aborcja dawniej

Dokładnie, czytałam w jakimś wywiadzie, że baba w tv mówi, że wie jaką traumą jest aborcja bo miała ją 5 (sic!!!) razy :D To ją rozmówca zapytał - po której aborcji ta trauma przyszła? Po pierwszej? Trzeciej? Piątej? Czy po menopauzie? x Im gorliwiej walczą i na klęczkach szorują do kościoła tym więcej mają za uszami. Tak samo Ci katole gorliwi - zdradzacze,******cze, przemocowcy - a teraz nagle pokazują się jacy wspaniali. Pierwsi z brzegu - Ziemkiewicz, Dominika Figurska. Najgłośniej teraz szczekają a ich przeszłość świetnie świadczy co to za parszywce

było miło ale sie skończyło. szukanie pocieszenia w borygo, podkradanie płynów po goleniu i wynosenie za bezcen rodzinnego dobytku na mete za ćwiartke pomoże jedynie chwilowo. to sie zawsze kończy tylko na dwa sposoby. albo sie zostaje menelem albo sie umiera a najczęściej jedno następuje po drugim.

Chcę mieć prawo decyzji czy urodzić dziecko z gwałtu, co zapewne z uwagi na rozwalenie mojej psychiki rozwaliłoby moją rodzinę a znienawidzone dziecko skazało na trudny los, bo oddać bym nie mogła, kochać nie umiała; pewnie byłoby skrzywdzone psychicznie... ALE ABORCJA NA ŻYCZENIE? Jak można mieć huć silniejszą od wartości życia? Chcesz seksu, nie chcesz dzieci? Zabezpieczaj się. x Aborcja po gwałcie to też aborcja na życzenie. Bądź konsekwentna w tym, co piszesz...tobie dziecko z gwałtu zruinowałoby psychikę. Czy twoja psychika jest wazniejsza od wartości życia, o czym sama piszesz? Albo jesteście za aborcją, albo przeciw. Szanuję obie strony, pod warunkiem, że poglądy są jednoznaczne. A nie taka chorągiewka, jak ty: zespół downa zostaje, ale dziecko z gwałtu do kosza... Dziecko, które pożyje 20 min. usuwamy. a co z dzieckiem, dla którego rokowania są, że będzie żyło miesiąc, rok, 2 lata, 5 lat, maksimum 15? gdzie postawisz tę granicę, mhm?

a ja jestem za prawem wyboru. Nie chcesz aborcji, to jej nie rob. Kazdy ma swoje zycie i swoje sumienie. Dla mnie sysuacja ekonomiczna to wystarczjacy argument.

To jest aborcja wynikająca z czynu zabronionego czyli i gwałtu i pedofilii (a raczej stosunków z osobą nieletnią, bo slowo pedofilia nie pada w prawniczym jezyku) a także kazirodztwa. Sory, ale nie, osoby gwałcone przez członków rodziny MAJĄ PRAWO WYBORU!

jak pisałem. usuwaj za swoje ewentualnie za składkowe pod warunkiem sie dasz wysterylizować. nikt ci nie będzie sponsorował zabiegów medycyny estetycznej

"gdzie postawisz tę granicę, mhm? " To JEJ sprawa gdzie postawi granicę. Bo to JEJ życie, i to ONA poniesie konsekwencje. Dla Ciebie to chorągiewka, ale dla niej to są jej poglądy i jej życie. Ona nikogo nie chce zmuszać do aborcji, ona nikomu nie chce nic narzucać. Po prostu czuje tak a nie inaczej. Zabronisz jej? :O

" ewentualnie za składkowe pod warunkiem sie dasz wysterylizować." Sterylizacja kobiet w polsce jest nielegalna. Mężczyzn tak naprawde też, ale jest myk z "odwracalnością" metody (czyli jakieś ułamki % szans na to). I co? Jak ma ktokolwiek dać się wysterlizować skoro to nie jest legalne? Myślisz trochę?

ja sie z tobą piertoliłem, że mam za to płacic? to samo w drugą strone. nie interesuje mnie łożenie na ekipy specjalistów ustalających czy to było poronienie czy usunięcie. ja wiem, że na górze sie znajdą chętni żeby na to i cokolwiek innego zbierać bo żyją z malwersacji ale ode mnie nie dostana złamanego grosza na żaden cel...dopóki nie wytreźwieją

ciekawe dlaczego jest nielegalna. penie dlatego, ze sie na tym da zarobić tylko jednorazowo:D lepiej sprzedawać abonamenty na tabletki anykoncepcyjne

