zmarl mi brat w holandii

wczoraj okolo godziny 20-tej dowiedzialam sie ze w NL zmarlmoj brat jestem zalamana tym wszystkim do tego dowiedzialam sie o kosztach transportu .Skad na to wziac ?dlaczego panstwo w trakich sytuacjach nie pomaga ?dla przecietnego obywatela to sa kwoty nie osiagalne czy ktos nam pomoze?prosze beata

Wg mnie bez sensu jest te transportowanie zwlok. Ja sama w testamencie zaznaczylam ze po smierci chce zeby moje cialo zostalo spalone a prochy rozrzucone przez moją rodzinę nad morzem w polsce. Kiedys grzebanie ciala sie praktykowalo z wiadomych powodow ale prawda jest taka ze dla duszy najlepsze bedzie spalenie ciala. Popytaj czy nie mogli by brata skremowac i podeslac wam do polski urny z prochami.

Twoj brat jest juz w lepszym miejscu ale przez jakis czas jego swiadomosc pozostanie na ziemi. Nie sadze zeby byl zadowolony z tego ze jego smierc bedziesz przeklinac z powodu wysokich kosztow transportu ciala do polski. Mysle, ze Twoj brat w spokoju odejdzie z tego swiata jak kazesz cialo skremowac w miejscu gdzie sie obenie znajduje a jego prochy rozsypiesz w spokojnym miejscu w Polsce. Chodzi o to zebys oplakiwala smierc brata wspominajac to, kim dla Ciebie byl a nie cholernie wysokie koszty jego transportu do kraju.

Nie trzeba na własny koszt niczego robić. Ambasada RP w Holandii istnieje. Nudzi się wam? Żeby z takich rzeczy się nabijać? No w końcu "dorosłe dzieci" pojadą zagranicę zarabiać na konsumpcję :D Ale co dalej to nie wiadomo :D

beatka nie wiem, czy tu jeszcze jesteś, ale państwo ma obowiązek pomóc w takiej sytuacji. Co się stało? Jak zmarł? Jak się o tym dowiedziałaś?

Załatwiałam kiedyś taką sytuację, ale z Norwegii akurat. Fakt, że nasza RP się wypięła, ale oni się nie pierdzielili akurat. Wyłożyli kasę swoją, a RP musiała zwrócić, pomijam fakt, że 2 razy tyle, bo przecież im się nie chciało. Zapiszę temat, jakbyś chciała postaram się pomóc.

Zwloki sie kremuje a nie chowa w zimnej zrobaczalej ziemi.