Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Żałuję, że założyłam rodzinę

Polecane posty

Gość gość

Zrobiłam to pod presją, ale ja się do tego nie nadaje. Nie dlatego, że nie umiem się zajać dzieckiem czy domem, ale dlatego że sama sobie nie radze ze sobą. Nie mam znajomych, ludzie mnie nie lubią, nudzą się w moim towarzystwie i nie radzę sobie z własnymi emocjami. Często nie wiem jak się zachować. Jak ja mogę być dobrym przykładem dla własnego dziecka. W mężu nie mam oparcia w dodatku patrzymy na przyszlość zupelnie inaczej. Wychodzac za niego nie wiedziałam, że on ma plan siadać na tira. Po 10ciu latach małżeństwa on robi prawko na C, potem przewóz rzeczy i chce jechać w świat. Moje życie nie wygląda tak jak sobie zaplanowałam. Popadam w depresje przez to wszystko, do tego rodzina na wspiera. Wolałabym być calkiem samotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07.50- Opowiem Ci moją historię: "Myślisz ze jestem ładna? - zapytała. On powiedział "nie". Zapytała wiec jeszcze raz: " Jestem w twoim sercu? Powiedział "nie". Na koniec się zapytała: "Jakbym odeszła, to byś płakał za mną? Powiedział, że "nie". Smutne - pomyślała i odeszła. Złapał ja za rękę i powiedział: "NIE!- lubię Cię, kocham Cię. Dla mnie nie jesteś ładna, tylko piękna, jesteś w moim sercu, jesteś moim sercem. Nie płakałbym za Tobą, tylko umarłbym z tęsknoty." Do dziś jesteśmy razem. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dlaczego nie odejdziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham moje dziecko i nie mogę sobie wyobrazić, że je zostawiam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak napisałam wyżej kocham moje dziecko jednak uważam że jestem złym przykladem dla niego. Nie jestem odpowiednim wzorek do naśladowania bo moje życie jest beznadziejne. Nie mam znajomych i mało kto lubi ze mną spędzec czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co odchodzić żyj tak jakby męża nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czas zająć się sobą i dzieckiem. Znajomi nie są potrzebni do szczęścia. Ile dziecko ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak wyglądałoby twoje życie bez rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko ma 7 lat. Moje życie przed ciążą było inne. Byłam niezależna, robiłam studia pracując i dodatkowo różne kursy. Też byłam samotna no może na adoratorow nie się nie skarżylam, ale gdy coś schrzaniłam to miałam pretensje sama do siebie i do nikogo innego. Teraz coraz częsciej myśle o ucieczce, samej bez nikogo i rozpoczęciu życia od nowa, ale sumienie mi nie pozwala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kochasz dziecka? To nie dobrze o tobie świadczy. Idź do psychiatry przepisze ci leki leżeli faktycznie to depresja na egoizm nie widzę rozwiązania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam za błąd niedobrze piszemy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też ostatnio myślę, że lepiej byłoby mi samej. Miałam naprawdę fajne życie.... Teraz mam męża, któremu ostatnio nic nie wychodzi, chociaż się stara. Ja zajmuję się domem i córką chorą na autyzm :-( Nie tak miało wyglądać moje życie. Uwierz mi też mam nieraz ochotę rzucić to wszystko i wyjechać daleko stąd. Jednak wiem, że jakby mnie zabrakło to kto dbalby o rozwój mojej córeczki. Autorko jak Twój mąż ma ochotę niech jedzie, jak wyjedzie to dopiero Was doceni :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś DDA i dlatego tak masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadza sie jestem DDA ale znam ludzi którzy również pochodzą z takich rodzin i są pewni siebie, mają masę znajomych i są bardzo zaradni życiowo. Myślę, że to się ma w genach. Moja mama mnie nie wspierała za to sama tak jak ja nie radzi sobie ze sobą, to nie ona mną czy moją siostrą się zajmuje tylko my nią. W domu kiedyś były częste libacje alkoholowe i bywalo tak, że ja jako małe dziecko sprzatałam jej wymiociny. Moje dzieciństwo było ciężkie, ale jej życie też nie było latwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem może gdybym miała męża na którym moge polegać, ale raczej wydaje mi się że to ja jestem taka osoba z która ciężko się żyje. Myśle że to ze mna jest problem raczej nie z otoczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A robiłaś coś z tym DDA byłaś u psychiatry, psychologa kogokolwiek kto mógłby ci pomóc sie ogarnąć i dojść do siebie? i pomyśl jaką traume zafundowałabys dzieck gdybys je zostawiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umawialam sie już tyle razy na sesje do psychologa, że nie zliczę, ale zawsze rezygnowałam bo akurat w danym dniu kiedy była wizyta mój nastrój się poprawiał lub nie miałam czasu. Myślałam o psychologu online, żeby był do niego dostęp w momencie w którym go potrzebuje i mam czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz pójdzie na tiry i bedzie tak jakby go nie było, kasa za to bedzie i poczucie ze w razie kłopotu jest was dwoje. Córka nie musi brać z ciebie przykładu, wystarczy cze w domu zadbasz o porządek , jedzenie i czyste ciuchy reszta sie ułoży bo ona ma już swoje kolezanki, szkoła itd. Zacznij od planu dnia i sie go trzymaj, łącznie z ćwiczeniami i zadbaniem o np. paznokcie. Pisz bloga, poszukaj biblioteki, zadbaj o trawnik i rośliny w ogrodzie. Rób super ozdobione posiłki i kup ładne spinki do włosów dla córki. Po prostu trochę optymizmu , do miłych i uśmiechniętych ludzie bardziej ciągną . Jesteś nudna bo nie masz pasji ,nie czytasz , nie masz o czym rozmawiać i mowić. Jednak jesteś inteligentna wiec na bank dasz radę, nie marudź , jak sama nie zadbasz o siebie i rodzine nikt tego nie zrobi. Maz pewnie tez nie jest oaza szczęścia jednak realizuje swoje plany. Moze jak bedzie mniej w domu to powroty bedą fajniejsze. Podnieś sie dziewczyno i zrob to dla siebie. Dasz radę bo kobiety z cięższym bagażem podzwigaly sie z większego syfu. Nie marudź , nie płacz nad rozlanym mlekiem . No i ułóż ładnie włosy -:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:) Myślałam aby zapisać się na jakieś zajęcia dodatkowe aby czuć, że się rozwijam i robię coś dla siebie. Wiem, że ludzie mają większe problemy, zresztą kto ich nie ma. Dzięki za pozytywnego kopniaka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego kobiety które nie mają dzieci i żyją bez ślubu uważam za inteligentniejsze. Nie mają potem tego typu problemów. A Ty się ogarnij i nie waż dziecka zostawiać. Męża czy tam faceta możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też uważam, że kobiety nie muszą mieć dzieci i wychodzić za mąż. Widze po swoim przykładzie i koleżanek, że wiekszosc nie moze polegać na swoich mężach i wszystko jest na ich głowie. U mnie jak pisałam mąż szykuje się w trasę, a co "najśmieszniejsze" on i jego rodzice napominają coś o drugim dziecku. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawikzewsi
Kiedyś ludzie mieli więcej dzieci a była bieda jakoś dawali sobie radę teraz ludzie to mięczaków. Niektórzy ludzie nie są lubiani to jest poważny problem wiem po sobie mnie nawet w internecie nikt nie lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potrzebujesz odpoczynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ehhh

