Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bimbak

kwalifikacja

Polecane posty

Gość gość
wojskowa kobieta Jako kobieta pracująca w wojsku miałam możliwość być w komisji lekarskiej podczas przyjmowania chłopaków do jednostki. Każdy "nowy" podczas badania musiał opuścić gacie, zakasłać i ściągnąć napletek. Z początku było fajnie popatrzeć na te różne peniski ale uwierzcie ,że później po prostu było to już dla mnie rutynowe i nudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pielęgniarka Anka He he fajny topik, a ja pamiętam to jak dziś, kiedy pomagałam w pracach komisji, podszedł do nas jakiś oficer i pyta czy chcemy, żeby chłopaki ściągali gacie Na co my, że czemu nie Każdy poborowy musiał do badania stawać z fujarką na wierzchu, he he, ale miałyśmy ubaw, chociaż co po niektórych nam trochę było szkoda, mazgajów ale generalnie fajnie było popatrzeć, tylu młodych penisków i woreczków, co wtedy już sobie chyba nie pooglądam a najlepsze, że każdy dostał polecenie proszę unieść członka (chodziło o to, żeby zobaczyć czy w mosznie są jądra), większość nie miała pojęcia co robić jedni jakąś ciągali, inni podnosili tylko do poziomu, niektórzy ściągali skórkę każdy oblany rumieńcem, pochichrałyśmy się jak nigdy ...Ech.. . to było coś, może się jeszcze uda mi zgłosić na jakąś komisję Tak czy tak musieli się rozbierać, gamonie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autentyczne W ksiązce Peterssona p.t. "Musterung, państwowa legalizacja zboczeń" znajdziemy zacytowaną wypowiedź asystentki medycznej przy lekarce badającej młodych meżczyzn, kandydatów do Bundeswehry. \"Jest to piękne, wprost podniecające uczucie, stać tak obok, gdy nagi młody męzczyzna musi przed lekarka, na jej polecenie, ściągnąć napletek z penisa aby odsłonić żołądź.\" Jakże to jest podobne do wypowiedzi naszej pielęgniarki Anki. Okazuja się, że w Niemczech nadal obowiązuje w model badań wojskowych polegający na poniżaniu młodych męzczyzn i znęcaniu sie nad nimi. W Polsce to powoli odchodzi do lamusa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to już było Żołnierze są i będą wciąż własnością wojska, I każdy z nich to zawsze dość mocno odczuje. Nagość przed kobietami w wojsku to rzecz swojska, Parawanów komisja wcale nie stosuje. Chociaż cywilizacja, fakt ogólnie znany, Do tych badań intymnych stawia parawany, To jednak do badania narząd się nadaje Bardziej, gdy pacjent nagi przed komisją staje. Oczy,uszy i zęby lepiej zdiagnozują, Gdy chłopcy na penisach wzrok komisji czują, Także płuca i serce, a nie jest to bajka, Są przebadane lepiej, gdy patrzą na jajka. Udowodnił fachowiec, a nie jakiś kajtek, Że ciśnienie najlepiej się mierzy bez majtek. A w wywiadzie lekarskim, także przy nagości, Lepiej się im przypomną ich dolegliwości. Te metody badania, nie tak całkiem nowe, W medycynie nazwane są genitaliowe. Ktoś mógłby mieć wątpliwość, na czym się zasadza Obecność tamże kobiet, czy to nie przeszkadza? Gdy kobieta zobaczy co rekrut ma w kroku, To dla niej to badanie jest pełne uroku. Stąd okoliczność nowa teraz się wywodzi, Pani za niższą stawkę pracować się zgodzi. Gdy z golasami panie taką frajdę mają, To armie na wydatkach sporo oszczędzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marzenia pielęgniarki Anki i wszystkich kobiet. Pielęgniarka Anka i jej koleżanka Chodzą na komisję każdego poranka. Tam oficer lekarz chcący się rozerwać, Postanawia wówczas tę Ankę poderwać. I tak sobie myśli, ja stary konował, Nie będę jej przecież kina proponował. Pielęgniarka Anka, rasowa dziewczyna, Woli nagich mężczyzn niźli iść do kina. Kiedy już mu w głowie świta myśl gotowa, Przekaże dziewczynom takie oto słowa: Czy chcecie dziewczyny, żeby na tej sali Chłopaki przed wami majtki pościągali? Ależ oczywiście panie oficerze, Niechaj każdy tutaj prędko się rozbierze. Lecz mamy wątpliwość, czy po naszej stronie Wszyscy się rozbiorą, nawet i gamonie. O to się nie martwcie, od tego momentu Przedstawię im siłę mego argumentu. Każdy poborowy musi o tym wiedzieć, Nie chce być golasem, pójdzie sobie siedzieć. Kto dziś przed komisją golutki nie lata, To pójdzie za kratki nawet na dwa lata. Ależ pan dowcipny, oficerze miły, Siła argumentu, to argument