Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pomóżcie mi błagam. Martwię się o moją dziewczynę, jest z nią źle.

Polecane posty

Gość gość
Zwiazek jej z autorem procentowo zajal spora czesc jej zycia.zostala jakby wychowana przez niego,ksztaltowala sie przy nim.przyzwyczaila sie.moze uzaleznila od niego.nie zna innego zycia.ma tak jakby wyprany mozg.nie wie moze ze istnieje zycie bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cholera, tu się nie uzyska pomocy. To forum jest pełne ludzi, którzy są całkowicie, fanatycznie uprzedzeniami do czegoś. Jakiegoś jednego zjawiska i całkowicie temu poświęcają uwagę. W ogóle większość wypowiedzi nie koncentruje się na meritum tematu, tylko na tym, żeby po raz kolejny dać upust swojemu uprzedzeniu. W tym przypadku do związku z młodszą dziewczyną, albo do narkotyków. Nie wiem, być może to jest złe, może dla niektórych dobre, a innych fatalne. Może i faktycznie ja nie będę kiedyś z moją dziewczyną, bo znajdzie sobie kogoś innego, ale na razie z nią jestem i nie zakładam a priori, że będzie inaczej, bo nie ma powodu. Dopóki z nią jestem to chcę jej pomóc, jak tylko mogę. Wy uczepiacie się jednej rzeczy, której nienawidzicie i wszędzie się jej doszukujecie. Ktoś ubzdurał sobie, że ja wykolejam swoją dziewczynę i jak zacięta płyta to powtarza, bo nie wyobraża sobie, że może realia wyglądają inaczej. Jak długo z nią jestem to jako chłopak powinienem ją wspierać i zrobić co się da, a nie zostawiać z tym. Wiadomo, że zawsze żal komuś dupę ściśnie, ale nie to jest meritum tematu. Nie koncentrujecie się na celu tematu, tylko własnej nienawiści do jakiegoś zjawiska. Nienawiści, która narastała od dłuższego czasu. Pogódźcie się z tym, że nie macie wpływu na tą sytuację i ja dalej z nią będę, chociaż jest młodsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli w jej rodzinie nie ma psychicznych i "lekko odchylonych" to wystarczy, że zadbacie o odpowiednią dietę, odpoczynek lub jakieś ziołowe bezpieczne uspokajacze i będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium
chłopaku , problemem nie jest to kto jest młodszy a kto starszy ale wasze podejście do obowiązku . Dziewczyna traktuje naukę poważnie , tobie w najlepszym wypadku jest ona obojętna. Ona rozmyśla o swojej przyszłości, ty koncentrujesz się tylko na dziewczynie. Ona się uczy i choć od lat sypia mało to przecież żyje i funkcjonuje ale tobie żal bo nie poświęca tego czasu tobie . Zastanów sie - co naprawdę cię martwi /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 13:21 Kompletnie absurdalny, paranoiczny tok rozumowania, popłynęłaś/eś całkowicie z tymi hipotezami na mój temat. Za wszelką cenę chcesz udowodnić, że winien jestem ja, chociaż ona sama z własnej woli nie chce tego przeżywać i zgłasza, że ma dość tego stresu. Nie uzyskam tutaj jednak żadnej pomocy, dzięki wszystkim, którzy skupili się na meritum za dobre chęci i rady, o pierwiastkach, ziołowych środkach etc. Porozmawiam z nią o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry chłopie ale cała kafe cię obwinia więc jeżeli większość ma taką opinię o tobie to się kurcze do jasnej ciasnej zastanów nad swoim postępowaniem bo każdy to widzi tylko nie ty nikt nie będzie cię wspierał jak zaczniesz gadać że gówno pachnie fiołkami ok dla ciebie może ale dla wszystkich gówno będzie walić gównem czy tobie się podoba czy nie i wsadź sobie te fiołki w dupę chciałeś porady to masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 14:25 Cała kafe? Przecież to jedna, góra dwie osoby piszą pod różnymi nickami. Ja tu nie od dziś jestem, żeby nie wiedzieć co leży w charakterze tego forum. Tutaj czegokolwiek człowiek nie napisze to 3/4 postów będzie krytyką i pojazdem po tej osobie. Więc nad niczym się nie zastanowię, bo znam charakter tego forum na wylot. Jakbym napisał, że zakładam rolkę papieru toaletowego tak, że odwija się ją spod spodu, a nie górą to też 3/4 osób udowadniałoby mi, że jeśli tak robię to jestem nienormalny i coś jest ze mną nie halo. To forum hejtu i prowokacji, ale czasami ktoś tu się rzeczowo wypowie, dlatego to napisałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
panie wszystkowiedzący i w tym twój problem ty wiesz i wiesz że dziewczyna ma problem bo ty wiesz :D współczuję twojej dziewczynie na serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
toksyczny facet :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeju biedna dziewczyna być z takim gościem pewnie niedługo zabronisz jej spotykać się ze znajomymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli mając 22 zainteresowałeś się 15 latką to ludzie mają prawo sądzić, że nie jesteś normalny. Nawet jeśli odstawała od rówieśników to była jeszcze dzieckiem. Kręci cię umawianie się z dziewczynkami. Kto wie jakie jeszcze masz odchyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zylam w chronicznym stresie od drugiej gimnazjum ( moj aspoleczny charakter, brat psychopata znecajacy sie nad rodzicami-potem na szczescie sie wyprowadzil, niedogadywanie z innymi, nawal nauki, poranne wstawanie o 4, dojazdy itd). dzis mam 25lat i silna nerwice lekowa, dwa epizody depresji na koncie, nowotwor, problemy z sercem, przewlekle zapalenie zoladka, zespol jelita drazliwego i psychiczne uzaleznienie od xanaxu (benzo). nigdzie nie ruszam sie bez xanaxu i propranololu. do tego powinnam brac leki ipp ale maja tak ogromne skutki uboczne w moim przypadku ze nie moge ich brac, biore iberogast. jak sie okaze ze moj nowotwor to rak(a mam podejrzenia ze tak i boje sie przerzuty do pluc i mozgu bo pobolewa mnie w klatce piersiowej i codziennie boli glowa) to sie otruje bo nie chce aby moi bliscy patrzyli jak umieram i mnie opierali i karmili jak warzywko. mialam studia na ktorych nie dawalam rady(tez kierunek medyczny) ale zdalam, zawod to kompletna porazka bo praca w niesamowitym stresie w nienormalnie aroganckim otoczeniu. obecnie nie pracuje i czekam na operacje, maz nie chce abym wracala do zawodu. ratuj swoja dziewczyne puki czas bo stres zabija, wiem cos o tym. porozmawiaj z jej rodzicami, ogranijcie ja i przystopujcie. niech odpocznie rok lub dwa lata. i z takim charakterem niech nie idzie na lekarza bo wykonczy sie i to szybko. ja nie mialam szansy odpoczac i wybralam chu/jowy zawod a teraz zbieram zniwo swoich nieprzemyslanych decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×