Pierwszy raz finał na twarzy

Dziewczyny mam pytanie, jak wyglądał wasz pierwszy finał na twarzy? Jak się czułyście, co sobie wtedy myślałyście, co facet o was pomyślał? Jak on się po wszystkim zachował? Gdzie to było, czy rozbierałyście się, żeby ubrania nie pobrudzić? Ile miałyście lat? Czy makijaż mocno się rozmazuje? Czy facet sam kończył, czy Wy musiałyście ręką go doprowadzić? W jakiej pozycji to było? Czy nie czułyście się z tym źle? Wiem, że dużo pytań ale liczę na szczere odpowiedzi.

Witaj. To kwestia mocno dyskusyjna. od tego finalu zalezy cale mnostwo czynnikow. Przedewszystkim to jak dobrze sie znacie i jak bardzo darzycie sie wzajemnie zaufaniem. Na moim przykladzie. Mam partnerke, ktora jest o wiele bardziej doswiadczona seksualnie odemnie. Wie czego w lozku chce i na co sobie moze pozwolic. Pewnego razu podczas pieszczot oralnych zupelnie niechcacy zamiast zakonczyc w Jej ustach wyladowalo na policzku. Widzialem w Jej oczach zaskoczenie. szybko wiec "zcalowalem" material z Jej twarzy. Rozplala sie wtedy i powiedziala, ze nigdy zaden mezczyzna Jej tak nie potraktowal. Zawsze po prostu odchodzili. Wniosek? Jesli mezczyzna dba o swoja kobiete to z czasem bariery zanikaja... Co czuje wtedy kobieta? Na pewno meska dominacje, ponizenie...jak napisalem. Wszystko zalezy od Was samych

Ja pierwszy raz miałam taką sytułacię w wieku 15 lat kiedy byłam jeszcze dziewicą (ale lodzik i rączka już miałam za sobą ) co się wtedy czuje ciężko powiedzieć chłopak wtedy trysnol tak nagle że z zaskoczenia odsunąłem glosę ale trochę wylondiwało na moim policzku i nosie szczeliłam wtedy buraka a on się uśmiechnął potem zmarłym to chusteczką.A co do makijażu to po tym trzeba zmywać. Tylko pamietap żeby zamknąć oczy bo dostanie w oko nie jest zbyt przyjemne. Możesz też po tym oblizać spęrmę wokół ust jezykiem i powiedzieć mniam gwarantuje że to mu się spodoba ;)

Nie jestem do konca przekonany czy autorce tego posta chodzilo dokladnie o to... ale teatralny gest z oblizaniem warg rozpala wyobraznie ;)

Mamy za sobą już kilka pieszczot, między innymi rączką i do buzi (ale sex jeszcze nie). Teraz namawia mnie na finał na twarzy ale póki co nie bardzo mamy gdzie bo ja się trochę boję w parku czy w przebieralni. On niby trochę naciska ale nie tak bardzo. Pyta się jak ja bym chciała to zrobić, żebym czuła się z tym dobrze, ale ja sama nie wiem co mu odpowiedzieć. Dlatego pytam jak to u was było i jak to mamy zaplanować, na co mu pozwolić czego unikać itp. Poza tym przyda się też trochę otuchy, przykładów czego się spodziewać i jak reagować bo i chciałabym i się boję...

Moja Droga... Rozumiem Twoje obawy oraz je podzielam. Jeszcze jestes bardzo mloda osoba i Twoja strefa seksualna dopiero sie ksztaltuje. Jesli Twoj partner na to naciska to bardzo dokladnie bym sie nad tym zastanowil. To teatralny gest, ktory ma pokazac kobiecie jak duza dominacje ma mezczyzna nad nia sama... Jesli jestes na to gotowa, to prosze bardzo. Ale miej na uwadze, ze to scena jak z filmu porno... jesli Twoj partner jest w Twoim wieku to On jesszcze do konca nie wie co tak na prawde robi.. Pamietaj, ze szacunek do samej siebie jest najwazniejszy.

