Starszy facet i dziewczyna w liceum, co sądzicie?

Chodze do 3 liceum, chodzi ze mna do klasy dziewczyna ktora ma 8 lat starszego faceta z ktorym mieszka i ktory ja utrzymuje.co sadzicie o czyms takim?dla mnie to przesada

czemu przesada ? 8 lat to niewielka róznica wieku 18 latka i 30 latek to normalka, ten sam poziom mentalny, 90% 30 latków ma mentalnosc nastolatka 18 latka i 50 latek to juz przesada

no ok, roznica spoko.. Ale to, że dziewczyna ktora jeszcze nie skonczyła liceum mieszka z facetem, który ją utrzymuje to już nie wiem czy to takie spoko.

Zależy od tej dziewczyny i od tego faceta. W większości licealistki są niedojrzałe i naiwne, w większości starsi faceci wchodzący w związki z licealistkami są nastawieni na rvchanie i krótkoterminowe przygody, ale wiadomo, że zdarzają się wyjątki. 8 lat to ogólnie nie jest jakaś straszna różnica wieku, kiedy dziewczyna ma np. 25 lat, a facet 33, ale obydwoje są na podobnym etapie w życiu (praca, chęć założenia rodziny itd), jednak kiedy chodzi o nastolatkę i dorosłego już mężczyznę, jest to ogromna różnica.

Jak byłam w 3 klasie, to też miałam dużo starszego faceta, z którym mieszkałam, ale mnie nie utrzymywał. I uważam, że każdy powinien się interesować swoją dupą, a cudze zostawić w spokoju. Ja się nigdy w życiu nie spotykałam z rówieśnikiem, bo nie mam z nimi o czym gadać, po dziś dzień. Zawsze miałam facetów z przedziału +5 do + 10.

Nie jest to tragedia. Ja miałam seks z 50 latkiem cudownie było ale do związku na stałe to nie.

moją jedyną obawą byłaby potencjalna niedojrzałość tego faceta - bo czemu właściwie kręcą go nastolatki, czemu nie kobiety we własnym wieku? Po prostu w pewnym momencie może się okazać, że go dogonisz i prześcigniesz mentalnie, a on zostanie na tym samym etapie.

Ja zawsze uważałam takich facetów za wykorzystywaczy młodego mięsa albo po prostu za niedojrzałych, choć oczywiście wiem, że ludzie są różni, to jednak jest moja pierwsza myśl.