czy półroczne dziecko w żłobku to norma?

Znajoma wielce oburzona. Dała półroczne dziecko do żłobka a mi wypomina, że wolę pracować na pół etatu i dzielić sie z mężem opieka nad dzieckiem niż zapisać swojego syna razem z jej. Mam mętlik w głowie i sie zaczęłam zastanawiać, czy żłobki są tak popularne. Starsza córkę wychowywała m tak samo i nie uważam, żeby opieka na zmianę z ojcem dziecka była czymś złym.

Oburzona bo zwyczajnie zazdrosna jak masz taką możliwość to nie dawaj tak małego dziecka do żłobka to na dobre by mu to na pewno nie wyszło

W zyciu bym nie dala dziecka rocznego nawet do zlobka:|. Takie dwuletnie jeszcze może na 5-6h max. Moja corka poszla do przedszkola na 9 godzin(7.30-16.30 mając 2l10 miesiecy i strasznie mnie i ja to strasznie meczylo. Wcale dziecka nie widzisz jak wracasz do domu to 17. Zima juz ciemno. Corka byla bardzo zmęczona na poczatku. Wracala do domu i najpierw odpoczywala godzinę na łóżku. Dopiero potem bawiła sie itp. Cale tygodnie uciekają mi przez palce odkąd pracuje a ona tyle czasu jest w przedszkolu. Co gorsze obok jest zlobem i takie maluszki 6m-18m siedzą tam do 16.30. Dziękuję bogu ze mogłam z nią byc ponad 2,5rpku w domu tego czasu nic nie wróci.

Jeżeli masz warunki,żeby zająć się maleństwem, to lepiej by dziecko było w domu wśród swoich bliskich, a nie w żłobku.Pół roczne dziecko, to trochę za malutkie dziecko żeby oddawać do żłoba.Moja znajoma wozi 16 miesięczne dziecko i po trzech dniach zaczęło chorować i musi wziąć zwolnienie.Nie da się uniknąć chorób, tam gdzie są dzieci.

U nas państwowy przyjmuje od 12 miesiecy. Jest prywatny gdzie sa polroczne. Ja jestem rocznik.82i kiedys to byla norma ze dzieci od 5 miesiaca byly juz w zlobku. Wiekszosc moich znajomych chodziła do żłobka i mamy sie bardzo dobrze:) nie widze nic strasznego w posylaniu dziecka do zlobka.

Znajoma zostawia córkę na 8 godzin od 8-16. Nie choruje jej.

W żłobku mojej córki oddano dziewczynkę 6 tyg. na cały dzień.

Kiedyś kiedyś kiedyś.. :-P a co ludzi powinno obchodzić "kiedyś?" Dziecko masz autorko tu i teraz. Nie jest żadna norma żłobek u takich maluchów. Ja dałam 2latka na 4 godz do żłobka. Potem wypisalam, nie był gotowy emocjonalnie i do tego przeziebial się i nie chodził regularnie, nie zdążył się nawet zapoznać z grupą. Był może 10-15 razy i go wypisalismy. Spotkalam kiedys potem sasiadke i tez byla oburzona jak moglam wypisac dziecko (synek jej córki chodził i też ciągle chory.). Mój poszedł jako 3latek i niebo, a ziemia..do tego nie choruje teraz w ogole :-)

Pracuje w zlobku. Glupota jest oddawanie dziecka jesli nie ma sie tzw noza na gardle. W tym wieki potrezebna jest mama lub ktos bliski. Juz lepsza niania. To za male dziecko na grupe.

Musiałam oddać maluszka do żłobka jak miał 6 miesięcy teraz po prawie roku mogę powiedzieć ze nie żałuję, mały jest zadowolony, chory był chyba 3 razy nic wielkiego.

Prawda jest taka, że ona musiała oddać dziecko. Robi specjalizacje lekarska.

Zlobek to haos i syf wez sie uspokoj. Te baby tam ledwo daja rade prosze cie! Dzieci sie dra placza i sa skazane na samodzielnosc bo inaczej nie przetrwaja tam. Mieszkam obok przedszkola i jedt tam rowniez zlobek. Takie przedszkolaki starsze ok ale ten zlobek to chory wymysl mowie wam. Te dzieci sa pozostawione same sobie.