Gyncentrum i nie tylko, nowy wątek 2.2

Tasia gratulacje :-) Dobrze, że skupisz się na czymś innym, a potem z nową siłą powrócisz :-) Peonia zgadzam się pozytywna beta to połowa sukcesu, druga to utrzymanie ciąży, a to wcale nie jest takie proste. Dla mnie każda wizyta to stres czy jest wszystko dobrze.

Dziewczyny ktora pierwsza w kolejnosci do pozytywnej bety? :-)

Ania, czuje sie ogólnie dość dobrze, jestem szczęśliwa. Od tyg mam mdłości, a od wczoraj doszło poranne zyganko. I chyba zaczynaja mnie bolec piersi. Bardzo późno przychodzą mi objawy w tej ciąży, ale najważniejsze, ze dzidziuś zdrowo rośnie. Marze o tym, zeby przetrwać ten miesiąc, żebym mogła odetchnąć. Boje sie poronienia cały czas. Mam cały czas niski progesteron, mimo końskich dawek leków :/ właśnie wróciłam z badania krwi i moczu, pochwaliłam sie, ze jestem w ciąży i weszłam poza kolejnością. Nie umiem uwierzyć, ze JA jestem w ciąży. Ja byłam zawsze ta co tylko gratulowała przeciez, a teraz mi gratulują :p

Wpisz sobie w googlach Serafin klinika gliwice..pierwsza i drugą wizyta 150 a potem chyba 100 jak dobrze pamietam..:) Peonia jest to napewno piękne przeżycie i niesamowite uczucie być w ciąży :)..też bym już chciała poznać to uczucie.. ja betuje wewtorek..ktoś jest przedemna?

A ja właśnie siedzę po wypiciu tego przeeeessssłodkiego eliksiru - glukozy. Fujjj

Ania, trzymam za ciebie kciuki, żebyś tez miała pozytywna bete, a pózniej stresowała sie utrzymaniem ciąży :p Faktycznie, serafin clinick... na zdjęciu jest z taka mała dziewczynka, chyba córeczka? A dr Magdalena Serafin, to pewnie jego żona. Dobrze, ze te kliniki tak sie rozwijają.

Dasz rade Dorciak. Który tc?

Dorciak ojj okropny jest ten drink. Bleee wzięłaś cytrynę? He

Karolcia jak się czujesz ? Monika kiedy nasz kolejne usg?

Dorciak...powodzenia :-P tylko wiesz, że nie wolno spacerować po wypiciu. Ja też za niedługo zbieram się do kliniki.

Peonia dzięki za życzenie stresu w ciąży... Dorciak a co to za likier musisz pić?

Dziewczyny które już robią zakupy dla swoich maluszków. ..w smyku sa wszystkie ubranka za połowę ceny :)

Peonia 25 tydzień. Jak sie nie pije nic słodzonego to teraz wypić glukozę to coś okropnego. Normalnie tak niedobrze że szok. Ewela cytryny nie pozwolili podać bo podobno wyniki wychodzą zakłamane. Nie wiem. Wazne że jeszcze godzina i do domu. Wesołku daj znać po wizycie.

Hey dziewczyny tu Ala. Ogarniam się po 3 zerowej becie...Przemysleliśmy to wszystko i przenosimy sie do Czech. Tam nie ma limitu zarodków więc tym większe szanse. Opinie kliniki mają świetne a czytałam, że nawet pary z USA przyjeżdżają na zabiegi. Może ktoś inny spojrzy z na nasze wyniki i zdecyduje co jest nie tak. Ech a czas tak szybko leci...Pozdrawiam wszystkie Was!!

Dzieki Ania,znalazlam ta klinike dr Serafina,sporo rzeczy robia,ale inv widze ze nie.

Ale a jaka klinike w Czechach wybraliscie?

Gośc kasia - Gyncetrum w Ostravie lub Cieszynie. Czekam na info o otwarciu. Pozdrawiam ala

Ala powodzenia. Informuj nas o przebiegu leczenia... Dorciak mi lekarz sam zalecil wzięcie cytryny i dobrze ze wzięłam bo bez tego bym nie wypila.. Ja czytałam tez ze cytryna nie wpływa na wynik . A Ty peonia. Jestes juz na l4 czy zabierasz pracować lub wrócić do pracy jeszcze? Ania zaczynam 3 mac kciuki !!

Dzięki ewela :*..dziś głowa mnie tak boli masakrycznie :/..

Kasiu robią też in vitro

A nie kasiu przepraszam oni współpracują z gyn.

