Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Blanka Ona

Oddałam psa byłemu i nie mogę się z tym pogodzić...

Polecane posty

Gość Blanka Ona

Witajcie. Trzy miesiące temu rozpadł się mój wieloletni związek. Dzieci nie mieliśmy. Po rozstaniu mój były wyprowadził się do domu rodzinnego na wieś, ja zostałam w mieszkaniu w mieście. Niestety w naszym rozstaniu chcąc nie chcąc brał udział nasz dwuletni piesek ( duży mieszaniec ). Na początku myślałam, że zostanie ze mną, nie brałam opcji rozstania z nim. Jednakże ja zostałam bez samochodu i zaczęły się podróże autobusem do pracy ( samochodem było 10 minut, autobusem 40 min w jedną stronę ) a piesek w tym czasie sam w mieszkaniu. Nie daj Boże jeszcze zostać po godzinach jak coś. Wcześniej piesek miał samochodowe wycieczki do lasu, na wieś, nad jezioro ( kocha pływać ) a teraz bez samochodu nic z tego ( na auto długo nie będzie mnie stać, zostałam sama z kredytem hipotecznym, opłaty, dojazdy do pracy... bieda ). I pomyślałam, że maleńkie mieszkanie w centrum miasta to nie jest miejsce dla takiego pieska, do tego 9 godzin sam w domu, a jak byłby chory czy coś? Po dwóch tygodniach skontaktowałam się z byłym i doszliśmy do wniosku że zabierze go na wieś- po pierwsze liczna rodzina- zawsze ktoś przy domu się kręci, po drugie przestrzeń, bo trzecie inne pieski ( z którymi się dogadywał ) do zabawy. Tak też się stało, piesek zabrany, ma się dobrze. Tylko że... to było 3 miesiące temu i nie było dnia żebym nie płakała za nim, siedzę w czterech ścianach, nie ma kogo przytulić, nie ma po co wyjść z domu... Wiem , że to była dobra decyzja, ale nie mogę poradzić sobie z tą stratą... Tęsknie za nim tak bardzo, płaczę , nawet w pracy mi się zdarzyło parę razy. Nic mnie nie cieszy, nie chcę wychodzić do ludzi. Myślałam, że może były go przywiezie w odwiedziny, ale nasz kontakt bardzo się pogorszył, nie chcę się też mieszać w jego życie. Inny pies nie wchodzi w grę, bo oddałam mojego, gdyż nie mam teraz warunków życiowych aby pełnić opiekę nad psem. Każdego dnia gdy zasypiam płaczę, codziennie oglądam jego zdjęcia, filmiki z nim. Nie wiem jak sobie z tym poradzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×