Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy waszym zdaniem to jest sprawiedliwość? czy zemsta?

Polecane posty

Gość gość

chłopak rozkochuje w sobie dziewczyne, dobra, ufna, szlachetna, potem zdradza ja i porzuca... ona długo nie może dojść do siebie, potem poznaje kogos, kto ją naprawdę kocha, ten ktoś chce jej pomoc. ona aby uwolnić się od przeszlosci, donosi na bylego chłopaka do roznych miejsc ( on był ogolnie oszustem, ale bedac zakochanym się tego nie widzi) ... on traci zrodlo dochodow, kase i ma sprawę w sadzie. Laska, z która zdradzal odchodzi od niego,mowiac, ze bez kasy jest smieciem,a on ją tak kochał... koles popelnia samobójstwo... Czyja to wina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak podejrzewam ty jesteś tą zdradzoną laską. Niczyja to wina. Zdrady są na porządku dziennym. Można jednak powiedzieć, że karma do niego wróciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nalezy drwic z niczyich uczuc, u mnie w miasteczku była taka dziewczyna, niby spokojna, grzeczna, typowa szara mysz, po maturze wyjechala do wiekszego miasta i wrocila po 4 latach,cala w tatuazach, prowokacyjnych ciuchach, w fajnym aucie... okazalo sie, ze 3lata siedziała w wiezieniu, a dzieki znajomosciom wyszla i jeszcze duzo na tym zabojstwie zyskala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SprawiedliwośćA01
Sprawiedliwość. Moja siostra była 3 lata w idealnym związku, żadnych kłótni, zakochani w sobie po uszy. Jednego dnia on stwierdził, że odchodzi i nie podał powodu. Ona rozpaczała. Pisała do niego żałosne wiadomości, wydzwaniała, a on miał ją gdzieś. 3 miesiące później roztrzaskał się autem. Od tamtej pory sparaliżowany, był też w śpiączce. Ona na początku chciała lecieć do niego, ale zabroniliśmy jej. Jako kaleka zaczął pisać do niej jak ją kocha i prosić o wybaczenie... Nie wiemy co było powodem, dla którego ją rzucił, ale ona mu już nie wybaczyła. On raczej na zawsze będzie sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gryzie Cie sumienie? Caly czas myslisz???? Wspolczuje... Za pozno. Ach..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po 22 opiszę wam moją historię, która również potwierdzi to co w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Gryzie Cie sumienie? Caly czas myslisz???? Wspolczuje... Za pozno. Ach.............. Ani trochę. Niech gryzie tych co zdradzają. Robaki niech ich gryzą od spodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cieszycie się, że sprawcy waszego cierpienia marnie skończyli, a prawda jest taka,że to sprawka waszych chorych umysłów. Podświadomie źle im życzyłyście na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle ze to jest sprawiedliwosc. tak trzeba. jak sie ma dostep do pewnych ciekawych inf. to nalezy je wykorzystac w razie potrzeby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na sumieniu to może mieć go ta, z którą mnie zdradzał, bo to ona go zostawiła ostatecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w zyciu jest wazna rownowaga- jak kuba bogu, tak bog kubie :) zemsta pomaga pozbyc sie zalu i przy okazji zapewnia rownowage we wszechswiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo mnie skrzywdził, wykorzystał, potem wiele osób próbowało mi pomóc... przed śmiercią napisał mi właśnie jak tamta go potraktowała i bardzo żałuje swojego postępowania względem mnie, nie odpisałam mu nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym mu jeszcze autorko napluła na grób :D no ale ja mściwa jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy on wiedział ze to Ty donioslas na niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerost tresci nad forma
sprawiedliwośc to by była jakby ktoś z oszukanych go powiesił w obecnej sytuacji nic ze sprawiedliwości nie widze.donoszenie w zemscie za odejscie nie jest sprawiedliwoscia, trzbea byc naprawde wrednym aby sie tak zachowac. na drugie pytanie każdego po trochę. za wyjątkiem tej drugiej dziewczyny bo ona nic nie zawiniła była jaka była sam sobie taką wybrał. widziały gały co brały. swoja droga nie dziwie sie ze sie powiesil z pobudek milosnych skoro za kazdym razem wybieral jakies idiotki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro robił coś nielegalnie to dobrze ze zgłosiłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zemsta i czas leczą