Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

cieszycie sie ze urodziliscie sie? ze jestescie na tym swiecie jak wam sie zyje

Polecane posty

Gość gość

cieszycie sie ze urodziliscie sie? ze jestescie na tym swiecie jak wam sie zyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet nieźle, chociaż teraz to jakaś masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie to się cieszę. Najgorsze jest rozmyślanie o tym, co zrobiłam ze swoim życiem. Mam 30 lat i nie jestem szczęśliwa, czuję, że powinnam być w innym miejscu, w innym punkcie. Ale wszystko to suma MOICH wyborów, MOJEGO postępowania i MOICH decyzji, pretensję mogę mieć tylko do siebie. Nie mam najgorzej - jestem w związku, mam dach nad głową, dwójkę dzieci, jesteśmy zdrowi. Inni daliby za to wszystko. No ale każdy niesie własny krzyż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak. choć nie jest mi łatwo. czuję ze nie znalazłam swojego miejsca na ziemi. 2 lata temu wyprowadzilam się z wawy na prowincję. chciałam domu z ogródkiem. teraz chce w Bieszczady.. cóż ciekawe ile jeszcze razy będę wywracac nasz świat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Nienawidzę siebie, bo rodzice nauczyli mnie tak myśleć i mimo że mam dobrego meza, mam dziecko, dom, to i tak zastanawiam się tym, co ja w ogóle robię na tym swiecie i często, jak się modlę, pytam Boga, po co powołał mnie do życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie. od roku myślę o samobójstwie, ale nawet tego mi się nie chce dokonać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, moje życie to syf i wieczne cierpienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, czuje się niespełniona,nieszczęśliwa, beznadziejna,zawsze chciałam umrzeć. Męczę się sama ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 31 lat moje ycie to pasmo niepowodzeń wiedzie mi się fatalnie wegetacja, męczarnia, cierpienie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Walka ciagla... Cale zycue byle jak byle gdzie.. Bieda bezadzieja bezrobocie Pilam pslilam Meczylam sie.do tego nidkasamoocena,brak normalnej pracy,byle co byld jak.niby tersz lepiej ale brak dachu nad glowa i brak szans..dobija wieczna tulaczka, zebym mogla wybrav wolalabym sie nid urodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pięknie. Teraz wiadomo, skąd w necie tyle hejtu i dlaczego na ulicy co drugi patrzy spode łba ;) Wy nienawidzicie samych siebie, trudno, żebyście innych lubili :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma żadnej pozytywnej rzeczy w moim życiu w sferze mojego ciała, rodziny, rzeczy mnie otaczających , zdrowia... na każdej płaszczyźnie osiągnęłam dno dna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 11.24 nigdy nikogo nie hejtuję trochę ci się pomyliło,ten świat zszedł na psy,ludzie są bezuczuciowi,bez empatii,wszędzie pełno zła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Chciałabym zapaść na jakąś ciężką chorobę i szybko umrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby mam piękny dom, męża, dziecko a jestem nieszczęśliwa. Powód: rodzice, od urodzenia wszystko co robię robię źle. Zdecydowanie nie cieszę się, że się urodziłam, mam 32 lata i mogłoby mnie już nie być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
urodziłam się a dla woytusia czapeczkowca :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×