Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AlexR

Problem pomiędzy ex a..

Polecane posty

Gość AlexR

Hej,mianowicie mam pewnie problem, jest to dla mnie bardzo ciężkie i leży mi to na sercu, nie wiem co mam zrobić. Otóż 5 lat temu poznałam mojego "ex", niestety byliśmy ze sobą bardzo krótko (kilometry,kultura,europa-azja) . Od 3 lat nie jesteśmy razem z wyżej wymienionych powodów. Mój były nie chciał abym czekała na niego całe życie ponieważ na tamtą chwilę nie było to możliwe aby jedno z nas przebywało bez wizy na terenie drugiego kraju. Powiedział żebym zaczęła żyć i znalazła kogoś przy kim będę mogła spędzić życie, a więc jak powiedział tak też się stało, znalazłam chłopaka któremu na samym wstępie powiedziałam że nie wiem czy coś z tego wyjdzie ponieważ on nalegal że damy radę i będziemy szczęśliwi więc zdecydowałam się na ten związek. Od początku mu uswiadamialam że bardzo kocham mojego byłego(aż do teraz), ale on nalegal i mówił że postara się żebym go pokochała,niestety do teraz (3 lata razem) ja dalej czuje ze dana była mi osoba sprzed 5 lat. Obecny chłopak wie że utrzymujemy kontakt i że go kocham, ale był tak bardzo zaaferowany tym że w końcu poznał moich rodziców że zapomniał o tym że nic z tego, myśli że skoro poznał moich rodziców (była wigilia) to że jestem "jego" ale niestety tak nie jest i mówię mu to za każdym razem ze nie chce go ranić ale on się tak przywiazal od początku że myśli że go pokochałam bo poznał moich rodziców. Rzecz w tym że w tym roku mojemu byłemu powiodło się w pracy, uzbieral wreszcie pieniądze aby móc wreszcie być razem, i spotykamy się nadchodzącego lata. Jeden problem, jak mam powiedzieć ówczesnemu chłopakowi że wreszcie spełnia się marzenie dwoma ludzi? On nigdy nie odpuszcza a ja nie chcę go zranić tą decyzja, mimo to że wie ile razy płakałam z tęsknoty za " ex" to dalej twierdzi że kocham go bardziej a "ex" to przeszłość. Najgorsze w tym wszystkim jest to że boję się go zranić i że zrobi sobie krzywdę, niestety nie da się mu przetłumaczyć! Co mam zrobić, czy dbać o własne szczęście czy zostać przy nim aby on był szczęśliwy? Proszę o pomoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znalazlas sobie faceta zastępczego i po 3 latach zastanawiasz się , czy go nie zranisz odejściem? Coś Ty narobila? Ten ex to jest jakiś Azjata, Arab? Chyba bardziej działa Twoja wyobraźnia niż realna ocena osoby i zdarzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze to ja nie rozumiem, jak można być tak samolubną osobą jaką ty jesteś i związać się z innym facetem tylko dlatego, że były ci powiedział, abyś sobie kogoś znalazła. Nie wzięłaś pod uwage uczuć swojego obecnego faceta - i możesz się tłumaczyć - ale taka jest prawada - bo po co było sie wiązać jak go nie kochalaś. A skoro już stało jak sie stało - to po kiego ciula utrzymywałas kontakt z ex???! To skoro cały czas czekałas na tamtego to po co dawałas nadzieje innemu - bo jednak wiążąc się z nim i przedstawiajac go rodzicom dałas mu nadzieje. Po prostu żenada - i jeszcze pytasz co zrobic dalej... jak mozna tak nie miec serca i byc z kims pomimo, ze sie go nie kocha - marnujac mu zycie i czas...łamiąc serce. Jak sie nie kocha to sie nie jest z tą osoba w związku. A taka prawda ze jakby cie ex kochał to by cie nie wystawiał innemu tylko byście czekali na siebie. A teraz to zapewne on cie bedzie chciał zranic tak jak ty jego - odchodzac bez mrugniecia okiem do innego. nie walczyłas o ten zwiazek. A teraz obarczasz wina swojego obecnego...ze on naległa, ze ty mu mówiłas...ze on nie rozumie... śmieszna jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zalosne, sprzedalbym ci kopa w imieniu twojego ex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo chamsko i egoistycznie postępujesz. Karma zawsze wraca, nie zdziw się, gdy kiedyś ktoś w ten sposób postąpi z tobą. Wspomnisz wtedy te słowa. Okropnością jest być z kimś bez miłości? Nudziło ci się? Trzeba było się skupić na nauce, pasjach, mieć kontakt z ex i czekać na niego. Da się, bo ja 3 lata czekałam na chłopaka, z którym w tamtym momencie nie mogłam być przez jego wyjazd. Też mówił, że nie może mi zabronić spotykania się z innymi, że mam na niego nie czekać itd. Ale czekałam, nie byłabym w stanie poczuć coś do innego, więc nikogo nie chciałam ranić (nie to co ty). Byłam sama przez 3 lata, skupiłam się na nauce, pasjach itd. Opłaciło się bo nikogo nie zraniłam, rozwinęłam swoje umiejętności, nauczyłam się pokory, cierpliwości i doceniłam obecność drugiego człowieka w naszym życiu. Zrozumiałam jak wielkie to szczęście, gdy ktoś chce nam zaufać i być z nami. A Ty co? Niby wciąż kochasz tamtego, to po co wiązałaś się z obecnym? Bo on cię namawiał? To żaden powód... Powiem ci jaki był powód- jesteś okropną egoistką, która myśli tylko o sobie. O swoim szczęściu, o tym, żeby nie być sama, żeby ktoś o ciebie dbał, troszczył się itd. Miałaś wszelkie zyski z tego 3 letniego związku, nie czułaś się samotna itd. A gdy pojawia się okazja, znów myślisz tylko o sobie, o tym, żeby przeżyć romantyczną miłość... w ogóle ani przez chwilę nie myślałaś o swoim obecnym, o tym, że go ranisz i że marnujesz mu 3 lata życia(tak, marnujesz. Bo miał być na przeczekanie, a w tym czasie mógł szukać miłości swojego życia). W sumie o swoim ex też nie myślisz. Mieliście kontakt. A mówiłaś mu o obecnym związku? Ja bym na jego miejscu była rozczarowana twoją postawą- że już natychmiast poleciałaś i związałaś się z innym... to przeczy temu, że niby go tak kochałaś... facet to zapewne wie, ale widzi jaka jesteś, więc co mu zaszkodzi się zabawić jak na kilka dni tu przyjedzie.. musi widzieć jaką krzywdę wyrządzasz obecnemu (jeśli o nim wie) i pewnie nie obawia się tym, że może zniszczy "udany i kochający związek". Okropnością jest być z kimś bez uczucia, nie wiem, jak mogłaś takie świństwo robić.. brałaś go na przeczekanie, 3 lata karmiłaś nadzieją, okłamywałaś, a teraz go zostawisz i polecisz spełniać swoje love story.. mając gdzieś chłopaka, który coś do ciebie czuje... Według mnie powinnaś go zostawić, ale też urwać kontakt z ex. Dorosnąć, dojrzeć emocjonalnie, a dopiero potem ewentualnie pakować się w jakiekolwiek związki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×