Już nie znajdę sobie dziewczyny. Wyznanie samotnika

mam 22 lata, właściwie nigdy nie miałem dziewczyny, jedynie z dwiema kręciłem, ale nic z tego nie wyszło. Nie jestem specjalnie rozrywkowy, wolę spędzać czas w ograniczonym, ale zaufanym gronie niż posiadać multum znajomych. Tak... jestem prawiczkiem, wstyd mi z tego powodu, ale nie miałem z kim tego zrobić, bo uważam, że seks, zwłaszcza pierwszy powinno się zrobić z kimś kogo się kocha. Nie jestem jakiś brzydki, choicaż ja swojej twarzy nie lubię, ale mniejsza o to. Co z tego jednak skoro problemem jest moja samotnicza natura i brak chęci do życia? Nie widzę dla siebie żadnych dobrych perspektyw. Zraniła mnie ostatnia dziewczyna, na której mi zależało, bo mimo jej rzekomo dobrych intencji ciągle miała mnie gdzieś i nie mogła się zdecydować czy chce ze mną być czy nie. Jestem zdołowany, nie mam na nic chęci. Niby jestem jeszcze młody, ale czas na poznanie kogoś dla mnie się już zakończył. Nawet jeżeli trafi się jakaś dziewczyna to po wyznaniu jej prawdy, że nikogo nie miałem ucieknie gdzie pieprz rośnie, bo właściwie żadna dziewczyna nie lubi takich "świętoszków" a kogoś z doswiadczeniem. Jest jakaś szansa na zobaczenie pozytywów w tym wszystkim? Co mogę zrobić, aby zmienić choć trochę swoje życie?

daj ogloszenie na przystankach autobusowych o tresci "22 latek pozna panią ,cel chce stracić cnote" podaj nr tel i czekaj. 100% gwarancji ze jakaś Dziunia zadzwoni :-P

To może tym razem niech ktoś inteligentny się wypowie?

up

Znajdziesz dziewczynę tylko spokojnir jesteś młody jeszcze nie jedną zwróci Ci w głowie daj sobie czas. Ja też miałam pierwszego faceta w wieku 26 lat a potem następnego i następnego . Zapisz się do jakiego portalu np.edarling tam mnóstwo fajnych kobiet

jesteś peezda

2:36 jakim cudem miałaś pierwszego faceta dopiero w wieku 26?