1. pozbawia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia albo 2. powoduje inne ciężkie kalectwo, ciężką chorobę nieuleczalną lub długotrwałą, chorobę zazwyczaj zagrażającą życiu, trwałą chorobę, trwałą całkowitą lub znaczną niezdolność do pracy w zawodzie albo trwałe poważne zeszpecenie ciała, 3. podlega karze więzienia od roku do lat 10. Kodeks karny, art. 155 §1 x To jest jedyna wzmianka w polskim prawie o sterylizacji. Więc tylko ten artykuł ją reguluje. Zobaczcie jak głęboko polskie prawo się wp*****la w cudzą płodność. Były też pomysły klauzuli sumienia u farmaceutów. Czyli idealny katolski kraj - bezwzględny zakaz aborcji, klauzule sumienia ograniczające antykoncepcje, zakaz edukacji seksualnej w szkołach i mówienia o antykoncepcji, zakaz pigułki 'Po" (to też jest postulowane), nielegalność sterylizacji. Takie pomysły i usilowanie wprowadzania ich w życie jest dla kogokolwiek normalne?

A ja z takim pytaniem, kto płaci alimenty na dziecko z gwałtu, a jeśli się nie rozpozna tego gwałciciela ? Czy matce przysługuje wtedy coś od państwa, o bo o tym się nie mówi?

"ciekawe dlaczego jest nielegalna. penie dlatego, ze sie na tym da zarobić tylko jednorazowosmiech.gif lepiej sprzedawać abonamenty na tabletki anykoncepcyjne " taaa, jak kogoś stać na antykoncepcje. Zarobią jedynie na bogatszych i świadomych, a biedota będzie się mnożyć i produkować bezrozumnych wyborców.

a co na to feministki, że jest nielegalna? nie mają przypadkiem jakiegoś urazu na tle zakazów ingerencji we własne ciało? a moze nikt ich nie sponsoruje żeby sie czuły urażone w tym konkretnym przypadku?

gość dziś Chyba fundusz, ale to są jakieś minimalne - 200 czy 300zł. Trzeba trzymać kciuki by widzeń "ojca" z dzieckiem nie nakazywali w takim wypadku. Niby absurd, ale w takich fanatyczno-religijnych krajach przecież jak facet zgwałci to może uniknąć kary jak się ożeni ze zgwałconą. Kilka lat temu przecież to co teraz się wyprawia byśmy uznali za absurd...a jednak

Jestem z pokolenia, w którym aborcja była legalna i traktowana normalnie. Zarówno ja, jak i wiele moich znajomych mamy za soba taki zabieg. Nikt nie miał i nie ma traumy, dzieci mimo zabiegu posiadamy juz dawno dorosłe. Nikt obiet nie wytykał palcami za to, że ciążę usuwały.

gość dziś "gdzie postawisz tę granicę, mhm? " To JEJ sprawa gdzie postawi granicę. Bo to JEJ życie, i to ONA poniesie konsekwencje. Dla Ciebie to chorągiewka, ale dla niej to są jej poglądy i jej życie. Ona nikogo nie chce zmuszać do aborcji, ona nikomu nie chce nic narzucać. Po prostu czuje tak a nie inaczej. Zabronisz jej? pechowiec.gif x jak to nie chce narzucać? potępia aborcję w przypadku tzw. wpadki. wyznacza takie granice, jakie sa wygodne dla niej, a moralizuje innych pisząc, że życie ma większą wartość, niż chuć... Nie, nie zabronię nikomu być hipokrytą...Ale nie omieszkam tego wypomnieć...

co do tej ustawy to jak sie ona ma do ustawy o prawach zwierząt? skoro pozbawienie płodności jest w niej zdefiniowane jako kalectwo? ofiary gwałtu to ofiary a nie beneficjentki nieodpowiedzialnego dawania dooopy

"a co na to feministki, że jest nielegalna? nie mają przypadkiem jakiegoś urazu na tle zakazów ingerencji we własne ciało? a moze nikt ich nie sponsoruje żeby sie czuły urażone w tym konkretnym przypadku? " http://www.fronda.pl/a/feministki-apeluja-o-zalegalizowanie-sterylizacji,3099.html Masz, z "lepsiejszego" źrodła nawet. Ale feministki są uznawane za idiotki, próbuje deprecjonować się ich poglądy więc kto będzie słuchał? tak samo kto będzie słuchał, że część środowisk feministycznych ujmuje się za ojcami w sądach (odnośnie przyznawania opieki nad dzieckiem). To nie jest nośny temat, 90% ludzi ma to w d***e. Natomiast aborcja w przypadku wad genetycznych czy przy zagrożeniu zdrowia i życia matki dotyczy jednak większej ilości osób.

