Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Tokofobia i adopcja

Polecane posty

Gość gość

Zawsze chciałam mieć 3 dzieci. Mam jedno, poród tak odcisnął się na mojej psychice, że nigdy w życiu nie zdecyduję się na kolejny (następstwem ogromne hemoroidy, uszkodzenie kręgosłupa, nietrzymanie moczu, problemy z pożyciem seksualnym). Wiem jednak, że ciężko o adopcję wśród par, które są płodne. Czy zaświadczenie o tokofobii zaszkodzi czy pomoże? Jeśli zaszkodzi - jak argumentować Naszą chęć adopcji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Że marzycie o dużej rodzinie. Może przydałoby się zaświadczenie od lekarza, że ciąża u Ciebie wiąże się z dużym ryzykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawiałam o tym ze swoim ginekologiem, który stwierdził, że wiele kobiet boryka się z takimi następstwami porodu i jakoś decydują się na kolejne dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z chęcią z mężem adoptowalibyśmy dziecko starsze, nawet do 10 roku życia, ewentualnie chore (np. wada serca, może to egoistyczne, ale nie wyobrażam sobie np. adopcji dziecka z zespołem Downa), ale niestety jest tak, że dziecko adoptowane nie może być starsze od tego, które mamy, a nasze ma 3 lata... Kurcze jestem zdołowana, bo ledwo się wykaraskałam z tych problemów po porodzie, trwało to 3 lata - rehabilitacja, usuwanie naprawde ogromnych hemoroidów, chirurgiczne leczenie nietrzymania moczu i marze o wiekszej rodzinie, ale nigdy sie nie zdecyduje, żeby "ją sobie urodzić".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ktoś był w podobnej sytuacji i opisze swoje doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co do tej tokofobii - to czy to mi nie zaszkodzi? W końcu to zaburzenie o podłożu nerwicowym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym na twoim miejscu poprzestała na jednym dziecku.. kiedyś tez byłam za adopcja, ale z tego forum słyszałam, ze ludzie często załowali, te dzieci często maja FAS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko a cesarskie cięcie nie rozwiązałoby sprawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwiązało, ale widzisz... Nawet jeśli mam wskazanie - umowiłabym się do prywatnej kliniki, ale gdyby coś było nie tak, odsyłają mnie do szpitala, a w szpitalach niejednokrotnie zdarza się, że i tak "każą" rodzić naturalnie, tyle historii przeczytałam o tym w internecie. Nie chce drżeć przez cały okres ciąży o to, czy na pewno uda mi się urodzić przez cc :O Czytałam ostatnio historię kobiety, która miała poważną wadę wzroku, a odrynator i tak kazał rodzić sn, po porodzie niemalże straciła wzrok... jej wada pogłębiła się szalenie mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewentualnie może macie namiary na jakieś kliniki prywatne, które w razie komplikacji także przyjęłyby mój poród? Miejscowość w sumie bez znaczenia, jestem gotowa przeprowadzić się nawet na jakiś czas :O Nie wyobrażam sobie kolejnego porodu w placówce państwowej, nawet cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym teraz kocham moje dziecko bardzo mocno, ale przez zaistniałą sytuację przez prawie rok je odrzucałam, obwiniałam je o to, co mi sie "stało" :( Nie chciałabym kolejnego dziecka skazywać na coś takiego. Dziwie sie nawet, że mój mąż nie zostawil mnie w cholerę, bo naprawdę było ze mną źle :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
załatw sobie skierowanie od psychiatry, teraz bardzo dużo pacjentek ma wskazania psychiatryczne do cc, nikt nie każe pacjentkom ze wskazaniami rodzić drogami natury, bo to za duże ryzyko prawne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie wiem, musiałaby tylko i wyłącznie isc do prywatnej kliniki, a nie liczyc ze w państwowym szpitalu jej te cesarkę zrobia... jest wiele szpitali, gdzie zrobia wszystko, żeby jej nie zrobić, albo za pózno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skąd masz takie informacje? takich wskazań lekarze nie podważają, bo mogą za to odpowiedzieć. należy iść do psychiatry po zaświadczenie o wskazaniach psychiatrycznych do cc, a z tym do swojego lekarza prowadzącego, który ustali termin cięcia jeśli pracuje w szpitalu, a którym chce się rodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo mogą za to odpowiedzieć. x tak, mogą, i nigdy nie odpowiadają... niedawno lekarz w Poznaniu - doktor Banach- doprowadził do śmierci matki- miała bliźniaki, jedno zmarło jej w brzuchu, nie wyjeli tego zmarłego dziecka, i potem zmarło drugie dziecko wraz z matką. był proces, dostał chyba niecałe dwa lata w zawiasach... i pracuje nadal jako lekarz.... bo jego praca jest dobrze oceniana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorkaaaaaaaaaaaa
Niestety takiej sytuacji się boje... Że zostane zmuszona do porodu sn mimo wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga autorko, w takim razie musisz rozważyć co jest silniejsze, strach czy pragnienie posiadania drugiego dziecka. niezależnie od decyzji proponuję udać się do psychologa lub psychiatry, na pewno pomoże Ci to poradzić sobie z lękiem i traumą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodatkowo po raz kolejny zapewniam, że lekarze respektują wskazania do cc, naprawdę nikt nie chce narażać się na procesy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, psycholog szczególnie na NFZ jej poradzi na lęk i traume, to panaceum na wszystko... autorko, jeśli masz sporo kasy to raczej tylko płatna cesarka , ale. koniecznie chcesz dziecka znowu? To nie tylko kwestia traumy, ale tez i zdrowia. Kazda ciaza wykańcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety nie jestem w stanie drugi raz tego przechodzić... I zdania nie zmienie, miałam nawet myśli samobójcze, więc... Ale dzięki za porady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym kolejne dziecko, pochodze z "dużej rodziny", która była przepełniona miłością i ciepłem. Sama chciałam taką stworzyć, tym bardziej, że mamy z mężem warunki finansowe ku temu - a nie ukrywajmy to jest bardzo ważne. Pieniądze nie grają roli, jestem gotowa zapłacić "milion" za cc, ale właśnie kwestia jest taka, że co jeśli np. zacznie się poród przedwcześnie? Prywatne kliniki nie chcą takich odbierać, zostanę odesłana do szpitala, gdzie mogę niestety nie mieć nic do gadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z traumą pomogła mi wygrać "medycyna", która chirurgicznie naprawiła defekty. U psychologa byłam, wpędził mnie w większą "depresję". Zasugerował mi m.in. że życie kobiety po porodzie się zmienia (eureka!), powinnam się cieszyć z tego co mam. Jasne - cieszyć się z tego, że jak podnoszę dziecko to mówiąc brzydko: szczam w majty. Jestem matką, ale nadal chcę być kobietą, tym bardziej, że znowu zaczełam ją być po tak długim czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie wcześniaki zwykle rodzą się drogami natury, nie można przewidzieć wszystkich wypadków losu. W takiej sytuacji jaką przeżywasz może rzeczywiście nie warto narażać siebie i dziecka na 9 miesięcy życia w stresie. Trzymam kciuki, żeby udało Wam się zaadoptować malucha jeśli podejmiecie taką decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli Was stać i macie w sobie dużo miłości do obdarowywania nią innych, zaadoptujcie chore dziecko, którego nikt nie chce. Np. z chorym sercem, wymagające kosztownego leczenia. Adopcje dzieci chorych czy niepełnosprawnych wciąż należą do rzadkości. http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/25329

