Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy 3 tys. na jedzenie dla 3 osób na miesiąc to dużo? ile wydajecie?

Polecane posty

Gość gość
14:30 Poluzuj majty. Nikt tu nie pisał o obiedzie za 5 zł więc nie pierdziel jak potłuczona bo uznam, że tłuszcz od nadmiaru żarcia zalewa Ci mózg :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Był czas, kiedy było mnie stać i na samą siebie wydawałam 50zł-100zł dziennie na jedzenie (jestem bardzo szczupła), przynajmniej kilka razy w miesiącu stołowałam się na mieście, ale i tak zawsze sprawdzałam ceny, nie brałam bezrefleksyjnie absolutnie wszystkiego najdroższego jak leci, dla mnie liczyła się przede wszystkim jakość - czasem znalazłam ją w osiedlowym warzywniaku, czasem w sieci delikatesów, czasem na jarmarkach zdrowej żywności, czasem z działki rodziców. Nie zamierzam nikogo przekonywać, żeby wydawał cały swój budżet na ten czy inny cel, ale zrozumcie, że każdy ma inne priorytety i np ja nie miałam problemu z kupieniem ryby 100zł/kg, za to w życiu nie wydałabym 17zł na papierosy ;) Uważam, że akurat inwestycję w zdrowe żywenie warto podjąć. W tej chwili moja sytuacja materialna jest niestety diametralnie inna i nie mogę sobie pozwolić na takie wydatki i muszę z wielu rzeczy rezygnować, ale nie zamierzam opluwać tych, których sytuacja na to pozwala. Zamiast zarzucać innym, ze obżerają się niczym świnie, bo wydają dużo na jedzenie, wolę spożytkować swój czas i energię na doprowadzenie swojej sytuacji na takie tory, ażeby znów budżet pozwalał mi na cieszenie się moimi ulubionymi przysmakami, polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:36 masz rację. Nie stać mnie na takie jedzenie (choć wieprzowinę i kurczaka po prostu lubię, więc nawet jakby było mnie stać, to bym jadła;)). jeśli jadłospis składa się z wyrobów, o jakich wspominasz, wydać 3 koła to żaden problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo wołowina to est super zdrowa hłehłehłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiecie chociaż, że mięso powinno się jeść nie więcej niż 3 razy w tygodniu? eko świruski? :P nieliczne pewnie wiedzą, ale to mały procent. Reszta eko jest eko bo to modne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:36 No i co dowartosciowałas sie? Zachowujesz sie jak dziecko z podstawówki. Ok jak jesz obiad za większą kwotę to spoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jej, dla jednego kupno merca z salonu to nic, a dla drugiego kupno używki za 10 tys. to dużo. O czym ta rozmowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:36 Opanuj sie dziecinko, jeżeli myślisz że jadem płynącym z twojej paszczy sprawisz że sie źle poczuje to sie mylisz. Ja ten mózg przynajmniej jeszcze mam. Gadki takich nizin społecznych jak ty nie robią na mnie żadnego wrażenia, tak piszę w woli ścisłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:57 te, Pani z wyżyn społecznych. "Gwoli ścisłości", nie "w woli ścisłości". Musisz swoją guwernantkę poprosić o nauki;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:57 To miała być cięta riposta? Wysil się trochę bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajna wypowiedz: >>>>>aga0205 dziś Jak dla mnie to wydaje się dużo. Ja jeżdżę raz w tygodniu po zakupy i wydaje na nie 300 zł x4 = 1200zl na 4 osoby w tym pies dwa koty. Wynika z tego, ze w tej czteroosobowej "rodzinie" jest Aga oraz pies i dwa koty. A pewnie chodzilo o to ze sa cztery osoby, pies i dwa koty, razem siedem sztuk :D Polska języka trudna języka. Nawet dla Polaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co mnie poraza w tym topiku? ZAWIŚĆ jaka sie wylewa z wielu postow. MALA, WREDNA, PRYMITYWNA ZAWIŚĆ pelna jadu, ze ktos wydaje na jedzenie 3 tysiaki. Stac dziewczyne na wolowine, na lososie, na dorady, na szynke po 45 zl/kg, na gesine, na króliki, to kupuje i je. Wychodzi drogo, ale to dobre, zdrowe urozmaicone jedzenie. Wszyscy tak powinniśmy jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas idzie ok 2000zl na 3 osoby. ale w ogóle nie jemy kupnych słodyczy poza prawdziwą czekoladą. jaja od sąsiadki ze wsi-widzę jej kury codziennie :) owoce od lokalnego