Bo teraz licza sie botoxy, insta, fb.A tu lipa ,trzeba dziecko bawic. To nie dziecko winne ,czy maz robiacy daleko od domu, tylko WYGODA! Nawet bez dziecka by bylo to samo. Bo ciagle bedzie malo! !!Bez dziecka :oooo jaka ja zapracowana tylko praca i praca .Bez pracy o jaka ja biedna nie rozwijam sie, praca pol na pol :Przyda sie nadgodzin bo kasy brak. Kuzwa baby ogarnijcie sie.Dlatego nie mam kolezanek bo juz dosc sluchania jaka ja biedna -kuzwa meczennica.Jeszcze troche i na swieta bedzie kandydowac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yyyyka
Dnia 18.09.2016 o 13:43, Gość gość napisał:

Ja też uważam, że kobiety nie muszą mieć dzieci i wychodzić za mąż. Widze po swoim przykładzie i koleżanek, że wiekszosc nie moze polegać na swoich mężach i wszystko jest na ich głowie. U mnie jak pisałam mąż szykuje się w trasę, a co "najśmieszniejsze" on i jego rodzice napominają coś o drugim dziecku. 😕

I co z tego ze na tirach, wymyslasz jakies glupoty, po 10 latach, niech sobie realizuje pragnienia, dziecko masz duze, wymyslasz, ja tez nie mam kolezanek a kolegow zlewam i co, ja nie potrzebuje psiapsiol, 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaklęta w smutek
6 godzin temu, Gość Yyyyka napisał:

I co z tego ze na tirach, wymyslasz jakies glupoty, po 10 latach, niech sobie realizuje pragnienia, dziecko masz duze, wymyslasz, ja tez nie mam kolezanek a kolegow zlewam i co, ja nie potrzebuje psiapsiol, 

To że ty nie potrzebujesz koleżanek to nie znaczy,  że każda tak ma. Ja np nie potrzebuję dziecka,  ale nie bede pisac innym kobietom "ja nie mam dziecka i zyje " bo każdy ma swoje potrzeby i priorytety. Widac,  że gruboskòrna baba z ciebie a takiej to nikt by nie chcial za przyjaciolke.