po 1 idzcie w bezpieczne miejsce, np. zamykane na klucz. takich pełno. po 2 - raczej litra spermy meic nie bedzie bo to niemozliwe;) troche kapnie Ci na buzie i tyle:) KONIEC:)

Dziewczyno nie zgadzaj się na to... To sprawi, że będziesz dla niego zwykłą tanią szmatą i będzie mógł opowiedzieć kumplom co z Tobą robił. Naoglądał się chłopak porno i myśli, że takie jest życie. Jeśli mogę Ci doradzić - wstrzymaj się z tym do czasu, jak będziesz dłuugo z partnerem i najpierw zdobądź normalne doświadczenia seksualne.

Czyli co? lepiej najpierw stracić dziewictwo niż pozwolić na wytrysk na twarz? Bo z chłopakiem znamy się od małego a parą jesteśmy ponad 2 lata. Lubię mu robić dobrze i mnie też to podnieca. Zwłaszcza jak mruczy :) Jestem ciekawa tego finału na buzi, chce zobaczyć jak on zareaguje i czy mnie też się spodoba. Tylko nie bardzo wiem czego się spodziewać i jak się przygotować. Dlatego liczyłam, że kilka dziewczyn podzieli się swoimi doświadczeniami.

Szok, ilu tu siedzi starych dziadów-erotomanów. A może tak troche pomoglibyście żonie, zamiast trzepać się nad kompem?

Jesli mezczyzna chce sie spuscic na twarz kobiety to wielki komplement dla kobiety.

Zrobienie kupy na twój ryj to byłby wielki i niezasłużony komplement matole :O

Ja choć dziewczyną nie jestem, tylko facetem (42 lata), to się wypowiem. Nie chodzi o to, że zostaniesz (jak ktoś pisze) "tanią szmatą" dla chłopaka, jeśli się na to zgodzisz. Jeśli chłopak, który do tego dąży, dostaje to na swoje życzenie i zaczyna traktować dziewczynę, z którą to robił, jak szmatę, to znaczy, że jest hipokrytą i idiotą i to jest jego problem, nie Twój. Generalnie, to ciężko jest coś radzić, poza przestrzeganiem generalnej zasady: nie musisz nic robić tylko dlatego, że ktoś tego po Tobie oczekuje. Nie chcesz, nie czujesz się pewna, nie czujesz się z tym dobrze - nie rób tego.

jedyny mądry w temacie :) dlaczego wam się taka forma seksu zawsze musi tylko z p****lami kojarzyć..

I jak autorko, odważyłaś się na ten finał na twarzy?

Kiedyś rozmawiałem o tym z moją partnerką (obecnie już żoną) co by było, gdybym skończył jej na twarzy, bo mnie to kręci. Stwierdziła, że nic by się nie stało, po prostu by się wytarła. Ale jakoś specjalnie się do tego nie garnęła, a dodatkowo wiedziała, że mam taki pomysł i jak nie kończyłem w niej, tylko na niej, to specjalnie się odsuwała i tak "sterowała" moim interesem, żebym się spuścił jej na piersi, albo brzuch. Ale i na to znalazłem sposób. Kiedyś robiła mi dobrze buzią i już wyraźnie chciała skończyć w ustach w ostatniej chwili wyjąłem i trysnąłem jej na twarz. Nie była zdenerwowana, nie przerwała działania jak byłem w szczycie, tylko szybko wzięła mój sprzęt z powrotem do buzi i resztę nasienia połknęła tak, jak to robiła zazwyczaj. Po wszystkim nie była zła, stwierdziła nawet, że skoro to lubie to raz na jakiś czas pozwoli mi tak kończyć. I rzeczywiście dotrzymała słowa. Zazwyczaj jak kupię jej jakieś kwiaty bez powodu, albo coś z biżuterii to sama przejmuje inicjatywę i jeśli nie leżą na plecach, a klęczę koło nie, to na 99% skończę jej na buzi. Nie mogę jej tylko namówić, żeby po wszystkim oblizała mój sprzęt. Albo jedzie z połykiem, albo tylko na twarz bez oblizywania.

