glejak czy ktoś ma doświadczenie jak wygląda koniec

Mój tata choruje na glejaka od 10 miesięcy. Jest po drugiej operacji. Z każdym tygodniem jego stan się pogarsza. Czy ktoś wie jak wygląda odchodzenie przy tej chorobie? Panie z hospicjum nie wiele mówią nam,spiują poziom cukru, temperaturę, ciśnienie i jadą dalej. Ile zostało nam czasu, miesiąc? Tata od miesiąca jest pampersowany, nie chodzi, pojawiły się problemy z mową. Zaczyna coś mówić, ale brakuje mu słów i porzuca temat. Myli nasze imiona. Jest przeraźliwie smutny, Czy on wie, że odchodzi? Nie wiem.

Zobacz na youtub filmiki ks Kaczkowskiego. On żył z glejakiem.

tak jak najgorsza śmierć na raka

http://www.oglaszamy24.pl/ogloszenie/1482463635/Olej-z-Konopi-Rso.html

Obecnie bardzo wiele osób umiera na glejaki mózgu. To całkowicie normalne i naturalne zjawisko, wynikające ze zbyt wolnej przemiany materii w obrębie tkanki mózgowej. Nie stanowi powodu do niepokoju. U osoby umierającej na glejaka, poprostu stopniowo zanikają funkcje mózgu. W końcu następuje zatrzymanie oddechu i śmierć :)