rany, moją siostrę zdradzał mąż, milczała z miłości, byle tylko nie odszedł, jej urodziny spędzał z kochanką, i zgineli oboje,a nawet troje na przejeździe kolejowym, spieszyli sie na porodowke(!) potem w okolicznej prasie pisali o tym jak zginelo malzenstwo albo ciezarna zona...mimo,ze to była kochanka...siostra wyladowala w psychiatryku, po paru latach jednak wyleczyla sie i poznala wspaniałego mezczyzne! tu zemsty nie było, los sam tak zdcecydowal, ale mysle, ze wlasnie kara musi spaść tego kto czyni zlo drugiej osobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:40 jesli juz, to nie byla zemsta za odejscie, tylko za ZDRADE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestet do konca zycia bedzie Cie to meczylo. Nie zapomisz. Mowia,ze czas leczy rany......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aby sie uwolnic od chlopaka donosisz na niego???? beznadziejna jestes taka prawda. A ze meczy Cie sumienie to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do końca nie wiedziałam czy to co robił było nielegalne czy nie, wmawiał mi, że legalne. Ten mężczyzna, którego poznałam później wyjaśnił mi, że jak najbardziej nielegalne i będzie miał problemy, więc trzeba to zgłosić. Czy wiedział, że to ja doniosłam nie wiem, bo jeszcze parę osób wiedziało o tym. M.in druga jego była, którą też źle potraktował ( to od niej dowiedziałam sie o tej paskudnej zdradzie, jej zrobil to samo wcześniej, chociaż mi zmyslal rozne negatywne historie na jej temat, w które jako zakochana oczywiście wierzylam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerost tresci nad forma
21:40 jesli juz, to nie byla zemsta za odejscie, tylko za ZDRADE! >>bez roznicy to bylo tak samo podle jak zdrada bo aklceptowalas jego oszustwa zanim nie odszedl. swoja droga sadze ze gdyby zdradzil a nie odszedl to byloby ok wiec nie do konca za zdrade zemsta :D jestes podla tak czy owak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie aby sie uwolnic, tylko aby WYROWNAC rachunki :) i nie jestem autorka, ale tez bym sie zemscila na fiucie, ktory nie potrafi sie najpierw rozstac, a pozniej moczyc w innej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dol. i jak sie czujesz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerost tresci nad forma
Czy wiedział, że to ja doniosłam nie wiem,>>oskarzony ma wglad w akta wiec jak chcial to na pewno sie dowiedzial kto doniosl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co? jak na niego donioslas to poczulas sie lepiej? nie rozumiem takich wrednych ludzi jak ty (celowo z malej litery)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak loglas korzystac z jego kasy to bylo ok? dopiero jak odszedl to musialas doniesc. marna jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:50 nowy mężczyzna, któremu na mnie zależało i zależy wciąż ( choć nikomu nie potrafię już zaufać przez tamtego) wyciągnął te fakty i sam złożył w odpowiednich miejscach, możesz mnie wyzywać, ale nie buduje się szczęścia na cudzym nieszczęściu. Tak będę do końca życia pamiętać jak ktoś mnie skrzywdził, ktoś kto zdobył całe moje zaufanie... jak mnie zmanipulował. I być może skrzywdziłby kogoś jeszcze, gdyby w końcu nie trafił godnego siebie przeciwnika. Tu mam na myśli nie siebie,a tą nową, chyba po raz pierwszy ktoś zrobił z nim to co on robił z ludźmi do tej pory czyli wykorzystywał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie korzystałam z jego kasy i nie bylam z nim dla kasy, ale nie docenil tego, bylam w innych związkach wcześniej i albo się nie ukladalo i zrywaliśmy oboje albo jedno, nie było tragedii, to normalne, że ludziom czasem razem nie po drodze, zyje się dalej, ale wmawianie mi, że jestem beznadziejna, podkopywanie mojego ego, manipulacje, wykorzystywanie dobroci, przy czym zaczelam wierzyc w moja beznadzieje oraz gorsze rzeczy, o których nie mam zamiaru pisać, bo nawet jak na policji odpowiedzieć miałam na pare pytan dostalam leki uspakajace i przyjechal psycholog,o niee to nie była dobra osoba... w życiu nie spotkałam gorszej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt Ciebie nie wyzywa. Musisz zyc dalej!!!! Szukasz "rozgrzszenia", mam racje? Inaczej nie poruszalabys tematu. To jest juz przeszlosc, SAMA dobrze wiesz JAK sie zachowalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×