Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy zmuszać dziecko do kontaktów z rówieśnikami?

Polecane posty

Gość gość

Mój syn za dwa miesiące skończy dwa lata i nie lubi bawić się z innymi dziećmi. Od malutkiego miał z nimi kontakt bo mieszkamy na nowym osiedlu i jest dużo dzieci w jego wieku. Jak byłyśmy z sąsiadkami na macierzyńskich to praktycznie codziennie się widywalysmy. Jak wychodzę z synkiem na osiedle to nie bawi się tam gdzie inne dzieci, idzie w swoją stronę. Jak jakiś kolega przychodzi do niego to chowa się za mną, nie lubi dzielić się zabawkami, ogólnie widzę ze takie spotkania to dla niego stres. Zastanawiam się, czy trochę na sile dalej próbować go integrować, czy narazie odpuścić, niech się bawi sam jak tak lubi. Nie każdy musi być ekstrawertkiem. Poza tym rozwija się zupełnie normalnie. w stosunku do dorosłych nie jest nieśmiały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmuszanie dziecka do czegos, co je stresuje to doprawdy super pomysl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmuszać nie, zachęcać tak. Poza tym dwulatki z reguly nie bawia sie razem ale raczej obok siebie. Jesli syn nie chce to nie zmuszaj. Poczekaj aż sam bedzie wykazywał checi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jejku wiadomo ze nie będę go trzymać siła, ale jak ktoś do nas przychodzi to wiadomo ze staram się zachęcać, przecież go nie trzymam i nie karze mu się bawić. A jak straci zupełnie kontakt z rówieśnikami to myślicie że mu się za jakiś czas odmieni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja chodziłam za córką na placu zabaw do drugiego roku życia, ona bardzo lubiła zawsze dzieci i ciągnęło ją do miejsc gdzie one są, ale zawsze bawiła się ze mną, dopiero gdy skończyła dwa latka zaczęła krzyczeć do mnie ,, idź na lawke'' i bawi się z dziećmi lub zajmuje sama sobą, ja już raczej tylko obserwuje, daje pić i przypominam czy nie chce jej się siku. I tyle. Ale to samo przyszło, wcześniej kiedy chciała być ze mną, to byłam z nią cały czas i nawet siedziałam z nią w piaskownicy :) inne matki mnie krytykowały, a ja wiedziałam, że córka sama dorośnie i nabierze pewności siebie do samodzielnej zabawy z innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam troszke podobny problem. Goździkowa mi udzieliła rady o którą nie prosiłam że powinnam na siłe dziecko wypychać do dzieci bo jak bedzie starsze to bede miała problem, ale ja sie nie zastosuję do jej rady. Mogę zachęcać ale wypychać na siłe to w życiu. Jak byłam dzieckiem i czegoś nie chciałam a rodzice coś na mnie siłą wymuszali to z doświadczenia wiem że to nie dość że pogarsza stres to jeszcze to wspomnienie pozostaje w pamięci na zawsze jako jedno z tych okropniejszych w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwulatki nie umieja sie jeszcze dzielic i bawic z innymi dziecmi. To zupelnie naturalne ze lubia bawic sie same, podrosna rok,dwa i same zaczna szukac kontaktow z rowiesnikami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście,trzeba zadać sobie trochę trudu i poczytać o rozwoju dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale zrozumcie że nie każde dziecko z tego wyrasta, czasem dziecko pozostaje nieśmiałe niezależnie od tego czy chodzi do przedszkola i na place zabaw czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodziłam do przedszkola i jakoś mimo to jestem introwertyczką, stroniącą od ludzi. Mam 27 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×