Widziałam z rana jak matka dziecko do przedszkola puszczała bez czapki czy zgłos

czy zgłosic to gdzieś? I pytam się zupełnie na serio. Dziecko bez czapki, na dworze wieje i pada deszcz.

tak,tak najlepiej sama sie zgłos do pschiatry

Ale to już,zgłoś natychmiast bo to przestępstwo

Trzeba było mu oddać swoją :-)

Bez przesady, jakby mu bylo zimno to by powiedziało. Ja też chodzę bez czapki i żyje

Zglos ale siebie gdzies na wizyte. Nie przesadzaj to nie Syberia. A pozniej czyta sie posty "moj synus ma ciagle katar a ja mu przeciez przy 9 stopniach dalam zimmowa kurtke I szalik". Tak tez mam dzieci I jedna szla dzis do przedszkola w czapce z daszkiem a nirmowlak w opasce I kapturku od bluzy. I jakos zyja, nawet kataru nie maja.

Bo mamuśki przegrzewają dzieci. Zachowują się jakby było co najmniej -20. Zresztą w ogóle ludziom ostatnio zaczęło odwalać. Moja znajoma z pracy przyszła dziś w kozakach i w zimowej kurtce z futerkiem, takiej grubej i ocieplanej. Chyba że żałuje kasy na kurtkę przejściową, bo i tak pewnie bywa....

Dzieci powinny sie hartować a nie jest jeszcze tak zimno żeby zakładać czapkę no chyba że dziecko samo mowi ze mu zimno to owszem. Przedszkolak ma język i potrafi mówić jak mu cos nie pasuje

Lepsze to niz przegrzewać dziecko. Pamiętam takei obrazki z przedszkolnej szatni: temperatura na plusie (+5 stopni ok.), a dzieciakowi ubieraja w szatni rajtuzy i spodnie narciarskie, żeby nie zmarzł w drodze do auta 30 m od przedszkola... To samo rano. Łącznie 2 minuty na dworze (w drodze z bloku do auta i z auta do przedszkola), ale portki narciarskei i grube rajtki obowiązkowo... ja nie wiem co ludzie we łbach mają.

Zgłoś do rozmów w toku

mnie też zgłoś.. mój niespełna 4 latek, drobny, szczupły nie miał kurtki.. tylko bluza dresowa i bezrękawnik (w aucie zdejmowany).