siły. No i już widzimy, że po naszej stronie Wszyscy rozebrani, nawet i gamonie. Tak więc pan oficer bardzo był łaskawy, Pozałatwiał dobrze wszystkie tamte sprawy, I mieliśmy spektakl od świtu do zmierzchu, Gołe są pośladki, fujarki na wierzchu. Każdy stoi nagi, każdy zawstydzony, Wszyscy muszą podnieść do góry ogony. Lubię nagich mężczyzn na komisjach badać, Potem koleżankom wszystko opowiadać. Koleżanki z miasta bardzo nam zazdroszczą, W porównaniu z nami one niemal poszczą. Policzyc by drzewa z okolicznych lasów, Tylu oglądamy co rok tu golasów. Najlepszą rozrywką, każda z nas to przyzna, Jest zawsze dla kobiet ten nagi mężczyzna. Ogólnie dla kobiet najlepsza zabawa: Molestować mężczyzn w majestacie prawa. Aby jak najdłużej trwała ta komisja, To marzenie życia, to jest moja misja. Często w samotności marzę sobie skrycie, Żeby ta komisja trwała całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspomnienie Kiedy ja stawałem przed komisją,a było to już bardzo dawno temu, trzeba było się rozebrać całkiem do naga już przed wejściem do sali a potem paradować tak przez co najmniej pół godziny podczas wszystkich badań i końcowej rozmowy przed komisją. W komisji tej oprócz lekarzy były dwie młode pielęgniarki i sekretarka ( pani w średnim wieku). Były to czasy kiedy nikomu do głowy nie przyszło odmówić rozebrania się i wszyscy zasuwali na golasa przed komisją i siedzącymi w niej paniami. Najbardziej nieprzyjemną sytuacją była właśnie ta końcowa rozmowa podczas której trzeba było stać przed komisją z dyndającym interesem i odpowiadać na pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
omnium malum About a young man 2014 - szwedzki film. Młody chłopak jest przed wojskiem badany przez, jak się okazuje, znajomą lekarkę z sąsiedztwa, skądinąd bardzo atrakcyjną. Do tego parę kobiet tam się kręci, co go dodatkowo załamuje, prowadzi do decyzji o morderstwach i samobójstwie. No niestety, seksualne upokorzenia i poniżenia związane z wojskiem prowadzą nieraz do tragicznych skutków. Tak bywa na całym świecie. Szkoda, że decydenci nie biorą tego pod uwagę i dają zabawiać się kobietom kosztem młodych mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bronisława Zdecydowałam się napisać do tego forum, bo wnuczek pokazał mi kiedyś kilka wpisów a rozmawialiśmy kiedyś, że ja brałam udział w takich komisjach. Wcale to nie jest tak, jak piszecie, że kobiety były takie żądne oglądania gołych chłopaków, znaczy się takie zepsute. To były inne czasy niż teraz, z człowiekiem się nie liczono, były twarde rządy, wy PRL znacie tylko z filmów. Dostawało się polecenie służbowe i już. Ja brałam udział w kilku komisjach na początku lat 70 tych. Pracowałam po maturze w Urzędzie Miasta, wówczas powiatowego. Pierwszy raz gdy miałam 22 lata, kazano mi iść na komisję wojskową i pełnić obowiązki sekretarki. W biurze pracowałyśmy we trzy, ale jedna była blisko przed porodem a druga była starsza i wymigała się od oglądania nagusów. Poszłam ja, bo jeszcze dobrze mi szło pisanie na maszynie. Ale nie wiedziałam dokładnie co mnie czeka, dopiero pózniej na komisji się okazało. W komisji było dwóch wojskowych- komendant WKU i jakiś jeszcze oraz był lekarz lub lekarka, pielęgniarka no i ja. Czasem przychodziły jeszcze inne osoby, choć nie były w komisji, jakiś wojskowy czy pani z administracji wojskowej, tak sobie popatrzeć. Chłopaki już wchodzili rozebrani do sali a wszystkie badania były nago. Przy stole komisji musieli stawać przed lekarzem, ale i przed całą komisją. Musieli ściągać skórkę i pokazywać żołędż i jajka czy są zdrowe. W razie wątpliwości lekarz albo lekarka podchodzili do nich i sami badali ich przy stole, macając genitalia. Tak postępowano na przykład z tymi, co próbowali się wymigać od wojska, udawali chorych ale także tych, którzy byli chorzy. Chłopcy musieli tez wypinać tyłki i pokazywać, czy nie mają hemoroidów. Potem odpowiadali na pytania przed komisją a jak się który zakrywał, to wojskowi krzyczeli i przedłużali pytania. Wielu chłopaków bardzo się wstydziło, widziałam że byli bliscy płaczu, inni byli bardziej hardzi. Najgorzej jak ktoś miał hemoroidy lub zdarzały się różne choroby, np. brak jednego jądra. Wtedy bardzo się wstydzili, ale co