnicy wypijesz:) Miesięcznie.I kolejny raz potwierdzasz tezę , że jesteś prymitywnym plebsem , bez wykształcenia z bluzgami zamiast języka.Mózg z dupą połaczony i nic więcej.Masz faceta? Bo mało który taką wiedźmę weźmie.No chyba że do sprzątania , choć i tak to musi być desperat.Btw sławna jesteś:) poleciałaś na wiochę:) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez miałam takie "przyjaciolki". Z jedna do tej pory mam kontakt, ale tylko dlatego,ze nasze rodziny się przyjaźnią. Wkurzające to jest, kiedy ciągnie swojego męża na spotkanie, albo spotyka się tylko wtedy gdy on nie ma czasu. Poswiecaja znajomosci, siebie to w koncu zostana z niczym i szybciutko wroca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem tego... facet jak zAlozy rodzine to i tak zawsze znajdzie czas dla kumpli u kobiet jest inaczej, odcinaja sie od kazdego bo strasznie wazne i nikt im juz poza facetem nie jest potrzebny do szczesCIA do czasu.... kiedy cos sie zle potoczy i okazuje sie ze nie ma nikogo wokol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze tak jest to akurat standard.kazdy tego chyba juz dosiwadczył, kolezanka sie na dodatek zmienia nie mowiac juz o czasie dla starej grupki znajomych. i potrafi jeszcze dziwic ze wszyscy sie odwracaja do niej ze traci kontakt czasem sobie przypomni jak ma dola. natomiast faceci tez moze mniej sie jzu widuja z kumplami ale zawsze potrafia wygospodarowac czas dla kumpli a jesli nie to pokloca sie z zona i wszyztko załatwione czas wolny sie sam znalazl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie musialam sie od nikogo odcinac bo moje "przyjaciolki" same ze mnie zrezygnowaly. Same jeszcze nie byly mamami ale Uznaly,ze skoro ja zostalam matka to juz przy mnie nie nalezy poruszac pewnych tematow,np. Ciuchow,kosmetykow bo przeciez teraz powinny interesowac mnie tylko kaszki,zupki i pieluszki, o czym same mowily lekcewazaco. Przestalam byc dla nich czlowiekiem,kobieta a zaczelam byc doslownie nazywana :-) 'mamuska". Powitania typu "o,hej mamusiu,co slychac w twoim pieluszkowym swiecie?" Denerwowalo je,ze nie zawsze moge przyjsc,ze jest ze mna dziecko. Rezygnowaly ze spotkan ze mna,o wielu babskich wypadach nie bylam nawet informowana... Wyswiadczylam im przysluge i rozluznilam kontakt a potem juz uwolnilam od towarzystwa meczacej "mamuski". Znajome ,ktore sa mamai jakos nie mialy problemu z zaakceptowaniem pewnych rzeczy. Moze dlatego,ze naprawde rozumialy a nie,ze im sie tylko zdawalo,ze rozumieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×