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe, ze nie skomentowały tego żadne fanatyczki porodu sn. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka24670
Sama też jeszcze bardziej się bałam porodu po urodzeniu pierwszego dziecka. Długo czekałam z decyzją o zajściu w kolejną ciążę, a kiedy to nastąpiło mój lęk tylko się wzmocnił. Udałam się do lekarza w klinice PsychoMedic i przyznam że to była świetna decyzja. Bardzo profesjonalna Pani doktor po szczegółowym wywiadzie i badaniu wystawiła mi zaświadczenie do lekarza prowadzącego moją ciążę o tokofobii. Oszczędziło mi to naprawdę wiele nerwów, a oczekiwanie na Maluszka nie było wyłącznie pasmem stresów. Podsyłam link do kontaktu z kliniką: https://psychomedic.pl/kontakt/ Przypadkiem dowiedziałam się, że pomagają też przy przejściu procedury adopcyjnej, także jest to naprawdę godne polecenia miejsce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myc
Też byłam w Psychomedic na Ursynowie. Rzeczywiście bez żadnego problemu dostałam zaświadczenie. Co ważne jestem już po :) i wszystko odbyło się bez żadnych komplikacji i dodatkowych formalności. Także też polecam... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiś czas temu znalazłem klinikę PsychoMedic gdzie lekarze psychiatrzy wypisują zaświadczenia do porodów przez cesarkę. Moja żona miała straszne lęki i szukałem dla niej. Kompletnie bez problemu się to odbyło, co więcej nawet była lista lekarzy, którzy przy nie zagrożonej ciąży wydają takie zaświadczenia przez wizyty na SKYPE dla kobiet w całej Polsce. https://psychomedic.pl/tokofobia-zaswiadczenie-cesarskiego-ciecia/ polecamy się zapoznać z ofertą i działać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skończcie z tą żałosną reklamą w tematach sprzed lat. Wiadomo, że to nie autentyczne wpisy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×