Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wonger

Kariera Prawnika czy korzystanie z życia? Co wybieracie

Polecane posty

Gość Wonger

Ja wybieram spokojne życie. Kiedyś rodzice stawiali przede mną chore wymagania, ale odrazu mówiłem że nie mam zamiaru ich realizować I DOBRZE ZROBIŁEM Mam kuzyna, który wybrał drogę radcy prawnego. Pomijam fakt, że kiedy ja na studiach balowałem to on od listopada siedział w książkach i uczył się do sesji. Wyniki miał bardzo dobre. Potem trochę zaczął żałować, że nie baluje nie pije nie rucha i wyniki poszły w dół, aczkolwiek trzymał poziom. Zdecydował się na aplikacje radcowską. Ja pierdole, to jest dopiero wyzysk. Gość zapierdalał w kancelarii na koszt wielkiego pana radcy. Tamten dawał mu ochłapy w postaci 1000 zł A ten musiał sobie opłacić koszty aplikacji (jakieś 5-6 tyś rocznie) plus dojazdu do kancelarii, na wykłady czy egzaminy. I tak 3.5 roku. Albo praca w kancy, albo nauka na kolosy czy potem egzamin zawodowy. I to wszystko mając już grubo ponad 25 lat. Bo aplikacja trwa 3.5 roku czyli jak ją kończysz masz 27-28 lat. Nigdy nie miał czasu, na wyiście na piwo, na dyskotekę, nie mówiąc już o wekeendzie w górach czy nad morzem. Zawsze na nie bo nauka, bo praca, bo pismo, bo opinia. Ok zdał ten egzamin zawodowy, chyba się kurwa uczył na niego 5 miesięcy, jeszcze ostatni miesiąc to zarywał nocki. Zdał i co? 27 lat na karku, na koncie zero. mieszkanie z rodzicami, zero kontaktów z kobietami. Praca? no okazuje się że wielkie kancelarie to przyjmują albo wybitnych, albo po znajomości, mniejsze walczą o przetrwanie, a założenie własnej kancelarii to orka na ugorze. Została mu praca w banku w dziale windykacji, i siedzi sobie od 9 do 17. często po godzinach, zarobki 3200 neto. Niezła stawka, ale czy to aż tak dużo ? tak sobie myślę czy te 3200 które przecież też nie są jakąś zajebistą kwotą sa tego warte? Ja sam zarabiam 2500 zł a mam dopiero 23 lata. Pracuje jako monter paneli. W dość dobrze prosperującej firmie, Jak wszystko jest dobrze i dużo zleceń, z premią mam czasami 2800 na rękę. Na chuj mu to było? Ludzie powinni skończyć z jakimiś chorymi ambicjami i cieszyć się życiem. Ja przeżywam swoją młodość tak jak chcę. A nic nie stoi na przeszkodzie żeby się dokształcać, ale powoli a nie, że do 30 stki trzeba ogarniać całe prawo a potem zarobki o pare stówek większe niż moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wonger
Dodam, że sam zrobiłem licencjata z turystyki xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×