UWAGA, Nie odkręcajcie zimą kaloryferów!

Mam taką dobra radę dla wszystkich, którym zamontowano w bloku podzielnik ciepła na kaloryferach- u mnie się sprawdziło. Podzielnik mam od 3 lat, za ostatni rok otrzymałem prawie 2 tys. zł. zwrotu! W poprzednich latach- trochę mniej. A wiecie jak to zrobiłem? Po prostu całą zimę nie odkręcałem kaloryferów w mieszkaniu i miałem okna zamknięte szczelnie- by zimno nie wpadało. W mieszkaniu wcale zimno nie miałem przez to, a zwrot mi taki ładny przyszedł. Inni sasiedzi w bloku grzali, wietrzyli i narzekali właśnie przez to na spore dopłaty, a ja dostałem taki ładny zwrot :-) To taka dobra rada ode mnie- jak zyskać pieniądze, a nie stracić

wystarczy puszczać bąki i będzie ciepło

ale musiało sztynksić u ciebie

ja wole zapłacic a mieszkac w czystym powietrzu a nie się kisic z powietrzu sprzed miesiaca....fuj ;/ pewnie smerdzi u ciebie.

Nic nie śmierdzi, zapach w mieszkaniu jest normalny, bo całe lato i wiosnę i jak jesień ciepła to wietrzę, na zimę tylko zamykam całkowicie, własnie, by mieszkaniu się nie wyziębiało

Jak to Ty mówisz, podzielniki ciepła montowali już o ho ho lat temu. Cieszę się, że od 3 lat masz :D No i cóż, całą zimę okien nie otwierać, pogratulować :D

Normalnie to wiesz sieroto, odkręca się kaloryfer (ten z podzielnikiem też) ale jak okno otwierasz to zakręcasz, bo więcej ciepła ucieka. Bym Ci wzór dała, ale mnie się nie chce :D

Ja wiem, ale po co mam odkręcać ten kaloryfer, skoro mrozu poniżej stopni nie mam w mieszkaniu,, a nieodkręcanie gwarantuje mi zwrot pieniędzy. To chyba logiczne, ze wolę wcale nie odkręcić i dostać te ok. 2 tys. zwrotu do kieszeni. A wietrzyć nie trzeba, przecież w domu w bloku sa kratki wentylacyjne w kuchni i w łazience, to wymiana powietrza jest.

Provo jakiegoś debila

znam takich co okna na zimę zabijają gwoździami bo po co wietrzyć, piniądzów szkoda i nic nie czuć. Myć się też za często nie lubią, bo woda droga, a przecież się nie pocą i nie czuć. Tylko jak taki delkiwent wchodzi do pracy to rzygać się wszystkim chce i wolimy siedzieć w zimnie wietrząc pomieszczenie niż wąchać tego "nieśmierdzącego"

To grzyba pewnie już niezłego wyhodowałeś. Gratuluje pomysłu, szkoda tylko, że ze stratą dla zdrowia.

No najlepiej zamurowac okna na całą zimę.. Ty nie wiesz że to niezdrowe? Ja nie wiem skąd się biorą tacy ludzie. Ja nie wyobrażam sobie siedzieć w zimnie i dusznym powietrzu. To tak jak idiotyczne oszczędności na jedzeniu.

Macie jakaś dobrą radę na śmierdzące powietrze w zimie na dworze? Już się zaczyna, ludzie palą w piecach czym popadnie, otwierasz okna i masz to w domu. Tylko jak wieje wiatr nic nie czuć, piece CO to takie domowe spalanie śmieci niestety, plastiki, worki, state buty, pampersy rożne świnie pakują do pieca :-(