zrobić, nikt się tym nie przejmował. Czasem dłużej zastanawiano się czy dać komuś odroczenie. Na pierwszej mojej komisji chciałam zrezygnować, w przerwie zwierzyłam się pielęgniarce, że to zbyt duże dla mnie przeżycie, jak dla młodej dziewczyny, za bardzo się czerwieniłam i podniecałam. Ale pielęgniarka tylko się uśmiała i powiedziała żebym korzystała, bo taka okazja może się nie nadażyć. A ci wojskowi to widziałam jak obserwowali moje reakcje i śmiali się pod nosem. Nieraz przychodzili na komisję chłopcy, których znałam lepiej lub z widzenia. To było przeżycie dla nich i dla mnie. Ale potem się już przyzwyczaiłam. Był np. chłopak mojej młodszej koleżanki, albo koledzy mojego brata. Raz przyszli też chłopcy z mojej klasy z liceum, którzy po odroczeniach znowu musieli stawać na komisję. To było strasznie krępujące dla nich, ja udawałam że się nie znamy, ale oni wiedzieli, że ich znam. Na kolejnych komisjach już się wprawiłam i oglądanie chłopaków już mnie tak nie stresowało. A nawet była to jakaś rozrywka w codziennej nudnej pracy biurowej. Dziś ludzie mają internet, komórki. Wtedy nie mieliśmy wiele atrakcji. Patrząc wstecz niczego nie żałuję i fajnie to jest powspominać po latach. Niczego sobie nie zarzucam, wykonywałam obowiązki a że przyjemnie było popatrzeć na młodych chłopaków, to już inna sprawa. Dla młodej dziewczyny to były przeżycia, których inne koleżanki mi zazdrościły. Szkoda że, dziś się to skończyło. No ale dziś ludzie mają więcej atrakcji niż za komuny. W sumie to dziś ludzi nie powinno to szokować, mają więcej golizny w telewizji albo w internecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz taka komisja to jest małe piwo i bagatela. Dawniej to było prawdziwe upokorzenie i znęcanie się. Ja miałem przyjemność służyć ojczyźnie w roku 72 ubiegłego wieku. Komisja przez którą przeszedłem wyglądała tak: na salę do badań wchodziło się całkiem na golasa. Rozbieraliśmy się w małej salce po kilkunastu chłopa, potem pielęgniarka wywoływała po 5 może siedmiu na salę. Co tu mówić wstyd był. Na początku każdy zasłaniał klejnoty, jednak cały czas się nie dało (ważenia mierzenie itp.). Na sali prócz konowałów, w komisji sekretarka z urzędu i pielęgniarka. Gapiły się mętnym wzrokiem, założę się że miały kisiel w gaciach, wtedy to musiało byc dla nich niezłe przeżycie, dla nas zresztą też. Na koniec rozmowa przed stołem komisji z dyndającym interesem - straszne poniżenie. Potem,już w wojsku takie sytuacje zdarzały się niestety nie tylko przy wcieleniu. Przechodziliśmy regularne badania co jakiś, czas mniej więcej w podobnych warunkach, zawsze w obecności żeńskiego personelu medycznego. W tamtych porąbanych czasach to g****o ich obchodziła intymność, godnośc osobista itp. Myślę nawet, że stawanie na golasa miało celowo złamać psychikę rekruta i zrobic z niego bezmyślny automat do wykonywania wszelkich rozkazów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Milenka 12 Na przełomie Gomułka - Gierek trzykrotnie byłam na komisjach wojskowych. Komisje wtedy odbywały się zupełnie nago. Młodzieńcy, którzy dostali wezwanie, musieli rozebrać się do naga i wejść na salę. Moja praca polegała na weryfikacji danych poborowego. Prawie nigdy nic się nie zgadzało, pomylone nazwiska , adresy itp. Taki delikwent musiał stanąć przed moim biurkiem kompletnie nagi i czekać aż znajdę jakieś dokumenty. Nietrudno zauważyć, że to była okazja do dokładnego przyjrzenia się mu. Większość była bardzo zawstydzona, ale dzielnie trzymali ręce wzdłuż ciała , nie zakrywali się. Nikt nigdy nie protestował, ani poborowi ani członkowie komisji. Powiem więcej, bardzo dobrze pamiętam jak jeden z członków przyszedł rano razem ze swoją córką, z wyglądu jeszcze licealistką, i ta młoda dama próbowała namówić ojca, żeby pozwolił jej popatrzeć na gołych chłopaków. Ten facet nie chciał się zgodzić, ale szef komisji na początek śmiał się, a po chwili pozwolił jej zarzucić na ramiona czyjś mundur i wejść na salę. Miała mi pomagać w odnajdowaniu dokumentów, ale cały czas oglądała nagich chłopaków i do niczego się nie przydała. Jej rozanielony wzrok mówił wiele... Inne członkinie komisji, wchodziły na salę kiedy chciały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×