Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego uważam, że mężczyźni patrzą głównie na wygląd

Polecane posty

Gość gość

-zainteresowania kobiet ich mało obchodzą. Jeśli facetowi kobieta podoba się fizyczne, jest w stanie wiele jej wybaczyć. Mój brat jest ambitnym człowiekiem, a jego dziewczyna to taki typowy kujon - tyle, co się nauczy na 5 na studia, a poza tym nie ma zainteresowań i ciągle go dręczy, żeby w kółko spędzał z nią czas, odciąga go od jego pasji - co mu wyraźnie nie pasuje, ale nie ocenia jej negatywnie ze względu na brak zainteresowań, wielbi ją. -dziewczyna może być wredna i fochasta, ale jak mu się podoba, wybacza jej. Daje się traktować jak szmata, tylko dlatego, że czuje do niej fizyczny pociąg. -Często też ocenia wyżej jej inteligencję, nie wiadomo z jakiej broszki. Może wygląd świadczy o inteligencji? Cholera wie. Moją inteligencję oceniają bardzo wysoko, przez połączenie wyglądu, stylu bycia, a ja uważam, że mam ją przeciętną. Jedyne mam sporo zainteresowań, ale one o niej nie świadczą -jak mówią o swojej dziewczynie/żonie, to co jest najważniejsze? wygląd. Ostatnio mi się śmiać chciało, bo taksówkarz sie chwalił, że jego żona za młodu wyglądała jak Anna Dymna. Miałam na końcu języka 'a teraz jak jest?', no ale oczywiście przecież starą żoną nikt się nie będzie chwalił. Gdyby charakter był chociaż na równi istotny, nie byłoby ciągle tego samego: gadania o wyglądzie dziewczyny, tylko na równi. A tak o charakterze są tylko 'obowiązkowe ogólniki' :). Paradoksalnie jakby charakter się liczył to z wiekiem kochałoby się kogoś bardziej - z wiekiem się dojrzewa (choć nie w każdym wypadku). Nie mówię, że jest to regułą. Nie mówię, że każdy taki jest. Ale większość tak i jestem tego stuprocentowo pewna. Nawet inteligentni faceci, ci ze sfer (zresztą starczy spojrzeć na ich żony i ilość rozwodów) etc. Dlatego mam gdzieś gadanie ludzi, że wygląd to nie wszystko etc. Dbam o siebie, kupuję sobie masę kosmetyków, bo wiem, że to jest istotne. Niestety, bo to jest tylko powłoczka, która kiedys zgnije w grobie, ale tak to już jest urządzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To kobiety patrzą głównie na wygląd faceta i na tym punkcie mają obsesję. Właściwie to patrzą TYLKO na wygląd, a resztę cech mają gdzieś, chyba, że nie mają co do gara włożyć i głód im przyćmiewa myślenie to na kasę, ale wtedy nie kochają faceta tylko są z nim dla forsy. Jeśli kochają to tylko za wzrost i wygląd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam tak samo autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To kobieta skresli rudego a nie mezczyzna ruda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie założyłam tego wątku po to, żeby wysłuchiwać biadolenia tego od modeli. Ja jakoś nie biadolę, godzę się ze stanem rzeczy, choć uważam, że to jest naprawdę głupie. A do twojej wiadomości kobiety bardziej zwracają uwagę na charakter faceta, co można łatwo wywnioskować nawet po rozmowach. Przeprowadź taką samą analizę jak ja i zobaczysz. Nie twierdzę, że wygląd się nie liczy, ale nie w tak ogromnym stopniu jak dla facetów. A ja potrafiłam odrzucić przystojnego, który nie miał zainteresowań, bo umarłabym intelektualnie przy nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiem na temat: poniewaz to mezczyzni odzywaja sie pierwsi a pierwsze co o czlowieku wiemy to jego wyglad. Na jakiejs podstawie trzeba zdecydowac do kogo sie odezwac. Kobiety siedza i czekaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj wiele dziewczyn wychodzi z inicjatywą do mężczyzn. Poza tym twoja teoria jest łatwa do obalenia: przecież wiele par poznaje się na uczelni, w pracy etc, a nie tylko na ulicy, gdzie można człowieka poznać od strony charakteru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teoria