Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Facet i brawurowa jazda

Polecane posty

Gość gość

Mój nowy facet - spoko gościu niestety jest piratem drogowym. Ja na pewno z nim nie siądę jako pasażer, bo znacznie przekracza prędkość i jeździ z piskiem opon. Jak wjeżdża na moją ulicę słychać od razu kto jedzie, to samo jak wyjeżdża. Dodatkowo nie zapina pasów, ale to akurat już jego sprawa... Oświadczyłam mu stanowczo, że nie będę z nim jeździła dopóki nie zmieni zwyczajów. Ja też mam prawko od ponad 10 lat, jeżdżę bezwypadkowo i bez mandatów, a jeżdżę ok. 2 tyś km miesięcznie. On ze mną też nie pojedzie jako pasażer, bo oświadczył, że pasów zapinał nie będzie, a ja na to, że ja nie będę płaciła mandatów. Więc do tej pory jeździmy dwoma samochodami oddzielnie, co czasami sensu nie ma... bo jedziemy z tej samej miejscowości w to samo miejsce. Niestety nie umiem mu tego wytłumaczyć. On wie po prostu lepiej... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poważna rozmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po ile macie lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja 30 on 37

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Jego zachowanie łącznie z niezapinaniem pasów świadczy o leczeniu jakiś kompleksów związanych z prowadzeniem samochodu. Być może był kiedyś w jakiś sposób poniżony - nie wiem, zdał prawko za 5 razem, ośmieszył się dotkliwie przed kimś, spowodował/powoduje wypadki, coś odbiło się na jego psychice. Domyślam się, że to raczej młoda osoba, która raczej nie wiele ma do czynienia z motoryzacją. Sam jestem zawodnikiem w sportach motorowych, na co dzień jeżdżę raczej szybko, ale każdy, kogo wożę zwraca uwagę na pewność prowadzenia samochodu, skupienie i precyzje, myślenie cały czas za innych uczestników ruchu, wyprzedzanie ich zamiarów. Nie zdarza mi się uślizgiwanie kół, a już na pewno nie podczas jazdy miejskiej - między innymi to odróżnia ludzi jeżdżących szybko, a z głową od chłopców, którzy starają się zrobić na dziewczynie wrażenie głośnym popiskiwaniem...;) Nawiasem mówiąc, każdy poślizg wprowadza ogromne straty czasu, co w jeździe sportowej zupełnie by go dyskwalifikowało jeśli robi to notorycznie. Jest jeszcze pewnie młody, oby tylko nie zrobił przez swoje braki komuś problemów ze zdrowiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest chory psychicznie facet. ma 37 lat a pozuje na nastolatka. takim powinno się zabierać dożywotnio prawo jazdy bo właśnie tacy powodują wypadki śmiertelne. patologia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważa, że jeździ bezpiecznie... ale ja nie mam zamiaru z nim jeździć. Powiedziałam mu to wczoraj. I nie zmienię zdania, jestem w stanie zaakceptować wiele, ale nie narażania życia. Dodam, że w moim aucie nie chce zapinać pasów, więc też nie będę go podwoziła. Jak wypije niech załatwia sobie transport lub zamawia taksówkę. Po prostu on wie lepiej... :( Śmieszne bo mamy jechać nad morze i pojedziemy - dwoma osobnymi samochodami :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam...prędzej czy później pójdziesz na jego pogrzeb. Szkoda tylko, że prawdopodobnie zabierze że sobą życie niewinnego człowieka lub kilku osób. Sposób jeżdżenia, podejście do innych uzytkowników dróg, przestrzeganie przepisów drogowych (czyli prawa), to wszystko duzo mówi o czlowieku , o męzczyznie. Nie trzeba być dyplomowanym psychologiem, by określić charakter i naturę takiej osoby. Uważam, że Twój facet jest arogantem, Panem Wszystkolepiejwiedzącym, postrzegającym innych jako glupszych, gorszych, biedniejszych, itp. W tym wszystkim najbardziej przykry jest fakt, iż to on jest intelektualnie ograniczony, gdyż nie widzi najprostszego przelozenia: przyczyna- skutek. Tak daleko jego wyobraznia nie sięga. Dla wiedzy i ochrony forumowiczów napisz, w jakim rejonie Polski porusza się ten potencjalny morderca , bo 1,5 tony blachy to smiercionośna broń w zderzeniu z ludzkim ciałem. Na Twoim miejscu gromadzilabym pieniądze na- adwokata, sąd, odszkodowania, lekarzy, operacje, paczki do więzienia. Lub na pochówek, a te sprawy kosztują.. I nie zachodź z nim w ciążę, bo dziecko będzie się chowano bez ojca, on albo zginie, albo pójdzie na długie lata do więzienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego ja mam zbierać na prawnika, adwokata, odszkodowania itp.? To on powinien... Ja nie mam prawnych ani moralnych obowiązków płacenia za czyjąś głupotę. To nie mój mąż, z resztą i tak nie mam zamiaru z nim być jeśli w ciągu tygodnia-dwóch nie zmieni swojego podejścia. A raczej nie zmieni... więc wiadomo jak to się skończy. Z nim nigdy nie siadłam do auta za kierownicą, nie dostanie również kluczyków do mojego auta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i dobrze, glupio byc w związku z facetem, który jest jedną nogą na tamtym swiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×