Gość gość Napisano Wrzesień 18, 2016 Chodzi o chlopaka, miesiac temu zaczelam sie z nim spotykac, bo znalismy sie juz troche dluzej ale nigdy nie mielismy okazji sie spotykac. Bo ja bylam z innym w zwiazku. Kiedy sie rostalam i minelo pare dni, ten chlopak napisal do mnie i tak sie zaczelo. Chodzilismy na spacer, na lody i oboje spedzalismy super czas. Z kazdym spotkaniem uznalam ze to ten jednyny. Z zadnym nie rozmawialo mi sie tak jak z nim. Zaproppnowal on wyjazd nad morze no i sie zgodzilam. Wyjazd trwal 6 dni bylo cudownie, lecz ostatniego dnia poklocilismy sie. Z mojej winy, bo mialam zly dzien i nie powiedzialam mu o tym. On powiedzial, ze chce sobie wszytko przemyslec. I tydzien po powrocie z nad morza, nie chcial miec kontaku. Ale ja nie wtrzymalam i pisalam do niego. Do poniedzialku pisal ze chce na nowo sprobowac, tylko musi wszytsko sobie przemyslec. Przez ten tydzien zamiast dac mu spokoj, to ja bylam natarczywa. I nie dalam mu.. teraz tego zaluje. Minal tydzien i on juz pisal ze mna innaczej. Bo ja wydzwaniala , pisalam i nie mogl byc sam a tym bardziej zatesknic. Spotkalismy sie i powiedzial ze nie jest gotowy na zwiazek. I ze nikogo nie poznal. Dodal ze chce abym przychodzial na turnieje bo on gra w lottki. Mowil ze kolezanke nie zaprasza ale ja jestem wyjatkowa. Potem pocalowal w polik i pojechal. Mowil tez ze chce kolezenstwa. Ale ja go kocham i on o tym wie. Nie chce aby to byl tylko kolga bo on jak i ja super nam sie obojgu spedzalo razem. Potem przez 3 tygodnie sie z nim nie widzialam ale pisalismy lecz juz mniej. I czesto pytalam sie go czy sie spotkamy on sie wkurzyl i dwa dni temu mi napisal ze nie chce sie spotykac ze ma dosc moich ciaglych tych samych pytan Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach