Pasierbica mnie prześladuje, czy powiedzieć partnerowi?

Mieszkam u nich od kilku dni i szlag mnie już trafia na miejscu. Wcześniej też nie pałała do mnie jakąś wielką sympatią, często (ale nie w obecności taty) pokazywała mi język i przedrzeźniała mnie na wiele sposobów. Jednak odkąd mieszkamy razem sytuacja staje się nie do zniesienia, zaczynam się nawet bać tego, co jeszcze wymyśli. Na razie nic nie powiedziałam partnerowi.

to na co czekasz? nagraj ja i pokaz

Nawet jeśli coś mu powiesz, on powie, że przesadzasz. A młoda wtedy będzie pozwalała sobie na jeszcze więcej. Weź znajdź sobie faceta bez zobowiązań, a nie taki odpad jak dzieciaty.

Pewnie że powiedz mu, nagraj aby mieć dowód jak pisze wyżej osoba. Później nie wytrzymał nerwowo i wybuchniesz a w tedy to Ty będziesz ta zła i straszna macocha a ona biedna pokrzywdzona dziewczynka. Niech ojciec doprowadzi ja do porządku Ty jej na razie nie próbuj wychowywać dopóki nie będzie miała do Ciebie szacunku a krzykiem i karami go nie zdabadziesz. To Twój partner a jej ojciec musi pokazać że Ty jesteś tez ważna i nie wolno Cię krzywdzic.

No właśnie do tej pory nic mu nie mówiłam żeby nie wyjść na przewrażliwioną zołzę, ale czasami już nie mam siły i pojęcie ludzkie przechodzi jak ona się zachowuje. Wiem, że córka jest dla niego bardzo ważna (jedynaczka) i nie chciałam pomiędzy nich wchodzić, ale ona nie ma do mnie w ogóle szacunku. Za grosz.

no to mowie nagraj ja i mu pokaz

ile lat ma pasierbica? co z jej matka?

Matka miała jakieś problemy emocjonalne, zostawiła ich kiedy córka miała niespełna 2 lata. Pasierbica ma 12 lat.

no to nie ma innego wyboru jak spokojna rozmowa z parnerem,ale poparta wlasnie dowodami,moze byc rozmowa na dyktafon lub nagranmie jej nie wiem jakas ukryta kamera lub telefonem,bo sie wykonczysz kobieto wiem co mowie,bo sama bylam w takim zwiazku i niestety wymieklam