Autorko. Masz prawo czuc sie rozczarowana,  ale musisz tez poniesc konsekwencje blednych decyzji.  Męza mozesz zostawic,  gorzej z dzieckiem. Còrki nie możesz ot tak wymazać z życia. Bardzo ale to bardzo ci wspolczuje. Ja tez jestem DDA z tą roznicą,  że ojciec pił.  I tak jak ty słabo radzę sobie z zyciem i nawiazywaniem relacji.  I moja matka tak jak twoja tez byla takim nieogarem odkad pamietam.  

Pocieszaj sie tym,  że corka juz wkrotce przestanie wymagac opieki. Nawet sie nie obejrzysz a wyfrunie z domu na studia a ty odetchniesz. 

I jeszcze jedno bardzo ważne... rozmawiaj z còrka o zyciu i malzenstwie i zakoduj jej bardzo gleboko, zeby NIGDY nie wychodzila za mąż pod presją jak ty!!! Niech powtarzanie złych wzorcòw z pokolenia na pokolenie na tobie sie skonczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Autorko jak, to mam w zwyczaju będę brutalnie szczery. Nie szukaj w mojej wypowiedzi ataku na siebie, tylko pochyl się nad sprawą i jeśli to nie problem, to poświęć choć kilka minut na refleksje. 

Po przeczytaniu Twojego posta wydaje mi się, że obwiniasz wszystkich dookoła za to, że nie żyjesz tak jak byś chciała. Pierwszym krokiem do zmian jest zaakceptowanie tego, że nie to nie ze światem jest coś nie tak ( choć może być ale na to nie masz wpływu) tylko z Tobą. Ludzie Cię nie lubią? Nad tym się pracuje. Nudzisz się? Znajdź pasje. Dziecko to nie koniec świata i nie koniec życia. To jak wygląda Twoje życie zależy tylko od Ciebie nie od męża czy od dziecka. Musisz po prostu usiąśc, przemyśleć wszystko i coś postanowić. Podjąć jakieś kroki, dokonać jakiś zmian. Jeśli będziesz obwiniała cały świat, to nic się nie zmieni, bo na świat i innych ludzi nie masz wpływu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dodam jeszcze, że co to za różnica odejść od męża i wychowywać dziecko samemu, czy zostać z mężem, który jeździ na tirach? W obu przypadkach praktycznie go nie będzie tylko drugi wydaje się bardzie korzystny dla Ciebie i dziecka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dfgh
7 godzin temu, Gość Zaklęta w smutek napisał:

To że ty nie potrzebujesz koleżanek to nie znaczy,  że każda tak ma. Ja np nie potrzebuję dziecka,  ale nie bede pisac innym kobietom "ja nie mam dziecka i zyje " bo każdy ma swoje potrzeby i priorytety. Widac,  że gruboskòrna baba z ciebie a takiej to nikt by nie chcial za przyjaciolke.

Autorko. Masz prawo czuc sie rozczarowana,  ale musisz tez poniesc konsekwencje blednych decyzji.  Męza mozesz zostawic,  gorzej z dzieckiem. Còrki nie możesz ot tak wymazać z życia. Bardzo ale to bardzo ci wspolczuje. Ja tez jestem DDA z tą roznicą,  że ojciec pił.  I tak jak ty słabo radzę sobie z zyciem i nawiazywaniem relacji.  I moja matka tak jak twoja tez byla takim nieogarem odkad pamietam.  

Pocieszaj sie tym,  że corka juz wkrotce przestanie wymagac opieki. Nawet sie nie obejrzysz a wyfrunie z domu na studia a ty odetchniesz. 

I jeszcze jedno bardzo ważne... rozmawiaj z còrka o zyciu i malzenstwie i zakoduj jej bardzo gleboko, zeby NIGDY nie wychodzila za mąż pod presją jak ty!!! Niech powtarzanie złych wzorcòw z pokolenia na pokolenie na tobie sie skonczy.

Sama jestes gruboskorna bo piszesz ze meza mozna zostawic, taka jest wasza milosc i dlatego takich psiapsiol nie potrzebuje, albo jestescie interesowne albo nudne i nudą oskarzacie innych, a to w was jest problem, bo nie macie pasji i milosci do siebie, trzeba przy was warowac jak pies bo umieracie z nudow, maz to tylko do towarzystwa i kasy dlatego mowicie ze mozna go spokojnie kopnac, przy was nie realizuje sie pragnien bo trzeba warowac przy pani znudzonej zyciem dlatego ja was uwazam za puste wyjalowione i nie chce psiapsiol:) do ploteczek i zali, bo do tego sa potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dfgh

I mylisz sie co do chetnych na kolezanki, jak wyczuja pocieszycielke i doradce z wiedza to sie lepia jak do miodu, i potem juz codziennie sluchasz jakie zagubione jakie maja problemy i jaki swiat jest zly, ale ja nie zbuduje za kogos poczucia wlasnej wartosci i nie zmniejsze sklonnosci do rozczulania nad soba, poza tym to kwestia energii, silny przyciaga radosny przyciaga a wampir ma braki i musi ssac, dlatego inni uciekaja

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×