Peonia to forum jest nie tylko po to, żeby dzielić się informacjami i doswiadczeniami, ale także dzielić się smutkami i radosciami :) więc wszystkie cieszymy się z Twojego szczęścia :) nam jest tylko trochę trudniej nastawiac się na sukces, skoro to już któreś z podejść i beta nie rusza - to chyba najbardziej dołuje. Ja podchodząc do in vitro byłam jak Kasiurek - 100 % przekonana, ze będę w ciąży :( Kasa może nie cieszy - za to możliwość jej wydawania już tak :) nam niestety finansowo też nikt nie pomaga, ale za to wspierają nas psychicznie jak tylko mogą, ale wkrótce trzeba będzie powiedzieć stop bo przecież z czegoś trzeba jednak żyć . TASIA wow- super :) gratuluję :) Sil napisz po filmie jak wrażenia, bo słyszałam że bardzo zabawna komedia i też chcemy iść z M - w sumie on to zaproponował :) My dzisiaj idziemy na nieoficjalne spotkanie do Domu Dziecka i jak mój się nie wystraszy to w pon do Ośrodka Adopcyjnego, a po mrozaki z ciezkim sercem za miesiąc lub dwa - z ciezkim bo teraz wiem , ze sa i żyją, a boję się , ze znowu mój organizm może je uśmiercić :(

Hope super idziecie do domu dziecka?Ale umawialiscie się wcześniej i co powiedzieliscie?..bedziecie widzieli sie z dziecmi?

Aniu Ty chyba już możesz zrobić betę prawda?:) czy kiedy robisz bo już mi sie wszystko myli :)

Kasiurek jeszcze nie..dziś mam 6dpt..bete robie we wtorek

Hey dziewczyny, cały czas analizuje moje porażki z impantacją i jedno nie daje mi spokoju czyli estrofem 2 x dziennie . Ja miałam w 11 dc endo 10 mm a 8 dni pożnej transfer czyli endo mega grube. W dniu crio nie miałam badanego estradiolu a przeczytajcie to -Ala: Wzrost poziomu żeńskiego hormonu płciowego, estrogenu, może być przeszkodą w zagnieżdżeniu się zarodka w ściance macicy i utrzymaniu ciąży - donoszą badacze z USA na łamach pisma "Proceedings of the National Academy of Sciences". Nieudane zagnieżdżenie się (tzw. implantacja) zarodka w ściance macicy jest częstą przyczyną poronień. W przypadku zagnieżdżania się zarodków uzyskanych w procesie zapłodnienia in vitro niepowodzenie procesu implantacji dotyczy nawet 70 proc. zarodków. A ponieważ oddziaływania między zarodkiem a ścianką macicy są bardzo złożone, przyczyn nieudanej implantacji może być wiele. "Najbardziej zaskakujący w naszych wynikach jest fakt, że tak niewielkie zmiany poziomu estrogenu mogą decydować o zmianie aktywności genów i o wyniku implantacji. Co ważne, nie zaobserwowaliśmy podobnej wrażliwości macicy na różne dawki progesteronu" - komentuje dr S.K. Dey, który prowadził badania. Jak tłumaczy, podawanie tego hormonu zatrzymywało proces implantacji w stadium "uśpienia". Szczegółowe analizy wykazały ponadto, że duże dawki estrogenu powodowały w komórkach macicy nieprawidłowe zmiany aktywacji genów regulujących implantację. Badacze chcą teraz sprawdzić, czy te zmiany dotyczą wszystkich obszarów macicy w jednakowym stopniu, czy są raczej lokalne.

Czesc Dziewczyny :-) czytam Wasz wątek dłuższy czas i choć sprawa mnie nie dotyczy, postanowiłam napisać. Trzymam za Was wszystkie kciuki i mimo ze Was nie znam bardzo Wam kibicuje. Pozdrawiam Paulina

Dziękujemy Paulina :) mamy rozumieć, ze już Teoje marzenie sie spełniło dzięki invitro :)?

Dziewczyny a miała któraś z Was crio po 17 dc na cyklu sztucznym czy to za późno? Bo 17 dc musze być jeszcze w pracy :( Madzia

Ewela, jestem juz na L4. Od transferu w pracy nie byłam, a przed transferem miałam długi urlop, wiec juz sie przyzwyczaiłam do odpoczywania :) 2 lekarzy mi powiedziało, ze do pracy juz nie wrócę i szczerze, to pasuje mi to. Moja praca mnie juz męczyła. Obiecałam sobie, ze do ciąży w niej wytrzymam, bo mam umowę na czas nieokreślony. Jak urodzę 2-3 dzieci, to bede raczej szukała czegoś innego. A najlepiej pracy na pół etatu, zeby mieć duzo czasu do moich dzieci.