Czy wasi faceci tez tak natreetnie domagaja sie seksu

Wstaje rano, szykuje sie do pracy, on chce seksu, tlumacze, ze sie spiesze, on on - no taki szybki numerek tylko. Przychodze do domu, zmeczona, chce troche odpoczac, a on znowu dopomina sie seksu. Potem gotuje obiad, a on w trakcie gotowania znow sie do mnie przystawia. Normalnie pory sobie takie wybiera, ze masakra i tak dzien w dzien. Uprawiamy seks wieczorem, gdy juz troche odpoczne , ale przez to jego ciagle dopominanie sie juz mi sie odechciewa. Tez tak macie

to zerwij z nim bo to *****cz i jest z tobą tylko dla seksu dlaczego sobie nie weźmiesz normalnego faceta który nie jest zboczony, degeneratem seksualnym?

Mój nie musi się domagać, bo wie co zrobić abym i ja natychmiast nabrała ochoty, ale gdy jednak zdarza się że nie mogę, nie mam czasu lub jestem zmęczona, to rozumie i przyjmuje to do wiadomości.

a ty autorko co sie puszczasz i nie szanujesz ciała nie trzymając cnoty do ślubu co

On i mowi ,ze kazdy facet taki jest, i ze to normalne, ze faceci potrzebuja seksu. Wiec chcialam sie spytac, czy wasi faceci tez tak robia, czy myslicie, ze to jest normalne? Jak mu powiem, ze nie, bo jestem zajeta, to on jeszcez bardziej sie dopomina i truje dupe.

Tez tak mam. Wkurza mnie to niemilosiernie i odechciewa mi sie wszelkich igraszek. W dodatku m te swiadomosc ze jak wychodze rano i mu nie dam to wlacza p****la i sie masturbuje. Faceci..

Nie mam tak i bardzo Ci współczuję autorko. Mój całkiem normalnie dopomina się co 2 czy 3 dni. Jak mówię że akurat nie mam ochoty (choć zazwyczaj nie odmawiam) to daje mi spokój i nie męczy mnie.

Jesteś z seksoholikiem, dla którego najważniejszy jest seks. Nie umie czekać, nie umie zatęsknic parę godzin, chce teraz i już. Nie, mój facet jest normalny, bywa zmęczony i nie ma ochoty, ( ja tez) nie chodzi od rana jak nakręcony bączek.

skrzyknij paru kolesi niech mu nakopia w jaja tak zeby wyl:(

jest z tobą wyłącznie dla darmowego seksu nie z miłości zdecydowanie zerwij

Tacy faceci zachowują się jak rozpuszczone bachory- daj, teraz, już. Facet poukładany panuje nad swoim popędem i jego fujarka nim nie rządzi, bo używa rozumu.

jak się domaga co chwile to zerwij z nim bo to nie jest normalne

Straszne. :O To ile razy dziennie on by chciał to z Tobą robić? :O Jak długo mieszkacie razem, jak długo jesteście w związku? No może w pierwszych miesiącach związku to jeszcze jako tako normalne. Ja jestem 8 lat w związku, mieszkamy razem 7 lat i seks uprawiamy jakieś 2 razy w tygodniu. Ale nigdy nie wybierał sobie takich głupich sytuacji albo gdy byłam naprawdę padnięta. Bardzo Ci współczuję. Przecież do seksu obie strony powinny mieć ochotę a nie tylko jedna.

To nie jest normalne i chłopak ma jakiś problem sam ze sobą, a ciebie traktuje jak narzędzie do masturbacji. Ciekaw jestem jak wygląda wasz seks i co ty z niego w ogóle masz?

Mój ex taki był. I jego stały tekst "to wina tego, że tak na mnie działasz". TO JEST ICH STAŁY TEKST! Żeby nas udobr***ać (że niby jesteśmy takie sexy) i żeby "zrzucić" winę na nas (zamiast na to że nie potrafią panować nad penisem). A prawda jest taka że z każdą kobietą tak mają, jakakolwiek kobieta by przy nich była to wciąż chcieliby ją bzykać. To było takie denerwujące. Nie można się było do niego normalnie przytulać, bo od razu erekcja i KONIECZNIE musiało się to kończyć penetracją i wytryskiem. Każdy kontakt ze mną dla niego oznaczał penetrację. Traktował mnie jak przyrzad do masturbacji, żywą sztuczną ci/pkę.

Jestesmy razem od 4 lat, mieszkamy razem od 6 miesiecy. Coraz czesciej uzywa argumentow, ze juz go nie kocham, ze on n ie nie pociaga...

20:25 Ja tak mam z obecnym i nawet takiego smego tekstu uzywa, slowo w slowo. Chcialabym sie czasami po prostu przytulic zeby poczuc bliskosc, bez zadnych podtekstow seksualnych, ale nie, jemu zaraz sie chce. To prawdziwy koszmar. Jak facet zaniedbuje kobiete to zle, ale jak ja nagabuje notorycznie to koszmar - zadna skrajnosc nie jest dobra. Nie wiem czy to wina pornografii ktora sie nakrecaja na kazdym kroku i pozniej musza dac temu upust. Nie mam pojecia. Wiem jedno, facetowi, ktory nie potrafi zapanowac nad swoim przyrodzeniem nie mozna do konca ufac. Bo jesli odczuwa tak silne podniecenie to stac go i na zdrade kiedy mu sie zachce a nas nie ma w tym czasie w poblizu. Jeszcze obarczy nas na koncu wina za zdrade, bo on chcial a spotkal sie z odrzuceniem z naszej strony.

Ale moj to nawet nie podczas przutulania, ale np. rano, gdy szykuje sie do pracy, gdy siedze z ksiazka i ucze sie. Ostanio uczylam sie czegos do pracy, a on po 10 minutach mojej nauki zaczal mi marudzic, zebym sobie zrobila przerwe na seksik. Dokladnie zachowuje sie jak bachor, ktory che tu, teraz i sie domaga

Wspolczuje Ci :(

Sama takiego wybralas

faceci ciagle mysla o seksie

Nie narzekajcie baby bo właśnie do tego jesteście stworzone, czyli do bycia zabawkami seksualnymi facetów, i macie im dawać doopy kiedy tylko mają na to ochotę. To wasza naturalna rola. A wy robicie z doopy ołtarz a potem dziwicie się że faceci was rzucają.

13.34 kup sobie dmuchaną lalę, nie dla Ciebie żywy, czujący człowiek.

wszystko zalezy od kobiety.