Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja 6 miesięczna córeczka bardzo się przeziębiła, a ja słyszę głupie teksty

Polecane posty

Gość gość

Moja córcia ma prawie pół roku. Ja ostatnio bardzo się przeziębiłam, łamało mnie w kościach, z nosa ciekło i miałam anginę. Podejrzewam, że córcia zaraziła się ode mnie. Pojechałam z nią do lekarza, bo uznałam, że jest jeszcze malutka i wolałam, żeby lekarz ją osłuchał. Mała jest bardzo zakatarzona i już w przychodni słyszałam: takie maleństwo a już ma katar. Lekarz mówił, że rzadko się zdarza, żeby niemowlak tak się przeziębił. Od rodziny i znajomych słyszałam: tak się kończy twoje wychodzenie na dwór z małą. Ludzie, ja naprawdę mam nie wychodzić z dzieckiem z domu? Mała jeździ jeszcze w gondoli, jest ubrana stosownie do pogody, nigdy bez czapki i zawsze z pokrowcem na wózek głęboki. I tak uprzedzam pytania: karmię dziecko piersią. Teściowa ostatnio się rzucała, że mała jest za lekko ubrana, że wychodzę z nią w taki ziąb i, że pewnie za często wietrzę pokój. Ma rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mają racji, zresztą sama piszesz, że zaraziła się od Ciebie, co też nie jest Twoją winą. Trzymanie dziecka w domu, przegrzewanie też nie jest zdrowe. Jeśli nie nabierze odporności może częściej chorować w wieku przedszkolnym. Tam też dzieciaki codziennie wychodzą na dwór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze, ze wietrzysz pokoj. Dziecka nie wolno przegrzewac, jak bylo cieplo to te kilka dni temu moglas nawet bez czapki wyjsc. Mam nadzieje ze nie kladlas pokrowca jak bylo 20 stopni:) Dziecko zarazilo sie od Ciebie i tyle filozofii. Choroby nie biora sie od wiatru, ewentualnie od wyziebienia organizmu spada odpornosc. Nie przejmuj sie gadaniem, nie musisz czuc sie winna. Moj mial katar jak mial 2 miesiace, zarazil sie od meza i nikt nie byl specjalnie zdziwiony, taki byl sezon:) potem chodzilismy na spacery cala zime i nie chorowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że masz wychodzić z dzieckiem, o ile nie pizga i leje, oczywiście, że należy wietrzyć pokój. Masz głupią rodzinę, która myśli, że można się rozchorować od wiatru. Zaraziłaś małą i tyle, może się zdarzyć każdemu. Olej niedouczonych idiotów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama sobie wyjaśniłaś, dlaczego dziecko chore- po prostu jest przegrzane! Nakrycie do gondoli (a może jeszcze pod spodem kocyk? rajstopki i spodenki?), czapka?. Ludzie.. mamy październik, temperatury (w porze wychodzenia) sięgają ponad 10 stopni (a nawet ponad 15), a Wy już wariujecie z czapkami, kocami, przykrywkami... Ciekawe, jak ubierzesz dziecko gdy będzie -10. ps. dziecko w tym wieku może mieć też katar od zębów (moje dzieci bardzo często przy ząbkowaniu miały katar, który bardzo długo się ciągnął).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tam mój sie ode mnie zaraził a miał ledwie 2 tygodnie. Nigdzie nie wychodziliśmy. Miałam organizm wycieńczony porodem i słaby, akurat wtedy nikt nic nie komentował ale ludzie czasem gadają byleby coś gadać, wrzucić swoje 3 grosze, nie zawsze sensowne. Jakbyś nie chodziła na spacery a dziecko by zachorowało to wtedy by gadali ze choruje bo nie wychodzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dzis najchetniej bym zimowe rzeczy ubrala bo nad morzem pizgalo, padalo i rano mnie az trzeslo. Co za pomysł ze w kazdym regionie caly czas jest taka sama temperatura i jak pani w poznaniu sobie idzie tak to babka w suwalkach tez ma do poznania sie dostosowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wogole jakim prawem tesciowa się wtrynia!? A mąż nie umi jej ustawić Do pionu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie twoja wina :) dziecko do 6mies. Jest jeszcze chronione twoimi przeciwciałami i ma taką wrodzoną odporność i ok.6-8 miesiąca kształtuje się jego samodzielna odporność może wtedy chorować ale to normalne :) później stopniowo uodporni się na takie wirusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na podstawie mojego dziecka mogę potwierdzić słowa pielęgniarki, że takie maluchy rzadko się przeziębiają. Córkę karmiłam głównie mm a mąż i ja bardzo chorowaliśmy gdy była niemowlęciem. Kilkakrotnie zdarzyło się że my dwoje kaszleliśmy, kichali, smarkali, pocili się, dziecko spało tuż przy nas a nie załapywało żadnej choroby. Właściwie to moje dziecko nie chorowało aż do czasu kontaktów z większą liczbą dzieci (zajęcia, imprezy, potem przedszkole). Coś więc jest nie tak i lepiej spójrz na siebie bardziej krytycznie zamiast się rzucać. Jeśli kilka osób sygnalizuje ci że mogłaś zawinić a ty jesteś za córkę odpowiedzialna, to zrewiduj na przykład poglądy na ubieranie dziecka i przykrywanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje drugie Dziecko złapało katar od starszej Siostrzyczki w trzeciej dobie życia! Tak więc pitu pitu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też prędzej obstawiam przegrzewanie, bo albo ubranie stosowne do pogody, albo zawsze czapka. Ciekawa jestem po co dziecku w gondoli nakrycie na wózek i czapka przy np. 20 st i bezwietrznej pogodzie lubi lekkim/umiarkowanym wietrze. Bo to już nie noworodek... Autorko, mój karmiony piersią też był zasmarkany jak miał 2 mce, i mimo że pierwsze 2 lata nic poważniejszego od kataru i jednej trzydniówki się nie trafiło, to jednak ten katar bywał, zwłaszcza w okresie zmiany pogody kiedy dorośli kichali i smarkali. Owszem, dzieci karmione piersią wysysają przeciwciała z mlekiem matki, ale jednak dziecko nie tylko z mamą wychodzi i mama nie z każdą bakterią i wirusem ma kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćbgd
Gadaniem sie nie przejmuj, moja byla po raz pierwszy chora jak miala 3 miesiace, brat przedszkolak przyniosl zaraze do domu. Nawet antybiotyk miala. Ja w d ...mialam co gadali, zal mi dziecka bylo. A siostrzeniec, jedynak, chowany w sterylnych warunkach mial 3,5 mies jak z zapaleniem oskrzeli w szpitalu wyladowal. Nikt ci nie moze zarzucac ze to twoja wina, zdarza sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×