mój mąż ma ciągle pretensji

jesteśmy małżeństwem dwa lata mamy córeczkę dwu letnią i może zaznaczę ze mój mąż jest młodszy ode mnie o 10 lat.mam dwójkę dzieci z poprzedniego małżeństwa wszystko było pięknie mąż był czuły i troskliwy choć zdarzały się awantury jak wypił dostaje chyba białej gorączki trzaska wszystkim i nie zwraca uwagi na otoczenie na drugi dzień przeprasza z czasem się to uspokoiło wyremontowaliśmy dom który dostałam od rodziców i wszystko miało być pięknie nagle mąż dzień przy dniu szuka zaczepki że dzieci się kłócą że jego własna córka ciągle piszczy nie zajmuje się nią wcale że ja go nie kocham ,nie mowie miłych rzeczy nie okazuje mu miłości .może i tego za wiele ode mnie nie dostaje bo dla mnie nie słowa się liczą lecz czyny robię za niego chyba wszystko co umiem ale to i tak za mało [ostatnio zadzwonił z pracy i kazał mi papę na dach gospodarczego pomieszczenia zakładać co uznałam za przesadę to się obraził]wstaję rano o 5 robię śniadanko kawkę obiad ma podany jak królowi do koleżanek wyjść nie mogę bo szkoda czasu.ostatnio mi powiedział że jest nieszczęśliwy ze życie mu zmarnowałam bo on chce być kochany .nie potrafię okazywać mu wielkiej miłości po takich słowach sam mnie zniechęca .jest mi wstyd przed mama ,rodzina bo dogryza i robi mi wymówki i awantury przy nich powód zawsze się znajdzie.np ze łańcucha do piły czy elektryka nie potrafię na czas załatwić .co dwa dni mi mówi że ma dość i się wyprowadza po czym tego nie robi.mam już dość tej sytuacji sama się pogubiłam czy to jeszcze jest miłość czy już tylko jakieś przywiązanie??jak to wygląda patrząc z boku?