Nie potafie zapomniec

Wciąż myślę. Żałuję. Minelo tyle czasu. Po co te myśli kłebią się w mojej głowie? I ta nadzieja.. umiera ostatnia. Beznadzieja, tym bardziej kiedy się ma poukladane i fajne życie. Doceniam to wszystko co mam, między innymi dlatego jestem obok mężczyzny od paru ładnych lat. A od 3 lat gosci w moich myślach inny. Za co mnie takie cos spotkalo??

no cóż, gdyby tamten się teraz zjawił - dla Ciebie i po Ciebie i miałabyś to wszystko zostawić dla niego, to i tak byś tego nie zrobiła, prawda ?

Niestety , prawda ;)

15.30 Ale on jest w moim zyciu. I chyba masz rację- raczej nie ale nie jestem pewna. To właśnie kręgosłup moralny nie pozwala nam się do siebie zblizyc.. I jesteśmy w kontakcie, wiemy co u nas. Wymiana kilku sms potrafi znacząco poprawić humor, uśmiecham sie sama do siebie :) A kiedy się widzimy jest tak miło ..

16.19 Podszewie, nie wypowiadaj sie tam gdzie nikt cię o to nie prosi. Autorka

Jak masz niby o nim zapomnieć, skoro podtrzymujesz ten kontakt?

15;30 ja też nie :(

Ja specjalnie go unikałam przez długi czas. I to nic nie zmieniło. W tym czasie właśnie kiedy go unikałam ,,nie mieliśmy kontaktu. Wszystko wróciło- dodam ze od tamtego czasu się nie widzieliśmy i niebawem pewnie na siebie trafimy. Zaczynam rozmyślac jaka będzie moja reakcja, jego reakcja. Nie wiem czego sie spodziewać Czy ten czas w ktorym układalam sobie wszystko w głowie nie poszedł na marne.. Autorka.