Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jako ojciec mam poważny problem ze swoją nastoletnią córką co mam robić ?

Polecane posty

Gość gość
Jak mloda ma sie uporac jak wie,ze tata poszedl do innej pani,bo z jej mamą był tylko z powodu wpadki czego owocem jest ona? Wymagajcie najpierw od siebie,potem od dzieciaka,ktoremu wali sie swiat dotad bezpieczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie mowi ze dziecko ma wszystko przyjac bez jakichkolwiek wyjasnien , nic sie nie oddzywac i rozumiec wszystko od tak jaby machnac czarodziejska rozdzka. Powiedziane zostalo ze z mloda trzeba porozmawiac, wyjasnic, odpowiedziec na wszystkie jej pytania i watpliwosci. Pomoc jej ze wszystkim sie uporac na miare jej wieku i sytuacji w ktorej sie znalzla. Jednakze nie jest to wykonalne jesli wszyscy sprzysiegna sie przeciwko ojcu. Cora dorosnie i szczerze watpie aby w swoim zyciu kierowala sie opinia czy zdaniem rodzicow. Sytuacja jest ciezka wymaga zaangazowania kazdej ze stron a jesli sami sie umieja sobie z tym poradzic to niech zasiegna pomocy terapeuty/ psychologa dzieciecego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 30tceeee
Autorze,zniszczyłeś jejświat dla innej kobiety, czego Ty oczekujesz od dziecka/Żeto zrozumie?No proszę Cię, pomyśl.Nie oczekuj tego od 14 latki,bo to nie jest dorosła osoba,nie musi pewnych rzeczy w tym wieku rozumieć. Mieszkasz z tą kobietą?Czy ona mieszka u siebie?zapraszasz córkę do siebie?Ona widziała już Twoją "nową miłość"? Wymagasz zrozumienia od 14latki a sam piszesz,że Twoja była Ci nie pomaga.Dorosłej kobiecie jest ciężko się z tym pogodzić ,a co dopiero nastolatce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:36 Pytałem się kiedyś ex dlaczego nastawia ją przeciwko mnie, to odpowiedziała oczywiście przecząco, mówiłem jej, że chcę mieć z nią dobre relacje i żeby nie utrudniała nam tego, to ona na to odpowiedziała, że ja sam mam sobie w tej sytuacji radzić, więc jak widzisz była nie pomoże. 16:06 Ale ja jej nigdy nie traktowałem jak wpadki, tylko jak swoje dziecko i nadal chce, żeby było jak dawniej po między nami. 16:29 Zapraszałem ją nie raz, a to listy pisałem, a to prezenty próbowałem kupować, ale nic. Ona mieszka u mnie, ale nie sądzę, żeby to miało znaczenie kto u kogo mieszka. Ja nie chcę, żeby ona tak to odbierała, ja chcę ją odzyskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę, że dopiero czas pokaże jak ułożą się Twoje relacje z córką. Znam wiele podobnych par i na dłuższą metę żadne "nastawianie" nic nie daje, bo dziecko dorastając zaczyna samodzielnie myśleć, a Twoja córka już mała nie jest. Twój krok sprawił, że Wasza relacja jest i będzie trudniejsza, ale to nie znaczy, że straciłeś córkę na zawsze. Moim zdaniem konsekwentnie, niezależnie od jej niechęci powinieneś jej okazywać zainteresowanie i miłość, a być może z czasem ona to doceni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ile ja mam jeszcze czekać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie ma znaczenia kto u kogo mieszka tylko,ze zamieniles sobie jej mamę na tzw.nowszy model hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 30tceeee
Ona mieszka u mnie, ale nie sądzę, żeby to miało znaczenie kto u kogo mieszka Dla Ciebie mało comaznaczenie,wybacz. To,że kogoś masznie miało znaczenia,to ,że ta kobieta u Ciebie mieszka też nie ma dla Ciebie znaczenia,a ja Ci próbuję pokazać,że TO MA ZNACZENIE DLA TWOJEJ CÓRKI.Tylko TY tego nie widzisz,albo udajesz,że nie widzisz.!4 latka na to patrzy inaczej. A może zamiast prezentów i "próbie kupienie jej" zaproponuj wspólny czas na neutralnym gruncie, tak aby ona tej kobiety nie widziała. Ty nawet nie zdajesz sobie sprawy,ale Twoja córka jej nienawidzi,a przez nią i Ciebie. Musisz być cierpliwy,.....i broń Boże,nic złego na jej matkę nie mów.I nie baw się w prezenty,bo może to odebrać jako próbę kupienie jej.Jedyne co możesz i powinieneś jej dać to czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 30tceeee
Autorze,to może trwać...latami, sytuacja,wiek,dojrzewanie....przygotuj się. Moim zdanie mnie powinieneś córki zapraszać do siebie ,aby poznała Twoją kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 30tceeee
