Jak przekonać brata, żeby dał szansę mojej brzydkiej koleżance?

Zacznijmy od tego, iż mój młodszy brat nie jest zbyt życiowo zaradny. Ma 31 lat, słabą pracę, bawi się w studia, mieszka z naszymi rodzicami, nigdy nie miał dziewczyny. Zrobiło mi się szkoda mojej koleżanki, która ma depresję, z powodu braku zainteresowania ze strony mężczyzn, ale cóż, jest trochę poniżej średniej, jeśli chodzi o urodę... Postanowiłam więc zaaranżować jej spotkanie z moim bratem, to znaczy przyprowadziłam ją do domu rodziców, powiedziałam jej, że brat jest wrażliwym romantykiem i się na pewno ucieszy. Próbowałam inicjować zapoznanie koleżanki z bratem. A on miał minę, jakby miał zaraz umrzeć, nagle stwierdził, że ma do załatwienia sprawę na mieście i wyszedł z domu. Koleżanka spuściła głowę i po jakimś czasie poszła do siebie... Pytam się potem brata, co go nawiodło, a on, żebym sobie lepiej "ustawiła swojego fagasa do pionu", że "jest wrażliwym człowiekiem, który potrzebuje spokoju i komfortu", a na koniec, że : "wolałby dożywotnio walić konia niż pukać taki pasztet". Co zrobić, żeby brat zmienił swoje zapatrywania i postępowanie?

A czemu ty chcesz spiknąć pasztet z nieudacznikiem? Widać że nie szanujesz koleżanki, ani nie kochasz brata :P

Bo może przestanie być nieudacznikiem, jeśli już te studia skończy, a nie chcę, żeby została starą panną. Poza tym, to, że jest nieudacznikiem, nie znaczy, że jest biedakiem

Siostra chce pomóc jej i jemu. Niby kogo ma im podsunąć? Osoby na poziomie? Logiczne ze nikt normalny nie zainteresuje się facetem nieudacznikiem ani brzydka kobieta !! a jesli juz to z litosci. Ludzie paruja sie z podobnymi sobie. Czasami biora gorszych zeby się poznecac. Wtedy autorka by szanowala braciszka?

i co z tego jesli nawet je skonczy, jak jest niezaradny to ma mentalnosc z****** wciaz bedzie nieudacznikiem

gość dziś x To też nie jest tak, że nikt go nie chce. Ona ma taką bliską koleżankę, do której "smaruje cholewki". Problem w tym, że ona ma mentalność podobną do niego. On jest wygodnicki, ona zdziecinniała. Nic dobrego z tego nie będzie

Ty Durna babo bawiąca się w swatke . Jestes śmieszna

co cię obchodzi cudze życie, jeszcze bratu wciskać "coś" czego nikt nie chce to już w ogóle kuriozum.

Nie rób drugiemu tego czego byś sama nie chciała.A co jeśli Tobie by ktoś podsunął Adonisa z bożej d...y?Wątłego gargulca z brodawą na nosie?(nie widziałam koleżanki i nie uwłaczam jej w żadnym stopniu).Tylko przykład zachowania przytaczam.

To nawet nie chodzi o twoją koleżankę tylko o to ,że on już kimś innym jest zainteresowany.

Ale ona sprowadzi go na manowce. Raz ją widziałam. Dziewczyna dwadzieścia parę lat, gimnazjalne ciuchy i plecaczek, zero klasy, masakra. Poza tym taka na pewno pierwszego lepszego dresa znajdzie. A mój brat jednak pochodzi z szanowanej rodziny i potrzebuje wartościowej kobiety, a nie jakiejś małolaty. Poza tym największy skarb to ten, do którego się trzeba dokopać

Idz do kościółka sie pomodlić za braciszka swatko.

Mam "pomysła":) Mogę polecić mojego kolegę. 195 cm 130 kg wagi i aktualnie jest wolny:) Dasz mu namiar na koleżankę Twojego brata. Zajmie się nią, jeśli to bratu nie wystarczy, to on już nauczy Twojego brata nie patrzeć na kobiety przez pryzmat rozporka:)

Poza tym największy skarb to ten, do którego się trzeba dokopać >>>>moze brat nie jest archeologiem chcesz to sobie sama kop po co kogos zmuszac do czegos czego on nie chce ? dziwne tez aby sie ubierala jak 40 latka skoro ma 20. ty pewnie juz wygladasz jak stara dewota bo myslisz wlasnie tak. zyj jak chcesz i pozwol bratu na to samo.

Twój brat Autorko jest zwykłym egoistą. Taki potrzebuje PORZĄDNEGO (!!!) kopniaka w cztery litery, żeby zmądrzeć...