Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ja też miałam alergię na kota, kichałam przez tydzień i mi przeszło, kot jest w

Polecane posty

Gość gość

domu :P Tylko szmaty oddają zwierzęta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też jestem uczulona - z pierwszym kotem przeszło mi po jakimś czasie. Drugi kot ma inną sierść - dużo bardziej puszystą i jest wszędzie! Jak zmienia się pora roku lece na tabletkach odczulających i lekach na astmę. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja niestety mam tylko alergie na te koty ktore uczulaja najbardziej, czyli o rudej siersci. niestety, bo sa one mega ladne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważaj, żebys nie skończyła jak Kalina Jędrusik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj ptaszek ma futerko, iekawe,czy bys kichala jak byś do buzi brała :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie tabletki bierzesz? Bo ja mam astmę i uczulenie na sierść kota, a bardzo chciałabym mieć takiego pięknego sierściucha. Najbardziej podobaja mi się brytyjskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prędzej mnie kurz zabije (bo to najczęstrza przyczyna ataków astmy). No cóż, koty kocham i zostają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
one strasznie uczulają (mój jest mieszańcem właśnie z brytyjskim). Biorę zwykłe leki bez recepty (tabletka dziennie, jak na katar sienny - który też mam, cholera) i inhalator czasami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli najbezpieczniejszy jest pewnie sfinks jesli się nie chce całe życie z kotem jechać na lekach. Ale on wygląda jak by był chory...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
one też uczulają - bo uczula jakiś składnik śliny (chyba jakieś białko), a nie sama sierść. Mnie nie przeszkadza branie leków. Astmę mam i tak więc to żadne poświęcenie, a dwa razy w roku brać tabletkę raz dziennie jak zacznę kichać to żadna krzywda. Do tego mam wymówkę żeby nie sprzątać kuwety (robi to narzeczony :P).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakieś specjalne kosmetyki są potrzebne do pielęgnacji jego sierści?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biorę tabletkę odczulająca i jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja skończyłam na pogotowiu jak przez 3 godziny byłam w jednym mieszkaniu z kotem. Nikomu nie zycze tak silnego ataku astmy jaki zafundowal mi ten futrzak. Normalnie pomagaly leki rozkurczowe w takich przypadkach, a tym razem mimo psikania sobie w ryj nic nie pomagalo. Uczucie jakby ktos cie sciskal z calej sily za gardlo, koszmarny bol klatki piersiowej, po prostu dramat. Ledwo mnie zdazyli dowiezc znajomi do szpitala, odjechalam im w samochodzie kilometr przed szpitalem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie używam żadnych specjalnych kosmetyków na kocie. Po prostu go wyczesuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj kotek sie upiera żeby siedzieć na tablecie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam astmę i alergię na kocią sierść. Nie przeszło po tygodniu, ani po miesiącu, a byłam na lekach cały czas. Kota oddałam ciotce, która już miała jednego, także kot ma dobry dom i towarzystwo, a ja się nie duszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koty leczą reumatyzm:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odrobaczcie siebie (!!!) i koty to wtedy minie Wam alergia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie hahah xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odrobacz sobie mózg, to może minie ci głupota...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro wolisz leczyc cale życie "nieukeczalną" alergie wg obecnego systemu leczenia to nie drobaczaj kota ani siebie. Toksyny są przyczyną alergii, które wytwarza koty i psy. Ale ich naiwni właściciele są zbyt dumni aby pilnować odtobaczania kota/psa co trzy miesiące a o sobie to juz w ogole nie pamietają. Przeczytaj artykuł alergolog dr n.m. Ireny Wartołowskiej gdzie pisze ona tam, że po odrobaczeniu dzieci pozbywały sie alergii na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama ma 2 koty. Ja już nie mieszkam w domu rodzinnym od kilku lat. Koty są odrobaczane, szczepione, zadbane. Ja też pasożytów nie mam, bo pracuję w markecie i muszę robić badania pod tym kątem. A alergię mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W badaniu z kału wychodzą tylko żywe osobniki więc w badaniach mało kiedy wychodzą. Np. glista czy tasiemiec nie wyjdzie kiedy akurat nie trafisz na ich faze odpowiednią. Przeczytaj ten artykuł to sie dowiesz w czym rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli ktos ma alergie to nie bierze ani kota ani psa pod swoj dach. Chyba ze chory ktory uciekl z zakladu psychiatrycznego i adoptuje kota czy psa ze schroniska bo inaczej sie tego ujac nie da. Jesli ktos oddaje zwierze z powodu alergii wczeaniej nie sprawdzajac czu aie takowa nie posiada to ma mozdzek mniejszy niz dzdzownica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alergii mozna sie nabawic rowniez majac zwierze od wielu lat. Przyczyną są własnie toksyny ze zbyt dużej ilosc***asożytów, które organizm nie potrafi przerobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:46 Piesek lub kotek to tak jak bliska osoba, wiec c***j ci w doope :P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najczęściej pyskują ludzie, którzy roznoszą bakterie i jaja wszelkich pasożytów, bo nie myją rąk po wyjściu z toalety, ani w ogóle po powrocie do domu. A dbający o higienę człowiek powinien to zrobić. Skąd pasożyty u tylu osób, które w życiu psa ani kota nie miały?Wszy, owsiki i inne świństwa miały brudne dzieci u mnie w szkole i roznosiły to paskudztwo, żarły brudnymi łapami, fuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01:17 Dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alergia to nic przyjemnego, szczególnie jeżeli mamy w domu pupila. Całę szczęście możemy skutecznie z nią walczyć http://www.dwamosty.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żyjemy wśród brudasów, co z tego, że w domu dbasz o higienę, jak wielu ludzi tego nie robi. Takich powinno się wywozić do automyjni, pod te szczotki, za karę. Też roznoszą roztocza i alergeny, można być uczulonym na zapach potu, smrody papierosowe i inne. Niektórzy dostają ataku duszności w komunikacji miejskiej, zdarzyło mi się widzieć to kilka razy. Waliło przykładnie, astmatyk nie wytrzymał. Można się odczulać na kota i nie tylko, ale nie wiem czy na ludzkie smrody coś działa ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×