sadownika. mięso od lokalnego rzeznika. warzywa od rolnika. wędlina ta po 50zl za kg, sery po ok 30zl/kg jemy dużo kasz, warzyw i owoców sezonowych. maka z polskich młynów, nabiał z bakomy kupuje w ich sklepie głównie przecenione produkty-z uwagi na niezgodność wagowa lub smakowa produktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że jedząc wołowinę, jagnięcinę, cielęcinę, łososia i dorsza można tyle wydać. Jeden ugotuje 2 daniowy obiad za 20 zł, a drugi ugotuje obiad za 100 zł. Nie ma na to reguły, a zależy na ile można sobie pozwolić. My w tej chwili moglibyśmy żyć lepiej, bo mąż znalazł lepiej płatną pracę i dodatkowo ja z wychowawczego także wróciłam do pracy, ale w dalszym ciągu jemy to samo, bo po prostu nauczyłam się oszczędzać i jakoś ryba za 100 zł nie przejdzie mi przez ręce. Piekę mięsa na kanapki, gotuję zupę i jakieś drugie danie na obiado-kolację i piekę ciasta zamiast kupnych słodyczy i mieścimy się z rodziną 2+2 w 1.500 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:16 Według Ciebie wszyscy powinni jeść łososia i gęsinę. Mhm. To Ci powiem tak. W tyłku mam takie gadanie bo jakbym miała łososia zjeść to bym puściła pawia. Dla mnie ta ryba jest obrzydliwie niedobra. Gęsi za cholerę nie zjem nie smakuje mi. Wolę kurę, indyka. A z ryb wolę zjeść filety z rekina na przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, badz GŁUPIO I PRYMITYWNIE ZŁOŚLIWA. Wg mnie wszytkich powinno byc stac na normalne zdrowe jedzenie, a nie w kolko na kurczaki i wieprzowne z ziemniakami i kapusta czy innym warzywem. Napychanie sie tanim zarciem prowadzi do chorob, otylosci. Biedni ludzie sa o wiele czesciej grubi niz bogaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Fajna wypowiedz: >>>>>aga0205 dziś Jak dla mnie to wydaje się dużo. Ja jeżdżę raz w tygodniu po zakupy i wydaje na nie 300 zł x4 = 1200zl na 4 osoby w tym pies dwa koty. Wynika z tego, ze w tej czteroosobowej "rodzinie" jest Aga oraz pies i dwa koty. A pewnie chodzilo o to ze sa cztery osoby, pies i dwa koty, razem siedem sztuk smiech.gif Polska języka trudna języka. Nawet dla Polaka. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx poryczałam się :D:D:D Kali "rozumić" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda, ze w tym watku z wielu postow wylewa sie ZAWIŚĆ . MALA, WREDNA, PRYMITYWNA ZAWIŚĆ pelna jadu, ze ktos wydaje na jedzenie 3 tysiaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja która wydaje 100 zł dziennie na jedzenie. Jadam tak dokładnie od 2 lat. Wcześniej wydawałam około 1200 zł na jedzenie. Teraz więcej zarabiamy i nas na to stać. Wcześniej nie było takiej opcji. Chociaż z mężem zawsze chcieliśmy się lepiej odżywiać. Czy kupowana żywność przeze mnie jest naprawdę zdrowa bo eko to nie oznacza wcale żywność taką jaką każdy chciałby spożywać. Eko też zawierają barwniki czy ulepszacze smaku. Tylko te, które zezwala unia. Na pewno taka żywność jest lepsza niż ta produkowana masowo. Skąd biorę? Jest coś takiego jak kooperatywa spożywcza. Teraz funkcjonuje w wielu miastach. Stąd biorę bardzo dużo. Tak widzę dużą różnicę w warzywach z supermarketu a od rolnika. Smak, wygląd. Są rolnicy, którzy zajmują się hodowlą zwierząt bez modyfikowanych pasz. Można pojechać do takiego rolnika zobaczyć jak hoduję zwierzęta. A skąd wiadomo, że ci rolnicy nie stosują np. pasz? Jak pogadasz z rodzicami, których dzieci miały alergie, nieprawidłowy poziom hormonów ( np. tarczycy) i wiele innych dolegliwości, które przeszły po zmianie odżywiania to może przynajmniej część ludzi uwierzy. Nie mówię, że zawsze trafi się na 100% eko pożywienia, ale naprawdę warto szukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrowy obiad za mniej niż 20 zł. Kasza jaglana z sosem ratatuj ( cukinia, pomidory, papryka, czosnek, cebula, kurczak).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaglana dobrze, ratatuja tez dobrze (to nie jest sos, tylko potrawka z warzyw), ale gdzie białko???