Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja siostra ma manie sprzątania.

Polecane posty

Gość gość
Co wymaga codziennego sprzątania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale autorka nic nie pisze że siostra codziennie rano lata z odkurzaczem, mopem, płynem do szyb i szczotką do kibelka. Napisała tylko że siostra rano sprząta, a dla syfiary dla której normalne jest przechowywanie brudnych naczyń (ubrań pewnie też) w pokoju i niechlujne jedzenie, to wielkie "sprzątanie" to może być właśnie ogarnięcie z grubsza. Co wymaga sprzątania codziennie? U mnie- podłogi, codziennie zamiatane, czasem częściej niż raz, zwłaszcza kuchnia, korytarz, pralnia (nie pytajcie skąd tam bałagan, wiecznie się zbierają farfocle). Blat w kuchni i stół- codziennie przecierane, na mokro, ew. myte płynem odpowiednim. Zlew- codziennie zapakowanie/wypakowanie zmywarki, przetarcie zlewu. Do tego zbieranie rzeczy poodkładanych nie na swoje miejsce, przy czterech osobach w domu, w tym niemowlaku, pewnie jest co drugi dzień pranie które trzeba powiesić albo zebrać, jak mały kosz na śmieci to tez szybko się napełnia. Sprzątanie to nie tylko świąteczne porządki przecież. Dla mojej siostry, syfiary totalnej, też moje sprzątanie- a na co dzień robię to co powyżej tylko,reszta raz w tygodniu- to mania sprzątania. Gruntowne (czytaj- mycie podłogi, wanny, toalety, kuchenki itd) porządki raz w tygodniu to też maniactwo. Ale ona potrafi trzymać u siebie kubki po kawie aż zakwitną, w szafie kłąb przepoconych ubrań, a w umywalkę ma wiecznie zapchaną kosmetykami i ozdobioną pudrem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja codziennie mycie naczyń, blatow, zamiatanie podlogi. Jak pracuje po 12 h robie to co dwa dni, nie ma mnie w domu to nie brudze. Gruntownie raz w tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedna sprawa, że to dom twojej siostry i może sobie być nawet pedantem absolutnym w stylu detektywa Monka i tobie nic do tego, ba, powinnaś się dostosować, jeśli tam pomieszkujesz. Druga sprawa, że moim zdaniem codzienne sprzątanie jest zupełnie niepotrzebne, chyba że jest się alergikiem i trzeba zminimalizować kontakt z kurzem czy coś. Ja praktykuję mycie naczyń codziennie wieczorem z całego dnia, sprzątam dokładnie raz w tygodniu, potrafię gromadzić ubrania na krześle i nie poukładać ich przez tydzień czasu, nakruszyć na stół i sprzątnąć dopiero wtedy, jak przyjdzie pora cotygodniowych porządków, wyhodować na parapecie gnijące pomidory, ale wyrzucić zawsze zanim zaczną się ruszać i mi tak dobrze. Nigdy nie zalęgły mi się żadne robaki, moje przedmioty nie mają stałego miejsca i nie czuję musu odłożyć ich od razu, jak z nich skorzystam tam gdzie stały i często mam niezły bajzel na biurku (zazwyczaj jak skończy mi się miejsce, przenoszę się na stół). Nigdy nie zrozumiem, jak można latać ze ścierką dzień w dzień i obsesyjnie wycierać kurze, zamiatać podłogi i polerować blaty, jest to zupełnie nie moja bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jej dom,robi co chce a Ty sie powinnaś dostosować bo w końcu trafisz pod most i tam będziesz mogła robić syf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam takiego, ktory w ogole nie uzywa szczotki do kibla i nawet, jak ktos do niego przychodzi, to kibel pozostawia pokryty kawalkami ku/py, sladami hamowania i zaschnietymi plamami po sikach. Do tego nie przeszkadza mu kurz, brud i generalnie syf. Mieszkanie sprzata raz na miesiac, albo i rzadziej. Na podlodze zazwyczaj walaja sie resztki jedzenia i brudne ubrania. Blaty usyfione. Kanapa usyfiona. Lazienka usyfiona. Sprzata na tzw. "odwal sie". Facet ma ponad 30 lat i jak go kiedys zapytalam, czy mu taki syf nie przeszkadza, to powiedzial, ze za mlodu matka go do sprzatania gonila co sobote, wiec teraz on nie bedzie sprzatal, bo ma niby traume. Szuka sobie kobiety, ktora to bedzie robila za niego :D Powodzenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak nawiasem, lubie porzadek, ale nie sprzatam maniakalnie. Ogarniam co trzeba na codzien, a wieksze sprztanie robie raz na tydzien :) Mania sprzatania nie jest dobra, ale calkowite olewanie i zycie w totalnym syfie tez nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co to prowo?nie wystarczy to "moja zona ma obsesje sprzatania"na innym wątku?...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×