teoria aleto mezczyzni robia w wiekszosc****erwszy krok. Pozatym kobiety bardziej patrza na wyglad tylko nie przyznaja sie do tego bo chca uchodzic za takie grzeczne i dobre. Wcale nie roznicie sie od nas tak bardzo jak myslicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z autorką, dla facetów kobieta ma przede wszystkim wyglądać. Do tego stopnia, że wielu z nich nawet nie porozmawia z brzydką dla nich dziewczyną, choćby wiedzieli że mieliby z nią wiele wspólnych tematów. W końcu po co się zadawać z brzydką? Kobieta ,ma cieszyć oko, w dodatku gadać z brzydką to obciach, co by koledzy powiedzieli no i nie daj Bóg brzydka chciałaby coś więcej? I między za ten fakt generalnie nie przepadam za facetami. Do tego preferują ekstrawersję, nawet jeśli idzie w parze ze złośliwością/wredotą, zakłamaniem (a może właśnie dlatego). Nawet w pracy obserwuję jak taki jeden porządniś-żonkoś przymila się do głośnych koleżanek z big cycem, choć potrafią być bezpodstawnie wredne dla Bogu ducha winnych osób. Aż się słabo robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli kogoś nie znasz to wiadomo że patrzysz na wygląd, nie rozumiem tego buntu różnych dziewczyn że to takie niesprawiedliwe i bolesne dla nich jeśli jakaś dziewczyna wygląda jak barbie , ma szczupłe nogi i jest pusta jak beton i ma faceta łysola karka z siłowni to sory ale taki facet nie jest w moim guście i nie zazdroszczę jej że ma takiego faceta bo ja bym go nie chciała a zresztą każdy ma swoją drugą połówkę gdzieś i każdy komuś się strasznie podoba więc analiza że jakieś są ładne i faceci je chcą są takim samym kitem jak te reklamy na których widać piękne szczęśliwe rodziny w dużym pięknym domu itp to tylko obrazek a życie jest różne jakiemuś facetowi podoba się dziewczyna metr osiemdziesiąt wzrostu z garbatym nosem i pypciem na nosi i świata poza nią nie widzi a inny uzna taką za brzydką więc po co ta cała analiza że wygląd to, wygląd tamto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:22 Jakbyś nie spostrzegła, ja piszę o POZOSTAWANIU w związku z osobą głównie ze względu na jej urodę, a tak robi wielu facetów. Dwa, cały czas piszę o sytuacji, kiedy jakaś dziewczyna podoba się konkretnemu facetowi - a nie o kanonach urody. Tu nie ma różnicy, czy ona ma dla ciebie brzydki nos czy nie, tylko chodzi o to, że kwestia fizyczności jest na tyle istotna dla facetów, że są w stanie przełknąć wiele innych wad. Podoba się JEMU - to zaakceptuje dużo. Ja nie lubię być traktowana jak bóstwo tylko z racji tego, że akurat komuś wpadłam w oko i myślę, że wiele dziewczyn też tego nie lubi, tylko jest taki kult noszenia kobiet na rękach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Istotą tego wątku nie jest skarżenie się, że faceci zwracają uwagę głównie na 'obiegowo ładne' i że to nie fair. W tym wątku chodzi o to, że jakaś dziewczyna może się jakiemuś facetowi spodobać (może nawet odbiegać od kanonów, gusta są różne) i on będzie ją hołubił właśnie ZA TO. Nie za to, KIM JEST, a przynajmniej nie będzie to dla niego tak istotne (niektórzy oczywiście chcą, by jakieś minimum i standardy spełniała, ale przymkną oko na wiele innych wad). Dla mnie jako kobiety jest to uprzedmiotowiające i najgorsze, że niewiele się da z tym zrobić, bo taka jest natura. Mój były też mnie tak hołubił, mimo że charakterami do siebie nie pasowaliśmy, no ale ładna wg niego byłam to wszystko cacy. Potem byli kolejni, a teraz mam kolejnego "stalkera" z innego świata, z którym nawet nie mamy tematów do rozmów, no ale podobam mu się, to trzeba przeć jak taran, w końcu reszta nieważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem to, że nie podoba ci sie to że facet jest z kobietą za wszelką cenę tylko dlatego że czuje do niej pociąg. Ale