po co ludzie studujią jak nie ma pracy hehehee

i bedziecie prawcowac na magazynie

Żeby się dowartosciować i zaszpanować.

jaki znowu szpan, ja poszłam sobie na studia, żeby mieć jakieś zajęcie na 5 lat i zawód. Przecież pracy nie ma, szczególnie jak jesteś bez zawodu po LO, to miałam siedzieć przy kompie, pierdzieć w stołek i dłubać w nosie? Bez sensu ☺

bo chcą pierdziec,w,stolek i zarabiać,duze,piniądze :-P

A bez studiów, bez niczego łatwiej o pracę niż ze studiami?

Znajomy co poszedl do zakonu kiedys mi powiedzial,ze studia sa dla ludzi ktorzy nie radza sobie w zyciu.troche kontrowersyjne.ale i jest w tym tez sporo racji.znam ludzi co maja firmy i zatrudniaja po kilkaset ludzi i nie maja wyzszego wyksztalcenia.a nawet znam po podstawowce co sie dorobili majatkow.

Matoły muszą dowartościować się :P, nabijając z absolwentów uczelni :(. x Oczywiście, że firmę może założyć nawet człowiek po zawodówce. Tyle, że musi posiadać cechy, które u większości ludzi, uaktywniają właśnie studia. Matoł, który nie studiował, nigdy tego nie zrozumie.

gość dziś Zdecydowanie łatwiej po zawodówce i technikach? więc w czym problem?

22lataprzegrywu dziś to nie oszuści sporo jest ludzi którzy nie mają studiów a się dorobili mało tego pracują na dobrych stanowiskach bez studiów.

teraz nawet sprzątaczka u nas w pracy jest po studiach, tak samo jak te matoły, które jej nie raczą "dzień dobry" powiedzieć. Ona się tym nie chwali, kadrowa mi powiedziała ☺Teraz nawet ludzi z dysleksją, dyskalkulią i innymi dys..czymś tam na studia przyjmują, trzymają na siłę, warunki, cuda niewidy, potem byle łajza ma dyplom. Za wyjątkiem paru prestiżowych kierunków studia się zeszmaciły i brakuje kandydatów na studentów, nabór trwa, może ktoś z was skorzysta jeszcze? ☺

studia to jedynie 5 lat zmarnowania życia

ja tam sie z nikogo nie nabijam,mnie po prostu dziwi mnie ze komus sie chce marnowac czas na jakims bezsensownym kierunku zamiast zdobywac w tym czasie doswiadczenie zawodowe,zrobic jakes kursy,wyjechac zagranice,cokolwiek sensownego. Rozumiem pewny kierunek,ale jakies takie slizganie sie dla samego mgr to po prostu przedłuzanie dzieciństwa. Ja jestem po LO,nie poszłam na studia bo nie miałam na to czasu ,musiałam zając sie młodszym rodzeństwem i szybko zabrac je od rodziców,z perspktywy czasu nie załuje,mam prawie 40 na karku i mozna powiedziec ze jestem ustawiona,pewno podobnie byłoby po konkretnym kierunku,natomiast po wyzszej szkole bimbania byłabym 5 lat w plecy ,w ciagu których zdobyłam dosw zawodowe i zrobiłam dwa konkretne specjalistyczne kursy

Sporo ogromnych firm ma wlascicieli bez wyksztalcenia.oczywiscie zatrudniaja wyksztalconych ludzi.przypomnial mi sie program o firmie amerykanskiej ktora tuningowala motory.potrzebowali pracownika.rozmowa kwalifikacyjalna ,przychodzi koles po technikum.i nie przyjmuja go.dlaczego?bo nie chcieli nikogo madrzejszego od nich w firmie,mial za wysokie wyksztalcenie-srednie.

A pamietacie o tym ze Einstaina dwa razy ze szkoly wyrzucono?