i mówię to jako osoba doświadczona w temacie,bo sama gdy miałam 15 lat przeżyłam rozwód rodziców.Każde z nich założyło nową rodzinę.I wiem co taka dziewczyna ma w głowie i co myśli,co jej przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 30tceeee
Masz czekać tak długo ile trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3,5 m-ca od odejścia i juz nowa kobieta mieszka u ciebie. Toś sie chlopie pospieszyl.Tylko nie mow,ze juz jest w ciazy i bedzie nowe bejbe?........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:19 Ale też tak traktwałaś rodziców ? Czy może wybaczyłaś im i macie teraz dobre relacje ? Pisałem nie raz, że próbowałem ją zabrać na wakacje tylko ona i ja, to wiesz jak postąpiła, zapraszałem nie raz do siebie czy do kina no i skutek był podobny, dlatego nie mam już pomysłu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 30tceeee
Norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 30tceeee
Traktowałam gorzej. Jak jeszcze Twoja córka nie wyzywa Twojej kobiety od suk i dziwek to nie jest źle:p A ja Ci pisałam już ,że masz córki nie zapraszać do siebie ,bo tam mieszka też Ona. Ty jesteś 3,5 msca od rozstania i oczekujesz cudów.Moim zdaniem córka za szybko się dowiedziałam o nowej kobiecie, bo podejrzewam ,że wszystko wie.Ja o tym dowiedziałam się po kilku msc,a i tak spotkania były na neutralnym gruncie, bez tej trzeciej osoby. W przypadku drugiego rodzica dowiedziałam się..po roku.I to ja chciałam poznać tę osobę,tata nie chciał,bał się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po30tceee powiedz mi co "ta trzecia" miala wspolnego z tym ze Twoi rodzice nie umieli sie dogadac i utrzymac swojego zwiazku? Tez jestem z rozbitej rodziny a w zyciu przez gardlo nie przeszlo mi obrazliwe slowo pod adresem kobiety mojego ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33lataaaaaaaaa
14 latka tego nie rozumie,i taka agresja u niektórych też występuje, do tego dochodzi trudny wiek, rozbita rodzina,świat dziecka się zawalił....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 30tceeee
to wyżej to ja pisałam:D Nie każde dziecko przyjmuje wiadomość o rozwodzie rodziców spokojnie i ze zrozumieniem. Zresztą to nie jest temat o mnie, ja tylko dałam przykład ,że takie sytuacje też mogą wystąpić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 30tceeee
Czy może wybaczyłaś im i macie teraz dobre relacje ? teraz to ja jestem po 30tce :pI nie mam im czego wybaczać.Relacje mamy bardzo dobre,zarówno z rodzicami jak ich partnerami.Ale w wieku 15 lat inaczej to postrzegałam.:) Autorze,Tobie też się uda.Musisz być cierpliwy, dać sobie i córce czas i być bardzo delikatny w wprowadzaniu jej w swój nowy świat.Nie wszystko od razu,na wszystko przyjdzie odpowiedni czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoj pospiech z nexią tylko pogarsza sytuację.Tak cie (sorki)swędziało,że od razu inna nastepna kobieta? Dziecko przez to pewnie nie ma do ciebie i do nowej szacunku. Na zdrowy rozsądek trzeba czasu,żeby przezyc "żałobę"po jednym związku by z otawrtą głową wejść w drugą relację. Coś mi sie zdaje,ze odszedłes,bo druga kobieta była duzo wcześniej sprawy byly na ostrzu noża. Piszesz o checiach a pamiętasz,że "chęciami piekło jest wybrukowane"?... Ktoś pytał: next juz zaciążona,że tak ci się śpieszyło do nowego związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoj pospiech z nexią tylko pogarsza sytuację.Tak cie (sorki)swędziało,że od razu inna nastepna kobieta? Dziecko przez to pewnie nie ma do ciebie i do nowej szacunku. Na zdrowy rozsądek trzeba czasu,żeby przezyc "żałobę"po jednym związku by z otawrtą głową wejść w drugą relację. Coś mi sie zdaje,ze odszedłes,bo druga kobieta była duzo wcześniej sprawy byly na ostrzu noża. Piszesz o checiach a pamiętasz,że "chęciami piekło jest wybrukowane"?... Ktoś pytał: next juz zaciążona,że tak ci się śpieszyło do nowego związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorki,poszło 2 razy niechcący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po30tceee jak sama napisalas nie mam im co wybaczac :-) zyli i postepowali jak umieli. Teraz ja jestem dorosla kobieta i zyje jak uwazam. To prawda ze jak sie jest