tak jest stworzona biologia potocznie nazywana chemią. Dlaczego sprzeciwiasz sie prawom biologii i chcesz żeby umysł górował. Znam kobietę, która chciał bogaty facet, mogła mieć przy nim nowy dom, samochód jej chciał kupić nowe mini mini ale ona go nie chciała po prostu go nie kochała, nie czuła do niego pociągu.Jest z facetem który zresztą pochodzi z patologicznej rodziny i nawet musiała mu buty kupować bo nie miał solidnych na zimę. Człowiek jest ssakiem, istotą potrzebującą kontaktu fizycznego do prawidłowego rozwoju i życia więc musi mieć osobę do której czuje pociąg i którą wielbi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak właśnie jest a jak nie podobasz mu się dostatecznie bardzo, to potraktuje Cię jak śmiecia. Ja mam pewne cechy, które sprawiają, że generalnie dla facetów jestem materacem i poczekalnią. Nie proście bym rozwijała te pojęcia, bo nie chcę sobie psuć nastroju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:38 ale ja niczego nie chcę :). Wiem, że tego się nie zmieni. Tylko bawi mnie czasem, jak faceci narzekają na charakter swoich kobiet - a widać było z daleka wcześniej, że za chwilę przestaną się ze sobą dogadywać. Czasem nie rozumiem, po co robić sobie problemy w życiu, jakby ich mało było. Ciężko znaleźć podobającą się kobietę i równocześnie z charakterem bardziej pasującym do naszego? kobieta, która nie chciała bogatego - paradoksalnie dobrze zrobiła, bo nie poleciała na kasę, na coś powierzchownego. A ten z patologicznej rodziny, o ile dobrze ją traktuje - nie widzę przeszkód. Chociaż jeśli nie pracuje nawet, to też nie jest dobrze. Ale to inny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, za to odpowiada biologia, ale chyba można wyrazić zdanie że wydaje się to być głupie i przede wszystkim niesprawiedliwe. To ja pisałam o byciu materacem, ja przez tę biologię obrywam a nie jestem niczemu winna. Nie mam prawa tego skrytykować? Nie moja wina że nie jestem cycatą drobinką i na siłowni ani poprzez dietę sobie takiego ciała jakie powoduje "zakochanie" nie sprawię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta dostaje od faceta to , czym sama jest. W "Chłopakach do wzięcia" dziewczyna jest bita przez sowjego faceta ale go kocha i go nie zostawi.Jeśli przylapiają się do ciebie faceci którzy szukają dziury, żeby włożyć i sobie pójśc to zastanów sie dlaczego takich przyciagasz ? są uczciwi, porządni faceci którzy chcą mieć żonę, może po prostu ich nie widzisz bo ciebie nie interesują, bo cie nie pociągają ? może są dla ciebie nudni, takie flaki z olejem. I może szukasz partnera wśród takich trepów, bo oni własnie cie pociągają .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też tak uważam.Mój facet zaraz poprawia se ch*ja jak widzi ładną laskę w tv.Twierdzi,że mam paranoję,że kobieta taka sama jak ja...no ale charakteru jej nie widzi tylko warstwę wierzchnią.I zdradzę go kiedyś za to.Skoro on może doceniać innych wygląd to czemu ktoś mojego docenić nie może^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:44 Słowo od autorki: będziesz musiała to zaakceptować. I cały czas piszę - nie chodzi o kanony urody nawet. Ty też możesz się komuś spodobać zapewne (może ci być co najwyżej trudniej). Sęk w tym, że jak już sie spodobasz, to dalej będzie chodziło głównie o fizyczność zapewne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"kobieta dostaje od faceta to , czym sama jest." - jasne, zwalcie jeszcze winę na mnie. Jakbym miała ciało jak barbie pewnie dziwnym trafem trafiałabym na księciuniów, którzy traktowaliby mnie jak swoją królewnę. A tak to niestety mogę tylko zgodzić się na grę na ich warunkach albo wypad. Ja wybrałam wypad, bo nie chcę być poniżana tylko w imię obcowanie z ku/tasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:46 