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie sądzicie, że nasza dyskusja nie ma sensu, bo každy mieszka w innej części Polski, jedne w dużych miastach, inne na wsi. Ja mieszkałam 10 lat w Warszawie, potem przeprowadziłam się do miasta 25 tys. Różnica w cenach kolosalna. W Warszawie nie kupiłabym np. prawdziwego masła za mniej niż 7zł, tu kupuję identyczne za 4zł. To samo jajka. Z wiejskiego wybiegu w Warszawie xa około 10 zł, tutaj za około 6 zł. Takie przykłady mogę mnożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie 3000 na 3 os. to dużo. Ja wydaję 600 zł na siebie samą. Kupuję w dyskontach i się tego nie wstydzę. Jestem pewna, że większość tu tak robi tylko na forum się przechwala i przy znajomych, że są takie eko. Na mieście nie jadam bo mam obrzydzenie do potraw, których sama nie przygotowałam. Owoce i warzywa kupuję na rynku a resztę w marketach bo taniej. Nie kupuję gotowców tyko sama wszystko robię od podstaw. Słodyczy i innych przekąsek nie kupuję bo nie lubię. Czasem tylko upiekę jakieś ciastka czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest kurczak. Pewnie napiszesz, że niezdrowy, ale ja lubię więc jem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie około 1200-1300 na 3 osoby. Kupuję najlepsze produkty, jakie jestem w stanie kupić w swoim mieście. Czytam etykiety, jedzenie tylko domowe, nie jemy słodyczy, nie pijemy napojów typu Cola, gotowych soków. Kupuję proste, zdrowe produkty i tyle. Staram się nie wyrzucać, nie gromadzić zapasów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam pytanie o masło. Kupuje takie które ma w składzie tylko śmietankę pasteryxowana. To prawdziwe masło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedząc zdrowo wydaje się więcej niż jedząc gotowce-np pierogi w biedronce 6 zl/kg-nie mówię o jakości takiego jedzenia ;) ale taka ilość pierogów to by byla u mnie w domu na 2 obiady... tak samo pizza z biedronki za 10zl. też byśmy mieli 2 obiady, co oznacza ze w przypadku pierogów byśmy mieli obiad za 3 zl na 3 osoby... czyli aż złotówka na głowę... tylko ciekawe ile bym potem w aptece zostawiła... my wydajemy 1800-2200 na jedzenie. jemy dużo warzyw i owoców, polskie ryby, lepsze slodycze-prawdziwa czekolada, praliny. ale nie jemy artykułów z tzw wyższej półki, te dobre produkty staram się kupować na promocjach, patrzę na ceny. jakbym kupowała to co kupuje ale gdzie popadnie to też bym pewnie ze 3 tysiące wydawała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś są zabronione? popytaj pracowników ferm drobiu, to się dowiesz. Weź na logikę. Dlaczego nie kupisz kurczaka w sklepie poniżej 2kg? to są kurczaki które miały 1,5 miesiąca w momencie uboju. Myślisz, że w naturalnych warunkach kurczak by urósł w tym czasie do 2-3kg?! w zyciu! Jeszcze 10 lat temu bez problemu można było kupić kurczaka 1,5kg, no ba i 1,3 kg się zdarzały. teraz graniczy to z cudem. Jak myślisz, dlaczego? xx Dlaczego nie kupię w sklepie poniżej 2 kg? Bo wszystkie kilówki idą na rożen moja droga. Kup kurczaka z rożna w markecie i go zważ. Więcej jak 80-90 dkg nie ma, a to oznacza, że miał 110-120 dkg na surowo. Poza tym ja cały czas kupuję kurczaki, 140-150 dkg. Nie wiem, gdzie ty robisz zakupy. Mięso na hormonach wędruje do Brazylii. A dlaczego czasem są byki po 2,30kg w wieku 1,5 miesiąca? Bo to taki gatunek kurczaka, typowo na ubój. Brojler się nazywa. I istniał już 30 lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, jesli w skladzie jest tylko śmietanka pasteryzowana to jest prawdziwe masło. Ale lepiej zwraca tez uwage jak sie zachowuje, bo producenci czasem oszukuja. Prawdzwe maslo powinno twarde po wyjeciu z lodowki i ma silny maslany zapach. Jesli w lodowce jest miekkawe lub juz cieple ma maziowata konsystencje, to źle. Falszerstwa masla biora sie stad, ze tluszcz maslany jest bardzo drogi. Oplaca sie dodac np. tluszcz palmowy lub inny. Niedawno byla glosna sprawa polskiego producenta, falszerza masla. Sprzedawal je w znanym dyskoncie. Firme zamknieto. W masle "ekstra" (najlepsze) bylo nawet 30% tluszczu roslninnego zamiast drogiego tluszczu mlecznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3000 zl na jedzenie? Jak mozna tyle kady wydaeac na żarcie? Autorko mozesz napisac wasze menu z 2 ost dni? Serio jesrem ciekawa na co wy tyle kasy wydajecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×