Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jest tu mama, która została policjantka mając już dziecko?

Polecane posty

Gość gość

Zawsze chciałam pracować w służbach mundurowych, ale jakoś mi chyba brakowało odwagi, samozaparcia...nie wiem. Do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć po prostu może ;) Temat sprzed lat wrócił do mnie jak bumerang. Nagle dostałam olśnienia i mam zamiar startować na policjantke. I nie mówcie mi, ze to nie jest łatwe. Mam świadomość tego, ze rekrutacja jest długa i wymagająca. Wiem też, ze jak już przejdę testy czeka mnie pół roku w szkole 24 h na dobę. Z tego co wiem raz na dwa tygodnie zjeżdża się do domu. Szkoła nie jest daleko. Byłabym 25 km od domu. Ale to nie zmienia faktu, ze syn widzialby mnie cztery dni w miesiącu. Może jest tu ktoś kto szerzej może mi opowiedzieć jak to wygląda? :) Z góry dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
puk puk może macie kogoś takiego w rodzinie? Wśród znajomych? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieciak cię zapomni, a tatuś szybko znajdzie mu nową mamusię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co potem? Znam taką dziewczynę, bo pracuje z moją kuzynką, dzieci ma już odchowane- tzn. podstawówka i liceum, ale... nie dostała przydziału u siebie, tylko siedzi ponad 400 km od domu. Bywa tam jak ma wolne. NIe rozumiem ale nie moja sprawa, może w domu tam coś nie tak? Bo z tego co wiem cały czas zakładala że będzie pracować w policji ale u siebie w miasteczku. Za marzeniami zawsze warto gonić. Ale zobacz sobie jakim kosztem. Długie, ciężkie szkolenie, oderwanie od rodziny- chyba że się przeniosą za tobą- naprawdę jesteś na to gotowa? Nie rozumiem za bardzo co takiego ciekawego jest w tej pracy, nie znam nikogo kto zaczynałby na atrakcyjnym stanowisku. Już prędzej do straży pożarnej bym poszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:08 Atrakcyjne to sa choćby zarobki. A nabór jest do konkretnych placówek, które sa wyszczególnione. Mnie po prostu od zawsze taka praca fascynowala. Wiem, ze się tam odnajde i będzie mi tam dobrze. To moja bajka po prostu od na prawdę wielu lat. Życie mi się potoczyło nieco inaczej, ale jestem jeszcze młoda. x 4 latek nie zapomni matki tego się nie obawiam. I wiem, ze wszystko da się pogodzić. Organizacyjnie również. Jest mąż, sa dziadkowie na miejscu. Byłabym się jedynie, ze więź między mną a dzieckiem bardzo się poluzuje z jego strony :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W policji nie jest kolorowo.to nie miejsce dla kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to gdzie wy widzicie miejsce dla kobiety? Sprzątaczka, pani sklepowa? W marketach to jest kolorowo, racja... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:22 A Ty masz własne doświadczenia czy tak klepiesz dla samego klepania co uslyszalas gdzieś? Czy może jedyną Twoją wiedza jest beznadziejnie denny film DROGÓWKA zdaje się, ze taki nosi tytuł ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z drugiej strony, autorko, czy ty znasz kogokolwiek co pracuje w policji, rozmawiałaś z nim o tej pracy, jak to wygląda na serio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wśród znajomych emerytowanego już policjanta. Mam też w rodzinie tzw. klawisza ;) Ale nie chce póki co nikomu opowiadać o moich planach oprócz najbliższej rodziny. Moja mama pracuje w przedszkolu i zna dwie takie mamy jak ja. Poszły do policji mając dzieci. Umowi mnie z jedna z nich i wtedy się wszystkiego dowiem "od kuchni" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z innej perspektywy - mój mąż jest policjantem. Pomijam, że twierdzi że nie jest to praca dla kobiety, bo to Twoja decyzja. Co do szkoły - był w Legionowie przez pół roku ale miał wolne praktycznie wszystkie weekendy (2 może 3 musiał zostać w szkole na warty ale potem odbierał to i np. wracał już w czwartek). Po szkole wrócił do nas do miasta (przydziału do innego nie musisz przyjąć, w trakcie rekrutacji określasz jakie miasta wchodzą w grę. O tym gdzie będziesz pracować dowiadujesz się przed pojechaniem na szkolę). Po ok pół roku pracy tu pojechał na 2 miesiące "adaptacji" do Warszawy i wtedy mało przyjeżdżał, bo w weekendy zazwyczaj pracował. Teraz (po kilku latach) wyjazdy też się zdarzają, ale na kilka dni. Jak masz jeszcze jakieś pytania, pisz może będę znała odpowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:49 Oczywiście, ze mam! Może Ty wiesz a może mąż podpowie czego mam się konkretnie nauczyć na testy wiedzy? Test sprawnosciowy dla mnie to pestka, psychologa też się nie obawiam ani całej reszty ;) tylko te testy wiedzy mnie martwią trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A do jakiego wieku można starać się o pracę w policji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baza pytań jest w internecie, tylko nie szukaj takich z odpowiedziami, lepiej samemu przerobić i uczyc sie z wlasnych notatek, bo potem łatwiej dobrać odpowiedz. Co jeszcze chciałabyś wiedzieć? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie kobieta, ktora bedzie umiala zostawic 4-letnie dziecko, i widziec je 4 dni w m-cu nie odnalazla sie w roli matki. Rizumiem pogon za marzeniami, rozumiem.ze dzieci to nie przeszkoda, ale dla mnie jestes dnem jesli potrafisz zostawic dziecko. Dno i 100 metrow mulu. Moze jeszcze idz di jakiegos wydzialu rodzinnego, czy jakie tam maja? Tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A do jakiego wieku można starać się o pracę w policji? --- nie jestem pewna ale chyba 35 lat jest górną granicą. To wszystko znajdziesz w ustawie. Ja się w to nie załębiałam bo mój mąż miał 26 lat jak składał papiery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:36 A nie przyszło Ci do głowy, ze tu w dużej mierze też chodzi o stabilizację tegoż dziecka i zapewnienie mu czegoś mając stale dochody? Poza tym ja go nie zostawię na całe życie tylko na pół roku. Równie dobrze można przelezec ciaze w szpitalu mając dziecko i co? Też powiesz takiej matce, ze jest dnem dna? Powinna się może wyskrobac hm? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:27 i 20:31 mojej koleżanki maz M normalnego faceta zmienił się w nerwowego człowieka po 7latach pracy w policji chce odejść. Ale trochę jest spalony bo co napiszę w cv? To ciężka psychicznie wykanczajaca praca. Gdzie masz do czynienia ze zwłokami w stanie rozkladu niejednokrotnie, robisz interwencję w rodzinach patola, wypadki samochodowe, zwłoki dzieci matek w ciazy roznie bywa. Na psyche siada. Nie oglądałam drogówki. Posluchalam trochę D.Loranty. on przeszedł wszystkie piony w służbach mund. Poza tym wystarczy spojrzeć w yt na filmiki policjantek nieudolnie robiących interwencję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 21:43 nie porównuj kaprysu bycia policjantka do pobytu w szpitalu. Na bank nie przejdziesz testów psychologicznych z takim podejściem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baza pytań hm. Widziałam tylko przykładowy arkusz pytań i sądzę ze to nie będzie wszystko :P Rekrutacja będzie 7 listopada i 29 grudnia jeszcze w tym roku. Nastawiam się na ten drugi termin. Chce się dobrze przygotować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez kiedyś chicłam tam pracować, ale miałam za niski wzrost.. Ja bym sie przyzwyczaiła bez problemu do zwłok, krwi, raczej mnie te rzeczy nie ruszają, ale słyszałam, ze wiele osób się wypala, bo idzie tam mysląc, ze będzie pomagać ludziom. a jest często odwrotnie, chodzi o wyrobienie norm, na serio ich nic nie obchodzi.. Sama potem miałam do czynienia z policja, i wrazenia- fatalne, niekulturalni, niepomocni, i g... ich wszystko obchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.45 - myslę ze masz sporo racji, ale to zależy od wielu czynników jak kto znosi tą prace. Moj maż bardziej nerwowy był pracujac w korpo niż po przejściu do policji :) ale on ma bardzo silna psychike, nie przynosi od domu tego co sie dzieje na interwencjach. Jak ma silna potrzebę odreagować, to wsiada na rower i jeżdzi. Ale znam wielu policjantow, którym ta praca nie służy, pojawiają się poblemy w rodzinach, alkohol. Wszystko zależy od konkretnego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:48 Odrozniasz kaprys od marzeń? Czy nie bardzo. Z resztą nie będę dyskutować z kimś kto nie ma nic konkretnego do powiedzenia w temacie tylko wlazi w temat żeby wywołać gownoburze. Podałam Ci skrajny przykład. I na tym dyskusje z Tobą już zakończę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 21:43 nie porównuj kaprysu bycia policjantka do pobytu w szpitalu x dlaczego kaprysu?? może to jej marzenie zyciowe? nie poddawałabym się łatwo... mnie matka zostawiła na 2 lata i zniosłam to super, jak miałam 6 lat, każdy jęczał nade mna, a ja nie wiedziałam czemu. Wyjechała na kontrakt do Libii. Pół roku to nie jest duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:55 krytyki przyjąć też nie umiesz . Nadajesz się do tej pracy jak wół do karocy. Jakiś bandzior przystawi Ci spluwe do głowy albo coś to się obs .rasz i tyle będzie. W takiej pracy niczego nie możesz wykluczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszukaj jeszcze, moj maz uczył się opracowując kilkaset pytań i zdał rewelacyjnie (stracił 1 punkt), ale wiem od kolegi który jest w trakcie rekrutacji że pozmieniali pytania i tamte juz nie sa do konca aktualne. A jak nie znajdziesz to pozostaje przerobić parę ustaw, np. o bronii palnej, środkach przymusu, stanach nadzwyczajnych, kodeks drogowy i obowiązkowo konstytucję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:54 Otóż to ;) ja dostałam od życia zdrowo po tyłku. Wiele rzeczy już widziałam i chyba nic mnie nie zdziwi. Psychikę mam z tytanu na dzień dzisiejszy ;) Do Pani od zbyt niskiego wzrostu - zaintrygowalas mnie. Nic takiego w kryteriach nie widziałam. Ile masz wzrostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umiem przyjąć konstruktywną krytykę natomiast Twój komentarz nie zalicza się do tej kategorii. Wyciagnelas wniosek, ze się nie odnalazłam w roli matki - wniosek wyrwany nie wiem skąd. Ani mnie nie znasz ani nie wiesz kim jestem ani jakim jestem człowiekiem i jakie sa moje relacje z synem a wypisujesz dyrdymaly sugerując może nie wprost, ale ze nie kocham własnego dziecka :o oraz wyzywasz mnie od dna i 100 metrów mułu :o W związku z czym nie widzę sensu dyskutowania z Tobą i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz kaprys byc policjantka, a nie wiedzialas ze jest wymog wzrostu? Kazdy glupi to wie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mozna zostawic dziecko na pol roku "tylko"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×