nigdy nie szukałam faceta wśród 'trepów'. Zawsze lubiłam spokojnych, normalnych, ale i tacy przecież tak samo patrzą na wygląd. Nie ma różnicy. Właśnie ten co do mnie zarywa taki właśnie jest. Ma sporo zalet przy okazji, ale mamy zupełnie inne zainteresowania, spojrzenie na świat, dlatego ja bym nie mogła z nim być, po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, zdarzyło się że spodobałam się naprawdę gościom, którzy mi się nie podobali - byłam fair i nie chciałam relacji związkowych z nimi. Jeden dosłownie skakał jak piesek i co drugie zdanie: "ale ty ładna jesteś". Żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i o tym mówię. Ja się czuję jak przedmiot. Laleczka, którą ktoś by chciał "mieć".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze jedno słówko. Zauważyliście, że jak wypowiada się kobieta w telewizji, prezenterka, albo nie wiem, jest kandydatka na jakieś stanowisko, to się mówi częściej o jej urodzie? Ile to memów wyśmiewających WYGLĄD Merkel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdej kobiecie przydarzają się faceci którym bardzo sie podobają a ona go nie chce, normalka ja miałam kiedyś takiego wielbiciela z wieżowca obok, który kilka lat mnie śledził, dzwonił po nocach, wystawał pod blokiem ale nie podobał mi się, nie było chemii, jako kumpel mógłby być ale bez przesady Takie przypadki przydarzają się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego facetów nie ma co żałować, jak łasi się taki spokojny niezdarny brzydalek i zgrywa poszkodowanego przez złe kobiety, ale za to doskonały materiał na boyfrienda, z kopa go trzeba (w miarę grzecznie acz konkretnie). Żeby jego zaloty nie zabrnęły za daleko i żeby jakich problemów z takim nie było. Ich nie ma co żałować, jakbyś była brzydka to może od takiego nawet szykany byś słyszała a tak? Oj, wielce zakochany księciunio na zdezelowanym rowerku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się też zgadzam z autorką, ale to też trzeba wpośrodkowac i dobrze zrozumieć. Sama znam takie kobiety, które mają obiektywne zalety fizyczne, czyli są szczupłe, proporcjonalne, drobne, wzrost akurat ogólnie sylwetka pożądana przez faceta, z cyckami to rżnie bywa, twarz też obiektywnie ładna i takie "urocze" można by to ująć z wyglądu. Ich faceci za nimi szaleją. Nie mówię, ze są wredne, ale one same wiedzą, ze moga sobie pozwolić na więcej, tu strzelic focha, tu coś tam powiedzieć itd. a ich afcet zawsze to załagodzi i powie "no kochanie, nie denerwuj się już", jak są w towarzystwie to są tak blisko siebie, facet przytula, całuje, obejmuje tak publicznie i tak dba o nią, troszczy się czule, ze widać, ze to jego ukochana. Nie wiem jak to ująć. Za to te mniej atrakcyjne dziewczyny też są w zwiazkach i nie mówię, ze nieszczęśliwych, ale facet jakoś tak mniej je docenia, nie wiem... widzę to często. Nie mówię, ze nie kocha, ale tak nie szaleje. Oczywiscie to jest kwestia co się komu podoba, ale tak to działa... a częsciej podoba nam się to co obiektywnie ładne, tak uważam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A bo to uje są....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:57 ON nie zgrywa poszkodowanego, wydaje się ogólnie być uczciwy :) ale fakt, nie ma co kogo wynosić na piedestały (tak jak oni to robią). Delikatnie mu muszę dać kosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każdym kobietom przydarzają się adoratorzy. Są kobiety które nie podobają się nikomu. Wy tego nie jesteście w stanie pojąć. Ja na szczęście jakieś tam powodzenie mam, niewielkie i nic z niego nie wynika, ale chociaż mój ryj się podoba (czego nie można powiedzieć o cielsku). Sorry za dosadność, ale ja mam tego wszystkiego już po prostu dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×