najciekawsze tej ustawie jest to że można kogoś teoretycznie skazać za upiertolenie se palca toporkiem w trakcie rąbania drzewa. ale tak to jest z ustawami

Gwałciciele dopiero od roku czy 2 nie mogą dostać zawiasów za gwałt. O czym my tu mówimy... faceci za wtykanie butelek i kijów w pochwy kobiet dostawali żenująco niskie wyroki (za marihuanę można wyższy), mężowie gwałcacy żony (i bijący) mimo spraw sądowych wciąż mieszkają z nimi w mieszkaniach, a one mogą tylko do specjalnych osrodków uciekać (zostawiając sprawcy mieszkanie czy dom). Więc kogo obchodzić ma ciąża kobiety zgwałconej. nawet zgłszając to nieraz słyszą okrutne teksty od policjantów (i policjantek!).

Przecież facet broniący swojej kobiety już może "przekroczyć obronę konieczną" i beknie za to, że nie chciał patrzec jak ktoś "tylko" obmacuje mu dziewczynę.

tu nie chodzi o żaden katolicyzm fanatyzm feminizm czy inną bzdure tylko o zyski i władze. szczególnie śmieszy mnie argumentacja, że skoro za komuny aborcja była legana tzn, że komunizm był systemem gwarantującym swobody społeczne:D niedługo jak wam jedna partia pozwoli dłubać w nosie na przystankach a druga tego zakaże to stwierdzicie, że ta pierwsza jest superliberalna bo wam na cos pozwala. co oni mnie koorfa karmili piersią albo nosili na barana żeby mi czegos zabraniać i mi na coś pozwalać? jestem wolnym człowiekiem i nie potrzebuje ich zgody na cokolwiek

gość dziś co do tej ustawy to jak sie ona ma do ustawy o prawach zwierząt? x "1. pozbawia CZŁOWIEKA wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia albo..."

ak długo jak dacie sobie wmawiać, że coś co nie jest waszą sprawa jest kwestią społeczną tak długo w tym kraju czerwoni będą robili z wami co będą chcieli. obecnie niestety najlepiej byłoby ich odstawić od koryta razem z bankierami i resztą sępów których zaprosili na bibe. niestety na aki rozwój sytuacji mamy kler i kościół który prejmie kontrolę czyli nic sie nie zmieni bo czerwoni czarni i brunatni to jedna klika. nie będę wam doradzzał żebyście sie ewakuowali bo sam mam aki zamiar. ale w takich warunkach normalny człowiek nie może zyc.

Ale to o to chodzi by zakazać aborcji z przyczyn wad genetycznych. Przecież teraz pis nową ustawę wprowadza - czyn zakazany i zagrożenie życia zostaje, wypadają wady genetyczne (takze letalne, to trzeba brać pod uwagę). To jak zagrozić komuś śmiercią a potem stwierdzić, ze ejdnak "tylko" 100 batów się nalezy. Obie kary będą niesprawiedliwe, ale po groźbie większej i dotkliwszej kary tę drugą uznaje się jako łaskawą

"1. pozbawia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia albo 2. POWODUJE INNE CIĘŻKIE KALECTWO, ciężką chorobę nieuleczalną lub długotrwałą, chorobę zazwyczaj zagrażającą życiu, trwałą chorobę, trwałą całkowitą lub znaczną niezdolność do pracy w zawodzie albo trwałe poważne zeszpecenie ciała, 3. podlega karze więzienia od roku do lat 10." xxxx to jest definicja okaleczania. dlatego pytałem jak sie ma ta ustawa do ustawy o ochronie praw zwierząt bo wynika z tego, że ustawy te są ze sobą sprzeczne

bo jeżeli definicja okaleczania jest płynna to ta ustawa nie ma żadnego praktycznego znaczenia. rozmnażanie to nie jest specyfika gaunku ludzkiego tylko podstawowa funkcja kadej żyjącej istotty. skoro odebranie tej funkcji postrzegane jes jako okaleczanie to nie może to doyczyć jedynie człoweka. rozumiesz?:)

móiąc inaczej zgodnie z ustawą o ochronie praw zwierząt zwierzęta można okaleczać. panimajesz czy ci to wysłac na fejsa przez znajomych

to inaczej ludzi nie można sterylizować bo to kalectwo ale zwierzęta można w dodatku żeby chronić ich prawa