Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość101

Dwulatek oraz problemy

Polecane posty

Gość gość101

Mam ogromny problem z moim dwuletnim dzieciatkiem. Od poczatku jestesmy razem w domu, nie pracuje, zajmuje sie wychowywaniem. Jakis czas temu miedzy moim szkrabem, a babcia nawiazala sie tak silna wiez, ze nawet woli z nia spac. Jak tylko bawia sie razem, ja juz moge nie istniec. A gdy tylko ma isc do mnie, placz, krzyk, bunt.. Teraz znow do grona ulubiencow dolaczyla kolejna osoba, oczywiscie nie ja - sytuacja wyglada tak samo. Co z tym tobic, jaki blad popelnism, czy to normalne? Jest mi tak ciezko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi sie, ze skoro ma Ciebie na co dzien to ciezko by caly czas sie Tobą fascynowal. A na bank byl moment coreczki/synka mamusi. Po prostu teraz szuka innych wzorców niz ten co ma kazdego dnia Dbaj tylko by te osoby stosowaly Wasze metody wychowawcze bo problemem będzie kiedy dziecko bedzie ich wolalo tylko dlatego ze pozwalaja na wszystko itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:37 ma racje. poki daja dziecku dobre wzorce i Twoje ze tak sie wyraze metody wychowawczy topowinnas sie cieczyc.... dlaczego jest Ci zle..daj spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie mieszkasz z tą babcią to ok.Normalne, że dziecko lubi bawić się z babcią a nawet zostawać na noc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszczę, mój dwulatek (też jestem na wychowawczym) nie odstępuje mnie na krok. Też myślę, że popełniłam błąd, ale w drugą stronę. Nie lubi zostawać z nikim poza mną (tzn. żeby nie robił "afery", to muszę być w domu, albo "zaraz wrócić", inaczej jest awantura). O nocy spędzonej beze mnie w domu nie ma mowy. Przez to żadna z babć nie chce z nim zostawać sama. Akceptuje jeszcze w miarę tatę, ale na krótko. Mamy generalnie przerąbane. O powrocie do pracy boję się myśleć. Ciesz się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×