Dowartościowujecie się, bo nie macie studiów? Osoba po studiach może wszystko to samo co ludzie bez studiów, tylko ma dodatkowo dyplom. Piszecie tak, jakby człowiek po studiach nie mógł zrobić czegoś co może człowiek po zawodówce. Przytaczacie przykłady prezesów, bogaczy, dorobkiewiczów bez studiów, jakby nie było ludzi po studiach, którzy zarabiają miliony, albo zajmują wysokie stanowiska. Tak samo jest bezrobocie wśród magistrów, jak i wśród techników, czy ludzi ze średnim wykształceniem i tak samo są majętni ludzie wśród absolwentów uczelni, jak i tych bez dyplomu? Czego to dowodzi? Niczego. Prawda jest prosta. Osoba po studiach jest w takiej samej sytuacji i ma takie same możliwości, jak osoba bez studiów, tylko, że ma jeszcze dodatkowo papierek z uczelni, więc jeden niewielki dodatkowy atut. To wszystko.

- żeby sie czegos dowiedziec w wybranej przez siebie dziedzinie - zeby poznac ludzi o podobnych zainteresowaniach z zeby poznac ludzi, ktorzy na dany temat wiedza wiecej od nas zeby nie gnusniec w nieciekawym towarzystwie - zeby cwiczyc szare komórki - zeby miec wieksza szanse na prace od kogos kto studiow nie ma, jak nie w Polsce, to za granicą Oczywiscie chodzi mi o normalne studia, nie pseudo szkołkę

Hej, Przegrywie, to ja z 20:30 Mam studia i dlatego mnie boli, że teraz byle jaki nieuk ma dyplom. Wszyscy mi to wytykają, szczególnie znajomi po tych prestiżowych, że było mnie niby stać na więcej. Tym bez studiów też coś nie pasuje, że to strata czasu i takie tam. Nikomu nic nie pasuje, tylko ubliżać komuś, ty też jesteś dobra w te klocki

to nie jest miejsce na takie dyskusje, ale fakt, że rekrutacja trwa. Dużo ludzi kieruje się kryteriami, żeby były lekkie, łatwe i przyjemne. Konkretne zawody są potrzebne, a nikt nie myśli o przyszłości. Koleżanki pokończyły różne filologie, kulturoznawstwa, filozofie i albo nie mają pracy, albo byle jaką. Te konkretne osoby po politechnicznych, farmacji, ekonomicznych, lekarze, informatycy to myślę, że nie żałują teraz, że studiowały

Tak, bo w pracy mamy problemy, przez tych niedouczonych, żadna hipokryzja. Za jedną wypłatę po kimś poprawiasz

Zaoczni studenci to też w pracy problem, bo biorą bezczelnie chorobowe co chwilę, albo ktoś musi za nich brać weekend, bo mają zajęcia. Lepiej dzienne i zaraz po maturze

Jestem po studiach i mam pracę... nie wiem skąd takie stereotypowe myslenie

Idę do pracy i będę tam gnić do 20 - tej, piszcie sobie dalej, jak nie macie co robić ☺☺☺

Bezrobocie u ludzi z wyższym wykształceniem jest najmniejsze. Tak mówią dane, największe bezrobocie jest po LO, lekko mniejsze po zawodówce.

Tak, bo w pracy mamy problemy, przez tych niedouczonych, żadna hipokryzja. Za jedną wypłatę po kimś poprawiasz

tak, to prawda, po LO najgorzej znaleźć pracę. Musiałam iść na studia i teraz pracuję. Praca jest, tylko zarobki to już inna bajka

Super :) Wielkie dzięki :) Przyda mi się z całą pewnością :)

prawda jest taka , ze studiami jest niezaciekawie , ale bez studiów to jest tragedia . Jedyne co można zrobić to albo śmieciowe roboty w call center , albo gdzies w galeriach handlowych , sklepach osiedlowych itd itp . a tak mając studia to przynajmniej ma się zawód . a wiem to z własnego doświadczenia , jakis czas temu skończyłam studia , dzięki którym łatwiej już mi było zaleźć robote. i znalazłam prace w kadrach ;) teraz dodatkowo jeszcze podnosze swoje kwalifikacje poprzez kursy dla księgowych i kadr organizowany przez Soyer ;)