dzieckiem czy nastolatkiem inaczej odbiera sie pewne kwestie, jednakze wiele zalezy od doroslych (rodzicow) co nam dzieciom/nastolatkom klada do glowy i jak postepuja. Z mama mam wspanialy kontakt, z ojcem zadnego niestety. Doroslam i wcale sie nie dziwie mamie ze z nim nie byla a i jego pozniejszych kobiet tez mi zal, zakochaly sie w niewlasciwym facecie. Autorze czas goi rany. Wiele cierpliwosci a bedzie dobrze tylko sie nie poddawaj i badz caly czas przy corce :-) Niektorzy " liza" rany latami, rozpamietuja , uzalaja sie nad soba i zadreczaja inni " klin klinem" i probuja ulozyc sobie zycie. Kazdy przypadek jest inny i nie nalezy wrzucac wszystiego do "jednego wora". Niestety nie da sie przezyc zycia nikogo po drodze nie raniac, czy to swiadomie czy tez nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 30tceeee
Ja jestem wdzięczna swoim rodzicom,że tak powoli,małymi kroczkami mnie wprowadzali w swój nowy świat.Io dziwo,mama wcześniej mi powiedziała niż tata.Powiedziała.Co nie znaczy,że ta osoba zaraz była u nas w domu,że mieszkała od początku,to wszystko było fazami. Tata też kogoś miał,ale jak go odwiedzałam,to nigdy jej nie było.Po czasie,bardzo długim się dowiedziałam,że wyjeżdżała.Nigdy się nie zorientowałam,że już tam mieszkała. Miałam swoje humory te żale patrząc na to jak teraz dzieci zachowują się w stosunku do swoich rodziców, to były to błahe humorki;) A ten post gdzie pisałam o wyzywaniu partnerki od s...i dz...to obecna sytuacja z mojej pracy i reakcja jednego dziecka znajomych na rozwód rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 30tceeee
Autorze,Nexia ( super,słowo,muszę zapamiętać) jest w ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z innej beczki : nie wyobrażam sobie byc w zwiażku z faciem,który dopiero co wyszedł z jednego,bo to swieze i skazane na porazkę. Cos mi sie zdaje,że pan autor miał te babke wczesniej,pewnie wyszło na jaw i jest wielkie bum. Jesli tak,nie dziwne,ze nastolatka jest zawiedziona,nie chce chodzic do domu gdzie oprócz taty jest obca kobieta.To takie świeze,kilkanaście tygodni. Gościu,chyba slabo znasz psychikę swojej nastolatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maj dopiero co był...a tu świezynka w domu ojca hehe.Pewnie młodsza od mamy i zaciążona. Jesli tak,to nie w nastolatce problem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W niektorych sytuacjach ciezko przewidziec jaka decyzja, postepowanie jest/bedzie sluszne. Ja odwrotnie, cenilam to ze ojciec nie ukrywal, oszukiwal, motal, zdziwial tylko prosto i na temat. Ma nowa kobiete a ja zostalam starsza siostra. Co bardziej zaskakujace jego jak to mowicie "nexi" bardziej zalezalo na tym aby utrzymywal ze mna kontakt niz jemu samemu (czego nie robil). Tylko w wieki 14 lat gdy go lepiej poznalam szkoda mi bylo wszystkich jego kobiet. Byl jaki byl moze nie zaznal w dziecinstwie milosci nie byl jej nauczony? Nie mnie oceniac. Jest moim ojcem i zawsze mu pomoge jesli zajdzie taka potrzeba. Autorze w jaki sposob Twoja cora dowiedziala sie o tym ze sie rozstajecie z jej mama? Zyliscie razem czy obok siebie? Ty z ex? Byly jakies przeslanki ktore corka moglaby odebrac jako cos nie tak w waszych relacjach? (Twoich i jej mamy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dziewczyna chociaz ladna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy opowiadacie po latach,z perspektywy czasu.To inna historia niz byc w środku sprawy rodziców,których nagle w domu oboje brakuje. I na to nie ma wieku ! czy dziecko młodsze,czy starsze przeżywa,boi się,itd i demonstruje to na różne sposoby. Więc autor chyba nie wie co pisze,że tyle (ile jest od maja ?...) czasu a on ma problem,bo dziecko nie moze zrozumiec i zaakceptować odejscia. A tym bardziej obecnosci tej kobiety w domu taty. A tu mi cos pachnie romansem z inną kobietą,który miał miejsce wcześniej niz odejście z domu ... Nie ma co analizować.Niech sobie sam autor uporządkuje życie osobiste a nie przerzuca tego na nastoletnie dziecko. Zresztą autora nie ma więc byc może cos jest na rzeczy z tą następną kobietą zamieszkalą z nim w ekspresowym tempie,może rzeczywiście dzidzius w drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×