Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy zwiazki bez dzieci sa gorsze

Polecane posty

Gość gość

w sensie takie pary, ktore maja dzieci lub dzieci w realnych planach to widac, ze sie prawdziwie kochaja, lubia seks itd. A takie, ktore sa bez dzieci, to moga sie w kazdej chwili rozstac, czyli nie kochaja sie, bo nie dbaja o to, by cos ich laczylo tak naprawde. Zgadzacie sie? Ja dziecie nie chce, ale wiem, ze kazdy facet by mnie zostawil przez to albomna pogardzal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki związek jest inny, ale chyba nie gorszy. Partnerzy powinni mieć większość wspólnych poglądów i jeśli u nich akurat wspólnym jest bezdzietność, to niech im się żyje we 2 jak najlepiej. Fakt, że akurat upodobanie do bezdzietności jest dla mnie dyskusyjne pod względem psychicznym, ale nie chcę tu tego ruszać. Na marginesie mówiąc, bezdzietne związki to pikuś. Najgorzej dzieje się tam, gdzie deklarowali niechęć do dzieci i po prostu wpadli. Znam takie małżeństwo. Matka chodzi obrażona na cały świat, dzieckiem zajmuje się bez większego serca, przelewa na nie swoją niechęć, z mężem coraz mniej seksu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jest w bezdzietności dyskusyjnego pod względem psychicznym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty szmato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie ze nie, co to za myslenie. Byc ze soba dla dziecka? to jeszcze gorsze niz staropanienstwo na przyklad.. W normalnym zwiazku przynajmniej widac ze ludzie ze soba sa bo sie kochaja, bo tego chca a nie sa zmuszeni dziecmi czy kredytem. to dopiero porazka. kazdy ma prawo decydowac jak spedzi wlasne zycie a porownywanie sie jest glupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli przejmujesz czyjeś pragnienia i uznajesz je za prawdę to tak. Jeśli nie "połykasz" czyichś pragnień to żyjesz szczęśliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×