jeśli kochasz najpierw wytrysk na twarz a dziewictwo na pewno nie w wieku 15 lat, Nie w parku w przebieralni tylko łazience gdzie jest woda . Przygotuj chusteczki. Makijaż aż tak się nie rozmazuje. Niech uważa aby nie trysnąć w oczy i na włosy. Najlepiej sama trzymaj i przytykaj do policzka tak aby się przyczepiła do policzka i zaraz zetrzyj bo sperma po kliku minutach się upłynnia i zleci ci na szyję. Nic takiego. jeśli kochasz to nic takiego ale musisz chcieć mu to ofiarować i kochać

masz 15 lat moim zdaniem seks z penetracją i utrata dziewictwa w tym wieku to straszne ryzyko (sama gumka nie chroni idealnie przed ciążą) a poza tym emocjonalnie już z samego twojego postu i sposobu jak piszesz wynika, że jesteś zbyt młoda. Seks bez penetracji wchodzi w grę ale nie daj się zmuszać do czegokolwiek. Nie musisz w takim wieku w ogóle jeszcze żadnego seksu uprawiać. Jeśli jest to przemyślane, znasz granice bezpieczeństwa to ok. Ale nie pozwól się dać szantażować i czegokolwiek wymuszać. Jeśli masz wątpliwości poszukaj dziewczyny starszej ale mądrej i rozsądnej (skoro nie możesz o tym rozmawiać z mamą bo tak byłoby najlepiej ale pewnie nie wchodzi to w grę) albo psychologa aby ci doradził bo widzę, że idziesz w złą stronę i dajesz sobą manipulować i ulegasz szantażowi swojego chłopaka

niby piszesz Patka_17 lat ale piszesz tak niedojrzale jak na ten wiek, że mam wrażenie, że jesteś dużo młodsza i możesz mieć 15 lat - to gwoli wyjaśnienia

Patka sperma ma mniej więcej konsystencję jajka od białka (jak sama pewnie wiesz, skoro już mu robisz dobrze ręką). Zrób po prostu eksperyment - nabierz do strzykawki (możesz kupić w aptece) białko od jajka - ok 3ml (bo zazwyczej tyle jest spermy) i z określonej odległości strzel ze strzykawki sobie na twarz. W ten sposób dzięki temu eksperymentowi mniej więcej poczujesz jak to jest i będziesz wiedzieć czego się spodziewać. Ja zanim pozwoliłam mojemu partnerowi spuścić się na twarz zrobiłam taki eksperyment i gdy zobaczyłam, że nie ma w tym nic szczególnego pozwoliłam mu na to. W całym tym spuściku na twarz jest więcej psychologii niż realnego strachu bo po prostu niektóre dziewczyny czują się poprzez taką formę seksu poniżone. Jak ty nie czujesz poniżenia to śmiało próbuj

spuszczanie na twarz jest bardzo intymne (taki kolejny krok rozdziewiczania) i oznacza ze kobieta jest oddana, jestes jeszcze bardzo mloda i ja bym ci to odradzil. pomysl o swoim przyszlym partnerze na cale zycie. tobie to zadna przyjemnosc sprawi, a on gdyby wiedzial, ze ktos ci sie zlal na twarz, to by pewnie bardzo sie z tym meczyl z reszta uwazam, ze to jest troche ponizajace, a faceci, ktorzy tego wymagaja troche degraduja kobiety. jak sie kocha to sie robi wszystko, ale mi sie wydaje ze najlepiej jest te wszystkie rzeczy doswiadczyc z osoba, z ktora sie bedzie do konca. odkrywac siebie po kolei, doswidczac, itd. jak zrobisz takie rzeczy np. z kolejnymi 3-10 facetami to twoj wybrany nie bedzie nikim wyjatkowym, bo wszystko to juz przezylas. oszczedzaj siebie dla swojego przyszlego meza :) i miejmy nadzieje, ze on tez bedzie oszczedzal siebie dla ciebie.

za naukę się weź jeden z drugim  same dupy dajecie a potem on mnie molestował